reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

mysia - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :))
my też nie mamy zębów, nic się nie zanosi na to
u nas taki upał że aż się boję wyjść na spacer, w pokoju mam teraz 28 stopni, w sypialni po nocy chłodno, tylko 26 :p a na zewnątrz w słońcu wolę nie myśleć ile :/ młoda spała w cienkim luźnym body na ramiączkach, bez przykrycia, wędrowała po całym łóżeczku przez sen, jak się budziłam to za każdym razem spała w innym miejscu w najdziwniejszych pozycjach. No i było otwarte okno
na razie muszę się zebrać z psami na siku, mam teraz problem bo Natalia już bardzo mobilna i zostawienie jej gdziekolwiek samej na dłużej niż 10 sekund jest bardzo ryzykowne :p do tego nie śpi rano więc nie mam jak bez niej z psami wyjść (zawsze szłam jak spała), a tłuc mi się z wózkiem nie chce windą tylko po to żeby psy się załatwiły na trawniku pod blokiem
ostatnio wyszłam z nimi z Natalią w chuście, tylko nie mam jak wtedy posprzątać po psach bo nie mam się jak schylić...
psy już pod drzwiami leżą, muszę się zbierać :/
Olcia_87 - doleciałaś? jak podróż minęła? jak będziesz szła na spacer i chciała towarzystwa to wystarczy PW trochę wcześniej :) dla mnie najlepsza pora na spacer to okolice 10 rano ;)
 
reklama
hej dziewczynki,
melduje ze dołączyłam do tych matek któreym dziecko wylądowało z łózka na podłogę :/ głupia jestem a sek wczesniej myslałam kurde na ziemie go położe ... eh jakos tak spadł w sumie szczesliwie na trzy leciał najpierw dupka potem plecy i na koncu głowa, turlaniec jeden :( mam nadzieje ze nic sie nie stało, popłakał troche bo sie chyba wystraszył potem sie juz smiał ale głupek jestem :wściekła/y:

u nas w nocy obudziła Miłka mega burza i tak sie bujalismy od 3 do rana, kurde chyba druga jednyka mu teraz idzie

ale upał normalnie pot ciepnie mi po 4 literach

miłego dnia kobietki
 
Mysia wszystkiego naj na nowej drodze. Czekam na zdjecia bo uwielbiam ogledac slubne fotki :-)

Kasiutka dobrze ze na placzu sie skonczylo

Olga ty narzekasz na upal a u mnie 3 dzien z rzedu leje-chcesz sie zamienic??;-)

Nasia gratuluje konsekwencji

Maranatha to robienie mm w nocy nie jest takie uciazliwe jakby sie moglo wydawac, no chyba ze ja sie juz przyzwyczailam.


A u nas cos ostatnio kliepskie nocki. Lena poplakuje i strasznie sie wierci w lozeczku. Wydaje mi sie tez ze budzi sie nie na jedzenie ale poprostu z przyzwyczajenia. Dzis na przyklad przez cala noc zjadla tylko w sumie 90 mleka na dwoch karmieniach. Sama juz nie wiem czy to zeby czy cos innego.
Obiecalam sobie ze sprobuje ja odzwyczaic od tego wstawania ale nie bardzo mam pomysl jak sie za to zabrac szczerze mowiac. Myslalam zeby zastepowac woda ale nie chce zeby pozniej wstawala na wode. Ehhh tak mi sie marzy pospac do 5-6 bez pobudki a u nas do tej godziny to czasami i po 5 razy wstaje.
 
ależ Polis, ja nie narzekam ;) w sumie jest OK ;)

właśnie zrobiłam młodej wybieg na podłodze, zabezpieczony wokoło poduchami z kanapy, przed chwilą przyłapałam ją w pozycji stojącej na czworaka na wyprostowanych rękach i jednej wyprostowanej nodze opierającej się na podłodze czubkami palców, i z drugą nogą w powietrzu. jakby się wtedy przechyliła to by była gleba... na szczęście wyszła z tego bezpiecznie ;)
teraz ma misję wspinania się na poduchy. co za robak jeden

a z łóżka na podłogę nasza poleciała już dawno, miała z 4 miesiące. Rano ja wyszłam z pokoju i zostawiłam ją śpiącą obok męża, który podobno miał nie spać i uważać. Wyszłam do kuchni i dosłownie po pół minucie woła mnie mąż, mała płacze, okazało się że spadła. Po tym jak leżała przed i po odtworzyliśmy upadek i musiała się z pleców na brzuch odwrócić w kierunku brzegu łóżka, przy łóżku stoi łóżeczko więc nie mogła od razu spaść, tylko najpierw nogami na dół, i wylądowała na pustej butelce po wodzie 1,5l leżącej obok łóżka. Miała więc amortyzację, nic się jej nie stało, po chwili przestała płakać
 
Ostatnia edycja:
u nas od rana leje i burzowo, a miało być słońce
Lena też zlądowała z łóżka i na szczęscie wszystko było ok
polis, a jak Lenka nie płacze bardzo w nocytylko pomrukuje to może ją zostaw niech się sama uspokoi
 
polis mój to znowu raz budzi się bo przewróci się na ten nieszczęsny brzuszek i pomrukuje więc wstaje pogłaskam i go ułoże, jest mniej więcej po 1 lub 2 godzinie, a ok 4 już się budzi na dobre i wtedy wciąga 150ml duszkiem,
może Twoja Lenka nie jest głodna jak przez dwa karmienia tylko 90ml wypiła, może spróbuj z tą wodą.
 
polis u nas z Ala woda poskutkowała, też budziła sie w nocy na mleko, ale nie jadła dużo tyle tylko, że chciała wiedziec, że mleko jest, wiec zaczełam jej wode podawać do picia w nocy i po kilku dniach chyba stwierdziła, że na wode to sie nie opyla wstawać i już nie budziła sie na nocne jedzenie tyle, że ona miała wówczas ok. 9-10 miesiecy
 
a Lenkowi wyszła pierwsza jedynka i z tego co widzę nadchodzi już kolejna:-) strasznie się cieszę, bo do tej pory nasze ząbkowanie obyło się bez marudzenia, płaczu, gorszego apetytu i niespokojnych nocy. Nie pogniewam się, jeśli w takiej atmosferze będą wychodziły wszystkie Lenine ząbki:-D


u nas pogoda znośna, ani upał ani deszcz... ale sobie nie pospacerowałyśmy bo mam masakryczną @ i przy większym wysiłku (np. znoszenie wózka itp) to za przeproszeniem ale się ze mnie leje:zawstydzona/y: czy u Was po porodzie też są dużo bardziej obfite @?

i jeszcze jedno... Lena ostatnio zaskakuje mnie jeśli chodzi o tempo rozwoju...kiedy nauczyła się przewracać na brzuszek to na długo ją to usatysfakcjonowało, niedawno doszły przewroty na plecy, ale od paru dni umie coraz więcej.. Lena opanowała bujanie się na kolanach i wyprostowanych rączkach (czasem nawet staje na rączkach i nóżkach:szok:) i właśnie metodą bujania przemieszcza się do przodu. Normalnie zaraz mi zacznie dziewczyna raczkować. Martwi mnie tylko, że do siadania jakoś się nie śpieszy...

mysia gratuluję zmiany stanu cywilnego;-)
 
reklama
Witam się
U nas pogoda znośna, wczoraj było katastrofalnie, lało i grzmialo że z domu nie wychodziliśmy, dzisiaj chmur nie ma i dobrze, bo było przyjemnie na dworzu.

Kuba w nocy budzi się rzadko i potrafi wtedy wciągnąć nawet 180 ml mleka, z reguły jest tak, że jak się przebudzi albo zapłacze to muszę dać mu smoka, pogłaskać i śpi dalej no i położyć go normalnie, bo wędruje po łóżeczku.

Kuba dzisiaj podniósł sam główkę na chwilę by sięgnąć po zabawkę, w końcu mój leniuszek zaczął używać mięśni w barkach :-)
A na wrzesień udało na zapisać sie tylko na 3 terminy na rehabilitację, tyle jest ludzi. P wczoraj był to był 48 w kolejce a był przed 8 jak zaczynały się zapisy a ludzie od 4 rano czekali. Brakuje nam jednego terminu, żeby było raz w tygodniu, ale możliwe że coś się zwolni. Ale widzę, że ćwiczenia w domu też przynoszą efekty. wiec ćwiczymy.

Kuba kiedyś też prawie spadł z kanapy ale zawisł nogami w dół i zdążyłam go złapać anim runął dalej.

Pani_cinkowa z tym siadaniem to Lenka ma jeszcze czas,pół roczniaki rzadko siadają same w tym czasie.
 
Do góry