reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Dzięki dziewczyny!

Lei a teściowa nie pomaga? Ona pracuje?

Aga my chrzciny robimy pod koniec sierpnia i tym razem w lokalu. Z Laurą zrobiliśmy przyjęcie w domu u moich rodziców ale teraz nie damy rady. Za dużo dzieci będzie bo moja siostra rodzi w lipcu, drugi siostrzeniec 3 latka i latem są codziennie u moich rodziców bo sami mieszkają w wawie w bloku a wiadomo jak upały to ciężko wytrzymać. plus Laura i Wiktor, no way. A tak pojedziemy na gotowe, spokojnie można będzie usiąść przy stole, zero sprzątania.

Asia, nogi do góry i odpoczywaj :-D
 
reklama
My chrzvimy jakos na jesieni. Wrzesien moze pazdziernik. Chcialabym zeby maly juz siedzial. A termin to musze z chrzrstnymi ustalic bo oni za granica. Raczej lokal . pierwszemu w domu robilam teraz nie dam rady z dwojka. Niby ludzi bedzie niewiele ale po co mam sie stresowac;)
 
Natasza, jak wizyta położnej, coś Ci doradziła?
My od dziś mamy drugie ćwiczenie metodą Vojty, trudne jest (czyli robimy dwa, to z soboty+dzisiejsze). Chyba zrobiłam z siebie idiotkę u fizjoterapeuty, bo nie mogłam załapać. Przekroczyłam swój czas o 20 minut i następna mama już się niecierpliwiła, głupio mi było.
W domu już raz zdążyłam zrobić, tylko Małgosia jest już chyba tak zmęczona, że przy trzecim powtórzeniu zasnęła... A ćwiczenia trzeba powtarzać 4x w trakcie każdej sesji, 4 sesje dziennie, więc jeszcze 2 nas czekają. Mam nadzieję, że już dziś dojdę do wprawy.

Olusia, nie dziwię Ci się, że Ci ciężko, to jednak dwójka maluszków i każde to odrębna osobowość. Świetnie sobie radzisz :) Mam nadzieję, że z czasem będzie łatwiej.

Mila, fajne nosidło, Wikusiowi dobrze, że może tak się w Ciebie wtulić :) Następna chudzina na forum...;)

Muszę nakarmić mojego łobuza, pospała 1,5 godz. po ćwiczeniach i już cmoka sobie :)
 
Kuklaki kciuki za szczepienie

Asia moja tak samo rączki do buzi pcha :) i slini nas :) już czasem nie wiem czy ciumka bo głodna czy tak po prostu ;)

Natasza to chrzciny lada chwila u was :)
U nas też kwestia kasy bo ja bym chciala jak najszybciej, wydaje mi sie ze lepiej jak dziecko mniejsze. No ale jeszcze raczej nie mamy do końca układanych chrzestnych i mój chce w lokalu a ja wolałabym w domu bo wydaje mi się ze wyjdzie taniej

A taka kiecke dostaliśmy :)
 

Załączniki

  • 1434632303165.jpg
    1434632303165.jpg
    19,3 KB · Wyświetleń: 60
hej

cały dzień na pełnych obrotach..
zaraz pani matka przyjdzie, szok..chyba zrobiła na niej wrażenie info z ninja..no coż.. jakby nie patrzec pomagają, przez ten tydz też będzie przychodzić codziennie...


Mila fajne nosidełko :-)

aga nerw jest..niestety..z różnych powodów dzisiaj kolejny nowy..nieźle się uryczała biedna Twoja..jak ja wychodzę to mówie mojemu jak będzie ryczeć nie do opanowania to dajesz mm i tyle..i tak robi, ja wychodzę zaraz po karmieniu i często butla jest gotowa bo mój lubi sobie przypomnieć, ze nie dojadł z 20 min później ..

natasza i jak przyszła? co mówiła o tej reh. ?

Mila my też chrzciny w 30.8 planujemy może spasuje wszystkim.. eh..i w lokalu tam gdzie z pierwszym ja mam za małe mieszkanie na 50 osób w tym 8 DZIECI!!

milia starsznie tego dużo macie..mam nadzieje, że z czasem wpadniecie w rutyne z ćw..
 
Mila, tesciowa nie pracuje i rzadko pomaga. Kiedys to u niej zostawialiśmy mloda, wychodziliśmy razem itd ale od poczatku roku oziębiły nam sie relacje i jestem "sama". Owszem zaprosi nas czasem na obiad, kawę, pyta czy cos potrzebuje ze sklepu itd ale ahhh nie chce sie tu rozpisywać. To kochana kobita ale tez mamy swoje spiny..

Natasza to sue bedzue działo, super! My nadal nie ochrzciliśmy córki bo sie nie dogadaliśmy co do chrzestnych!
 
reklama
Hej :-)

z tydzień mnie nie było więc wstecz wszystkiego nie ogarnę :zawstydzona/y: :sorry: próbowałam doczytać ale za dużo ....

odpukać młody się uspokoił w ostatnich dniach , mniej płaczliwy jest :tak: jako tako można egzystować :-)



doliores - ja poproszę :-D
co do nerwa twego to rozumiem w 100 % :tak: :tak:jakbyś pisała o moim starszaku , ja karmie a on w tedy siku , kupa piciu itp . :tak: i nie jesteś sama ja też nie potrafię się z nim bawić , najlepszy jest tatuś ba nawet babcia daje rade :tak:

mila - fajne nosidełko :tak: my narazie chusta ale planuje zakup tuli dla m :-)

aga - ja chciałam chrzciny jak najszybciej ,żeby z głowy było , tylko matki chrzestnej nie było :-D teraz jak się znalazła to plan na 5.07 :tak:i podobnie jak u nataszy w domu bo niewiele nas bedzie więc się pomieścimy :tak:

milia -na pewno szybko dojdziesz do wprawy w ćwiczeniach :tak:

anulka - my mamy 180 , a jak czasem we 4 śpimy to 3/4 łózka dzieci zajmują , reszta m a ja prawie na podłodze :-) dziś np. małżon wyniósł się do salonu więc dzieci przejeły łoże a ja znów na skrawku powyginana zeby nie spaść :-(

olusia- ja z jednym malcem nie wyrabaiam a ty masz dwójeczke więc nie dziwota ,że czasu brak :tak:



to by było na tyle bo starszak woła ehhhh
 
Do góry