reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

....Gabi będzie miała robione Ekg pewnie strasznie przy tym bedzie płakała, tak jak płacze przy echu, lekarka nie ma za grosz podejścia do dziecka ....

ja chodzę do przychodni przy szpitalu dziecięcym i naprawdę wszelkie pomieszczenia i gabinety są przyjazne dzieciom - piękne malunki na ścianach jak z bajki, łóżka obwieszone zabawkami- nawet te klamry do ekg są kolorowe :tak: normalnie byłam pod wrażeniem - na pewno wiekszym niż Kuba , bo on już stary baran i takie rezczy to go bardziej wkurzają niż cieszą :-D
a babeczka była naprawde bardzo miła - zresztą za mną wchodziła matka z taką malutką kruszynką i naprawdę wielki plus dla pielęgniarek za zainteresowanie i opiekę nad maleństwem - szkoda tylko , że w Polsce to nie jest standard - a moge się założyć , że w takiej przychodni lepiej się pracuje :blink:

a z Kubą to sie dopiero zacznie ...ciekawe na kiedy ja się do kardiologa zarejestruję ...bo już mam z nim jedną wizytę u specjalisty na koniec stycznia - mężą wyślę :-D

majusia - jesli chodzi o znieczulenie to teraz coraz częściej dziewczyny skarżą się ,że w szpitalach robi się wszystko ,żeby to na tyle odwlec w czasie , żeby było za późno na podanie - mówię o zewnątrzoponowym - wiem , że przepisy się zmieniły i teraz szpitale nie moga za to pobierać opłat , a nie wszystkie dostaja na to zrot kasy czy jakos tak - więc im sie nie opłaca ...:-(

ja osobiście czytam o porodach naturalnie naturalnych ;-)(m.in. o ostatnio głośnym porodzie orgazmicznym), a w nim chodzi o to ,żeby było jak najmniej ingerencji ze strony osób trzecich - bo można wtedy doprowadzić do tzw. "odruchu wyrzutu płodu" - i zamarzył mi sie taki poród :tak:
http://www.rodzicpoludzku.pl/Wokol-...iany-przez-nature-hormonalny-plan-porodu.html

zresztą teraz dopiero uświadomiłam sobie , że przy pierwszym niepotrzebnie ingerowano by wywołać poród- rezultat był taki , że pierwsza faza trwała u mnie 20 godzin ,a druga 5min!!! i wiecie co - pamiętam , że sam poród (te 5min) to było coś cudownegoi chyba żadnego bólu zbytnio nie czułam, a męczarnie przed spowodowały , że na dziecko zdecydowałam się dopiero po tylu latach...i tak się boję , żeby nie było powtórki z przeszłości, ale myślę , że teraz jestem po prostu doświadczona i zwyczajnie się nie dam :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
vikiigus trochę mnie pocieszyłaś, mam nadzieję, ze w tej przychodni gdzie my będziemy też będzie tak miło, będziemy tam dopiero pierwszy raz bo do tej pory były tylko wizyty prywatne i echo serca, ale dziurka w serduszku malej uparcie nie chce sie zarosnoc więc lekarka kazała nam zgłosic się do przychodni na dodatkowe badania. Mamy się tylko nie martwic bo wszystko jest w porządku a że nasza Gabi ma już trzy latka to musimy wykonać jej te dodatkowe badania. Mam nadzieję, że na tych badaniach nic na dokładkę jeszcze nie wyjdzie. My podobno kolejna wizyta po wizycie w styczniu będziemy mieć dopiero we wrześniu, no ciekawa jestem jak to będzie.
 
vikiigus trochę mnie pocieszyłaś, mam nadzieję, ze w tej przychodni gdzie my będziemy też będzie tak miło, będziemy tam dopiero pierwszy raz bo do tej pory były tylko wizyty prywatne i echo serca, ale dziurka w serduszku malej uparcie nie chce sie zarosnoc więc lekarka kazała nam zgłosic się do przychodni na dodatkowe badania. Mamy się tylko nie martwic bo wszystko jest w porządku a że nasza Gabi ma już trzy latka to musimy wykonać jej te dodatkowe badania. Mam nadzieję, że na tych badaniach nic na dokładkę jeszcze nie wyjdzie. My podobno kolejna wizyta po wizycie w styczniu będziemy mieć dopiero we wrześniu, no ciekawa jestem jak to będzie.

to pocieszę cię jeszcze raz - mój Kuba też miał taką dziurkę i kontrolowaliśmy to przez kilka lat ...zdarza się , że dzieci mają ten problem i jest on określany jako samoistny i jeśli wszystkie wyniki sa w normie to nie jest to nic groźnego...potem podobno zarosła - choć z drugiej strony zastanawiam się , czy obecne problemy to nie jakaś konsekwencja tamtego ...
 
Czesc
Ciekawa jestem czy Wy tez czujecie sie ospale i boli Was glowa, mam wrazenie ze to wszystko wina tej zmiany pogody. Nic od rana mi sie nie chce lenie sie jak nie wiem juz 1030 a ja dalam rade umyc sie i zjesc sniadanie i czytam Was na biezaco ale nawet mi sie dzis pisac nie chce .... Buziaki
 
ligotka, ja mam tak od 2 dni, że jestem śnięta ryba, a raczej nie ryba, tylko wieloryb hehehe
ale cóż, jesień idzie, nie ma na to rady
 
hej

lizzy myśl pozytywnie. Czytałam ostatnio historie o dzieciach owinietych pepowiną i wcale to nie zawsze oznacza coś złego.Też dostałam głupich mysli czy dziecko może się udusić będąc w brzuchu jeśli się owinie pepowiną. Ale wcale nie...

Pogoda za oknem do bani, nic się wogóle nie chce.....ligotka głowa na szczęście nie boli ale ospała to jestem na pewno.
Wczoraj czułam ból podbrzusza, dzisiaj już jest dużo lepiej, to chyba jednak mięsnie sobie nadwyrężyłam. Im dalej jestem w ciązy tym bardziej mnie niepokoją każde bóle a przecież całą ciąże cos tam mnie boli bo ciagle sie rozrasta, a teraz jeszcze musi uniesc ponad kilogramowy ciezarek.
 
Oj ja dzisiaj tak się czułam ospale, ze po przygotowaniu dziecka do przedszkola koło 8 połozyłam się do łózka i spałam do 11, a teraz musiałam jeszcze strzelić kawke, bo jestem nieprzytomna.
Alexia, Lizzy, dbajcie o siebie, a wszystko będzie dobrze.
 
Ospałość... ostatnio to codzienność. Zazdroszczę Ci Ewitka możliwość zdrzemnięcia się w ciągu dnia :) W sumie mam w pracy jakośćkozetkę ale chyba nie zaryzykuję. :)
Jutro mam wizytę u gina (co prawda nie jestem zarejestrowana bo tylko 4 osoby rejestrują a ja okazałabym się tą 5, czyli ponad plan) mam nadzieję że zgodzi się na przyjęcie mnie - sam kazał jak do niego dzwoniłam więc obym nie pojechała tam na marne !!!

Musimy dbać o siebie dziewczyny bo jak my jesteśmy zadbane to i maleństwom powinno być dobrze.
Ja wczoraj i dzisiaj czuję takie napięcie w brzuszku, normalnie jakbym miała dziecko tak baaardzo nisko. Kopie niemiłosiernie ale to cudowne kopniaczki. Wczoraj jak leżałam to mało ze śmiechu nie pękłam bo mi mała tak pływała i się rozpychała że cały brzuch mi chodził i takie śmieszne guzki miałam na brzuchu :)

Trzymajcie się papa
 
Anulka oj przypomni mi się przypomni :) Mój poród nie był zły, ale też chciałabym żeby reguła z drugim łatwiejszym porodem w moim przypadku się sprawdziła. Ja podczas porodu stwierdziłam, że urodzę owszem drugie dziecko ale tylko i wyłącznie w znieczuleniu, ale jak położyli przy mnie małą to zapomniałam jak bardzo mnie bolało, po porodzie i po szyciu opuściło mnie całkiem zmęczenie, miałam tyle siły, że odrazu chciałam wstawać, energia mnie wprost rozpierała.
Dziewczyny a zastanawiałyście się nad znieczuleniem podczas porodu? bo ja ostatnio oglądałam jakiś program na tvn style i teraz doczytuję.
Mi znieczulenie szybko przestało działać - więc i tak było wiele godzin bólu.
ja osobiście czytam o porodach naturalnie naturalnych ;-)(m.in. o ostatnio głośnym porodzie orgazmicznym), a w nim chodzi o to ,żeby było jak najmniej ingerencji ze strony osób trzecich - bo można wtedy doprowadzić do tzw. "odruchu wyrzutu płodu" - i zamarzył mi sie taki poród :tak:
Poród w ekstazie - przewidziany przez naturę hormonalny plan porodu | Wokół porodu

zresztą teraz dopiero uświadomiłam sobie , że przy pierwszym niepotrzebnie ingerowano by wywołać poród- rezultat był taki , że pierwsza faza trwała u mnie 20 godzin ,a druga 5min!!! i wiecie co - pamiętam , że sam poród (te 5min) to było coś cudownegoi chyba żadnego bólu zbytnio nie czułam, a męczarnie przed spowodowały , że na dziecko zdecydowałam się dopiero po tylu latach...i tak się boję , żeby nie było powtórki z przeszłości, ale myślę , że teraz jestem po prostu doświadczona i zwyczajnie się nie dam :-)
też marzyłam o takim i nico :(
A u mnie była konieczność wywoływania - i 44 h porodu wpisali. a parte 2 h... no i na głodniaka prawie dobę...
 
reklama
Witam w to chłodne jesienne popołudnie
Wczoraj postanowiłam, że dziś zrobię sobie dzień leniuchowania, bo ostatnio jakoś za dużo rzeczy i roboty na głowie, a przecież miałam dużo leżeć. Więc dziś faktycznie nawet i dzień taki bylejaki, brzydko, nic mi się nie chce i chyba wezmę się za przygotowywanie faktur do odliczenia ulgi budowlanej, a jest co robić.

Mój mały też wczoraj chyba gimnastykę ćwiczył, bo kilka razy tak mnie uderzył i chyba podskoczył zarazem, że cały brzuch mi podskoczył.

Nie zazdroszczę Wam dziewczyny tych wizyt i kolejek i do tego jeszcze stres bo wiadomo dzieci różnie reagują na lekarzy.

A co do tych dziurek w serduszku, moja chrześnica urodziła się z taką właśnie i miała operację ale dopiero w wieku 8 lat, trochę za późno bo jej rodzice jakoś to zaniedbali bo powinna wcześniej ją mieć, ale jest teraz wszystko dobrze. Ale przed operacją faktycznie szybciej się męczyła i na wf już nie mogła ćwiczyć więc zabieg był nieunikniony. Na całe szczęście już jest wszystko w najlepszym porządku. Życzę aby waszym maluchom zarosły te dziurki i było wszystko ok.

O porodzie to nie myślę, boję się aby zdążyć dojechać, a resztę po prostu trzeba przeżyć i tyle. Nie ma sensu się zastanawiać, aby tylko z małym wszystko było ok, a ból jakoś trzeba przetrzymać i tyle. Więc ja o tym nie myślę po prostu i tak mi lepiej.
 
Ostatnia edycja:
Do góry