Wczoraj sprawdzałam i nie mam żadnego przyrostu póki co. Oczywiście mój mąż już sie martwi

Ale wiem, że to nic złego bo z pierwszym to wręcz chudłam, ale wymiotowałam dużo.
Ogólnie nie chciałabym przytyć zbyt dużo bo w ostatniej ciąży dużo przytyłam i ciężko było mi zrzucić
Ja tez pisałam o realistycznych snach i o tym jak wieszałam na 3 piętrze przez okno syna w koszulce żeby wyschła

Czasem jestem wykończona tymi snami, bo są czasem stresujące. Ostatnio śniło mi się, że zdradzam emocjonalnie męża i piszę sobie z innymi facetami i nie umiałam wiadomości usunąć od tych facetów, żeby nie zobaczył
Też mieszkam na śląsku
O matko...

dużo zdrówka
W środę mam mieć też test, bo już mi zapowiedziała przy rejestracji wizyty. Syn i mąż byli przeziębieni ostatnio, ale nie byli u lekarza i pewnie od nich zaraziłam się, ale im mega szybko przeszło
Tak, pamiętam te terrolaktatorki... Najgorsza krytyka mnie spotkała z średnim, gdy go urodziłam w 2014 roku. Naprawdę chyba przez anemie miałam słaby pokarm bo on sam zaniknął w jeden dzień gdy go odstawiłam, a chodziłam tak strasznie słaba... A on cały czas był głodny, że ja nie miałam kiedy zjeść i nabrać siły. A mój poprzedni mąż powiedział, że urlopu nie bierze i mam dobie radzić, a na noc przeprowadził się do drugiego pokoju.