reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

anusiak17 my też jeszcze nie ochrzczeni i raczej uda nam się dopiero po urlopie czyli na przełomie października i listopada więc to już w ogóle późno.

polis my ostatnio co piątek wychodzimy sobie ze znajomymi, oczywiscie nie na imprezy ale tak posiedziec do restauracji. Kajtek idzie z nami o 20 dostaje butle i kładzie się w wózeczku i grzecznie śpi. Do domku zazwyczaj wracamy ok 24. Przekładamy małego do łóżeczka i już :) A na imprezy to chodzimy ostatnio osobno ;p On z kolegami a ja z koleżankami - chyba udało nam się tak razem wyskoczyć jak na razie tylko raz na impreze i ze 2 razy do kina, ach i jeszcze jakiś koncert chyba był. Ale wtedy to trzeba osoby trzecie prosić o pomoc. ;p

Kajtosz przemieszcza się już baardzo szybko :/ Ostatnio wyjął sobie z regału scrable i kilka książeczk, oczywiście półki dolne są już teraz puste. Ogromną radość mu sprawia jak wywróce mu bokiem jego skrzynie z zabawkami a on wyciąga sobie po jednej zabawce ogląda ją i odkłada i tak jest spokój aż wyciągnie wszystkie zabawki - ostatnio to tak ok pół godziny więc zawsze coś można w tym czasie zrobić.

Na podwórku zrobiliśmy dzieciom plac zabaw i mały dzielnie huśta się w kubełkowej huśtawce i grzebie w piachu. Na razie wszystko pod kontrolą. Ale jaką radość mu sprawia piasek. Bierze go w rączki i ściska w piąstkach a on się wysypuje. Radocha że aż głośno się śmieje.

Mały ma już 2 zęby i jak dostanie coś do jedzenia twardszego - biszkopt, kawałek jabłuszka to wyczaił i skrobie sobie tymi ząbkami. :)

Od kąd zmieniliśmy wózek na parasolke w końcu spacery sprawiają nam przyjemność. Fajnie bo rozkłada się zupełnie na płasko więc jak mały uśnie to ma jak spać. A plusy dla mnie to to że koła się nie zacinają - pokona każdy teren, no i mała waga.
 
reklama
jestem, jestem :) nie zginęłam, ale odkąd wróciłam do roboty to nie mam na nic czasu, wracam koło wpół do szóstej, zjem, pobawię się trochę z małą i zaraz trzeba ją kąpać, nakarmić, i spać położyć, a wypadałoby i coś w domu zrobić, padam wieczorem jak przecinak
dzisiaj takie większe sprzątanie i gotowanie, teraz mi jeszcze doszło szykowanie syna do szkoły i sprawdzanie lekci
no i od jutro nowa niania, mam nadzieję że ta nie zrezygnuje jak tamta zanim zaczęła
 
Margoz 7 buziaków dla Lenki z okazji 7 miesiąca :)

a ja dalej zła, znów mnie R wkurzył, no już po prostu nie wyrabiam z nim ;-/ na prawdę, gdyby nie to, że mamy Filipa i mieszkamy u moich rodziców to bym się wyprowadziła ;-/
 
witam się po długiej nieobecności

my już po przeprowadzce, w końcu mieszkamy u siebie, trochę było sprzątanie i układania jak to przy przeprowadzkach ale pomału już mamy cały domek urządzony.No i jeszcze tyle spraw urzędowych, codziennie coś trzeba załatwiać.

Szymuś w nowym domu jak nie to dziecko, zaczął od nowa przesypiać całe noce, budzi się dopiero o 6 lub 7 rano, raczkuje po całym domu, raczej się pełza jak żołnierz hehe ale mu to całkiem sprawnie wychodzi, w poprzednim mieszkaniu nie było miejsca na raczkowanie, tutaj od razu znalazł się w swoim żywiole, oczywiście najlepiej mu wychodzi pełzanie do wszelakich kabelków, do wieży i pod stół.Sam już zasypia i w ciągu dnia i na wieczór, no i robi takie pozycje już jakby chciał usiąść ale jeszcze rączką nie umie się odepchnąć.Dupka cały czas w górze i prostuje nóżki jak dupkę ma uniesioną.
postaram się nadrobić to co natworzyłyście, ale mam słaby internet więc będzie ciężko.

pozdrawiam Was wszystkie i buziaczki dla maluszków
 
Ostatnia edycja:
ech a moje dziewczyny starsza ma urodziny(4) mlodsza pierwsze imieniny w zyciu a poza tym obie urodzily sie w poniedzialek urodziny jednej i imieniny drugiej w jeden dzien oj beda razem mi na imprezy chodzic
 
Dziewczyny a ja mam pytanie trochę z innej beczki ;) Możecie polecić jakieś krzesełko do karmienia? Bo ja im więcej oglądam i szukam to mam coraz większy mętlik i sama już nie wiem co kupić. Bo najpierw myślałam o drewnianym, które przerabia się później na stolik i małe i krzesełko. Ale przeczytałam, że nie wygodne itd. Potem myślałam o jakimś plastikowym... ale nie wiem już które lepsze...

Mąż kupił wczoraj plastikowe krzesełko+ stolik do karmienia w Biedronce. Jest naprawdę dobrej jakości, porządne, stabilne. Polecam!!
Biedronka - Oferta tygodnia
 
Pierwsze dni w pracy już za mną i, tak jak przewidywałam, było ok., nawet awans dostałam :] Olek dobrze czuje się w towarzystwie babci - jak pierwszego dnia wróciłam z pracy na chwilę na mnie spojrzał, uśmiechnął się i dalej z babcią się wygłupiał, więc luzik ;)

Dziś byliśmy na basenie na drugich zajęciach i było dużo lepiej. Wprawdzie uśmiech nie zagościł na twarzy Olka, ale nie płakał, tylko "pływał" z mega poważną miną non-stop. Generalnie wymyśliłam, że teraz będziemy sami chodzić na basen, nie na zajęcia zorganizowane, bo raz, że są na 8 rano i Młody jest na nich zmęczony, bo ok. 9 robi sobie pierwszą drzemke, a dwa, że co tydzień są te same ćwiczenia, a cena dużo wyższa niż indywidualne wejście. No zobaczymy jak to będzie ;)

Anusiak, na temat męża to co nieco mogłabym dorzucić z tym, że mój jest wiecznie zmęczony, więc czy jest w domu, czy go nie ma to żadna różnica. Czasami, ostatnio coraz częściej, czuję się jak żona samotnie wychowująca dziecko i zastanawiam się po co mi ten facet....
 
reklama
Do góry