reklama
No to jest takie dziwne, ze co szpital nawet to obyczaj.. ty jesteś z Krk chyba nie? Ja jak mialam krwawienie ostatnio pojechałam na Ujastek. W sumie tylko dlatego, ze moja ginka była na urlopie i ustaliłyśmy przez telefon, zebym tam jednak pojechała. Ja generalnie nanawidzę szpitali i trzymam sie jak najdalej od tych przybytków, jesli tylko nie mam musu. Siedziałam tam 5h bo najpierw robili przyjęcia. Ja tam rodziłam poprzednio, a po tym doświadczeniu na IP to mi to miejsce tak obrzydło. Jak sie dowiedziałam, ze to tylko krwiak to nawet jakby mi proponowali to i tak bym uciekła. Ale tam to widzisz znowu podejście, ze to nic takiego. Ani obserwacja niepotrzebna, ani L4, ani oszczędny tryb życia. Nic, wszystko git, tylko duphaston. A w sumie zrobiłam awanturę, o te 5h czekania więc juz mnie zbadało 3 lekarzy (tyle, ze przeprosili, i powiedzieli ze maja tu sajgon i ze wiedzą haha). No to jest dla mnie ciekawe jak tu dziewczyny piszą, bo co szpital, co lekarz to co innego sie dowiesz...No właśnie ja byłam w szoku że oni najpierw każą mi się zapisać na oddział a dopiero później badają… lekarz zbadał powiedział że ok i zamiast mnie puścić to „do rana na obserwacji” dziś przyszła położna i pyta czy któraś wychodzi i mówię że ja bo lekarz mówił że tylko do rana na obserwacji a ta do mnie że się lekarze zmieniają teraz i zadecyduje ten co przyjdzie… żadnych plamien już nie miałam, podejrzewam że to nawet mogło być jakieś naczyńko i nie potrzebnie spanikowałam, położna mówiła że na wzierniku po badaniu już nic nie było.
Teraz trochę żałuję że przyszłam bo jestem w obcym mieście w szpitalu i boję się że dla zasady będą mnie chcieli trzymać dalej. Zastanawiam się czy na zadanie się nie wypisać wtedy i po prostu jak coś się będzie działo to już zgłosić się do szpitala w Krakowie.
Sama noc spoko coś tam pospałam a teraz czekam na 9 na obchód… dali mi teraz jeszcze jakieś tabletki pewnie znowu duphaston.

niezapominajka876
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2022
- Postów
- 2 097
W Poznaniu w trzech różnych szpitalach są trzy różne podejścia - na Polnej zostawiają jak jest giga potrzeba, na Św Rodzinie zawsze na 3 dni, na Lutyckiej zależy jak się trafiNo to jest takie dziwne, ze co szpital nawet to obyczaj.. ty jesteś z Krk chyba nie? Ja jak mialam krwawienie ostatnio pojechałam na Ujastek. W sumie tylko dlatego, ze moja ginka była na urlopie i ustaliłyśmy przez telefon, zebym tam jednak pojechała. Ja generalnie nanawidzę szpitali i trzymam sie jak najdalej od tych przybytków, jesli tylko nie mam musu. Siedziałam tam 5h bo najpierw robili przyjęcia. Ja tam rodziłam poprzednio, a po tym doświadczeniu na IP to mi to miejsce tak obrzydło. Jak sie dowiedziałam, ze to tylko krwiak to nawet jakby mi proponowali to i tak bym uciekła. Ale tam to widzisz znowu podejście, ze to nic takiego. Ani obserwacja niepotrzebna, ani L4, ani oszczędny tryb życia. Nic, wszystko git, tylko duphaston. A w sumie zrobiłam awanturę, o te 5h czekania więc juz mnie zbadało 3 lekarzy (tyle, ze przeprosili, i powiedzieli ze maja tu sajgon i ze wiedzą haha). No to jest dla mnie ciekawe jak tu dziewczyny piszą, bo co szpital, co lekarz to co innego sie dowiesz...![]()

Mnie zabroniła, nawet na ulotce jest napisane, ze nie wolno w 1 trymestrze ciąży i po 38 tygodniu, a dodatkowo, że przenika przez łożysko i nie wolno brać bez konsultacji, ale skoro Tobie lekarz tak doradziła, to widocznie nie było przeciwskazańJa w ciążach jak coś podejrzewałam z układem moczowym to od razu furagina brałam![]()
Wiesz co, prawie niczego nie wolno....Mnie zabroniła, nawet na ulotce jest napisane, ze nie wolno w 1 trymestrze ciąży i po 38 tygodniu, a dodatkowo, że przenika przez łożysko i nie wolno brać bez konsultacji, ale skoro Tobie lekarz tak doradziła, to widocznie nie było przeciwskazań![]()
Ja bym brała żurawinę i tyle.
Ja osobiście leki ok, ale jem wszystko prócz rzeczy typowo zakazanych, świra bym dostała gdybym miała czytać o każdej rzeczy która mam zjeść, tym bardziej że np herbatę ziołowa wypije raz na miesiąc i tyle.
Chyba nie jest aż tak źle, np na tą infekcje przepisywała mi inne leki które bylyprzebadane w ciąży. Sądzę, ze nie zawsze chodzi o to, ze cos na pewno szkodzi, tylko producenci nie badają na kobietach w ciazy, wiec muszą wykluczać to w ulotkach. Ja ulotki raczej czytam, generalnie nie biorę raczej zadnych leków nawet normalnie bez jakichś wskazań. Tylko witaminy.Wiesz co, prawie niczego nie wolno....
Ja bym brała żurawinę i tyle.
Ja osobiście leki ok, ale jem wszystko prócz rzeczy typowo zakazanych, świra bym dostała gdybym miała czytać o każdej rzeczy która mam zjeść, tym bardziej że np herbatę ziołowa wypije raz na miesiąc i tyle.
A co do jedzenia to czasem jest wariactwo
Przy karmieniu piersią to chyba jest jeszcze więcej takich kwiatków, dziewczyny nawet piszą na forach czy pierogi na wiligie mogą jesc, tak sie to nakręca jakoś.
Tak dokładnie, w większości nie ma badań na kobietach w ciąży, szczególnie w 1 trymestrze, ja leków sama nie biorę, ale musiałam np antybiotyk na samym początku ciąży, no siła wyższa a pewnie dużo gorszy jak furagina...Chyba nie jest aż tak źle, np na tą infekcje przepisywała mi inne leki które bylyprzebadane w ciąży. Sądzę, ze nie zawsze chodzi o to, ze cos na pewno szkodzi, tylko producenci nie badają na kobietach w ciazy, wiec muszą wykluczać to w ulotkach. Ja ulotki raczej czytam, generalnie nie biorę raczej zadnych leków nawet normalnie bez jakichś wskazań. Tylko witaminy.
A co do jedzenia to czasem jest wariactwoja jem wszystko to co zawsze. I sery pleśniowe i lososie. W sumie nie wiem czy cos jeszcze jest kontrowersyjne. Ale to co sprzedaja w marketach paczkowane, to nie sa te rzeczy, które niosą jakies zagrożenie, np sery plecione musiałby być niepasteryzowane, a takich nie sprzedaja w markecie. No co innego jakbym była jakimś koneserem i sprowadzała jakies produkty sobie od rolnika z Francji, ale mi to nie grozi
Przy karmieniu piersią to chyba jest jeszcze więcej takich kwiatków, dziewczyny nawet piszą na forach czy pierogi na wiligie mogą jesc, tak sie to nakręca jakoś.
Nelka85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2022
- Postów
- 13 595
Mnie zabroniła, nawet na ulotce jest napisane, ze nie wolno w 1 trymestrze ciąży i po 38 tygodniu, a dodatkowo, że przenika przez łożysko i nie wolno brać bez konsultacji, ale skoro Tobie lekarz tak doradziła, to widocznie nie było przeciwskazań![]()
Ja czytam ulotki bo ja w farmacji pracowałamWiesz co, prawie niczego nie wolno....
Ja bym brała żurawinę i tyle.
Ja osobiście leki ok, ale jem wszystko prócz rzeczy typowo zakazanych, świra bym dostała gdybym miała czytać o każdej rzeczy która mam zjeść, tym bardziej że np herbatę ziołowa wypije raz na miesiąc i tyle.

Furagina jest dla mnie lepszym wyborem niż atb a zawsze mi pomagała.
Ogólnie nie za bardzo można testować na ciężarnych. A co ciekawsze często to się zmienia. Np nasivin od roku można w ciąży a wcześniej nie. Skład się nie zmienił.
Ibuprom można w 2 trymestrze ale dla spokoju mówi się że nie wolno wcale. Tego jest naprawdę dużo.
Karo_lina129
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2025
- Postów
- 152
DokładnieNo to jest takie dziwne, ze co szpital nawet to obyczaj.. ty jesteś z Krk chyba nie? Ja jak mialam krwawienie ostatnio pojechałam na Ujastek. W sumie tylko dlatego, ze moja ginka była na urlopie i ustaliłyśmy przez telefon, zebym tam jednak pojechała. Ja generalnie nanawidzę szpitali i trzymam sie jak najdalej od tych przybytków, jesli tylko nie mam musu. Siedziałam tam 5h bo najpierw robili przyjęcia. Ja tam rodziłam poprzednio, a po tym doświadczeniu na IP to mi to miejsce tak obrzydło. Jak sie dowiedziałam, ze to tylko krwiak to nawet jakby mi proponowali to i tak bym uciekła. Ale tam to widzisz znowu podejście, ze to nic takiego. Ani obserwacja niepotrzebna, ani L4, ani oszczędny tryb życia. Nic, wszystko git, tylko duphaston. A w sumie zrobiłam awanturę, o te 5h czekania więc juz mnie zbadało 3 lekarzy (tyle, ze przeprosili, i powiedzieli ze maja tu sajgon i ze wiedzą haha). No to jest dla mnie ciekawe jak tu dziewczyny piszą, bo co szpital, co lekarz to co innego sie dowiesz...![]()
Ale powiem Wam że i tak cieszę się że poszłam bo przynajmniej mam czystą głowę że sprawdziłam i jest ok, dziecko rośnie, chociaż powiedział mi lekarz że dla niego ciąża jest teraz 3 dni starsza a nie 5 jak mówiłam tamten ale stwierdził że co urządzenie to różnie będzie pokazywać.
Teraz czekam do wtorku na wizytę u nowej Pani ginekolog.
No i takim sposobem dwie moje koleżanki nieplanowanie się dowiedziały xd ale powiedziały mi później że i tak się domyślały to 0 drinków i jeszcze o 8 już ledwo przy stole siedziałam więc zaskoczenia nie było
reklama
niezapominajka876
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2022
- Postów
- 2 097
Teraz czytałam że Paracetamol też jest niewskazany na żadnym etapie ciąży więc ogólnie leż kobieto i umieraj jak masz grypę i przeziębienieJa czytam ulotki bo ja w farmacji pracowałam
Furagina jest dla mnie lepszym wyborem niż atb a zawsze mi pomagała.
Ogólnie nie za bardzo można testować na ciężarnych. A co ciekawsze często to się zmienia. Np nasivin od roku można w ciąży a wcześniej nie. Skład się nie zmienił.
Ibuprom można w 2 trymestrze ale dla spokoju mówi się że nie wolno wcale. Tego jest naprawdę dużo.
Podziel się: