bobomama kiedy ty ten obiad robisz??? Ja zazwyczaj nie mam czasu nawet naleśników usmażyc. Maja akurat jak robie obiad to kwiczy, marudzi, nie chce w bujaku siedziec, podnosi dupke i chce wychodzic. Położyłam ją dzisiaj na macie i cos mi cicho było, lezała za ladą kuchenne wiec kuknełam a ona machała i waliła ręką w kraba zawieszonego na paąku. Ale mialam radoche, wieksza jak ona.
Zaczęła łapac wszystko co ma blisko raczki, w foteliku trzyma pasy, w naszym łózku łapie posciel, a mnie zazwyczaj przy karmieniu za bluzke albo stanik. Raz mi nawet ramiaczkiem strzeliła

A jak nie ma pod reka materialu to szczypie mnie, to boli nawet.
Wyslalam dzisiaj meza na spacer rano a sama poszłam do kosmetyczki na henne, jak sie rozstawalismy to Maja jeszcze w wozku piszczała. Cały czas myslalam czy juz mu zasnela itd, tez mi relaks....
Ja ubralam dzisiaj Maje w krotki rekaw na to rozpiety cienki sweterk, legginsy i cienkie skarpeteczki. Później jej sweterk zdjęłam chociaz mialam dylemat ale chyba jej bylo bardzo goraco bo troche piszczała. Dobrze ze jej cale rece wysmarowalam przed wyjsciem kremem 30.
Nawet wyciagnełam z wozka taką flanelke na ktorej Maja lezała. Teraz podloze jest płocienne, eliminuje wszelkie materialy, które moga dawac ciepło. A czapeczke mamy taka chusteczke z daszkiem i dookola jest bawelniany pasek materailu ze sznureczkami. Ale nawet dzisiaj kolo uszek zauwazylam potowki. Ale w cieniu było 26stopni!!!!! A HIT DNIA - po 18 wracałam do domu (nadal było26stopni)szła mamuska i na wozku plandeka i nad budka zawieszona pielucha, na pewno po to zeby dziecku slonce nie swiecilo w oczka (ja mam parasolke) mam tylko nadzieje ze to dziecko tam jeszcze oddychało i mialo czym. Az sie rozpłynełam z goraca, SZOK!!!!!