reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

pączki to ja dzisiaj piekłam ok 20szt,ale zjadłam tylko pół pączka bo się boje żeby maluszek kolki nie mial, bo u nas narazie bezkoklowo:-),martwie sie tylko co będzie w nocy kawaler robił bo śpi cały dzień z przerwami na papu:-D dzis pierwszy raz wietrzyłam i tak do soboty a w niedziele jak tata wróci pójdziemy na spacerek,chyba musze go budzic bo śpi od 15;-) pozdrawiam mamusie
 
reklama
Witam sie wieczorkiem! Mala wykapana, slucha dzwiekow natury w lozeczku :) ale to cisza przed burza...
Ja zjadlam 3!! Ale paczki u mnie od niedzieli - babcia przywiozla, wiec jem codziennie chyba po 3... Bo wczoraj kolejna dostawa swiezych byla... Wlasnie sobie uswiadomilam ze o dziwo mala sie czuje dobrze po takiej ilosci..
 
ja kupilam espumisan ale okazuje sie ze jest po 1. miesiacu :/ czyli ze esputicon mozna od urodzenia dawac? hmm pewnie podesle szwagra do apteki dzisiaj bo maz znow na nocke do pracy :/

Rozmawiałam własnie z połozną i espumisan można podawać przed ukończeniem pierwszego miesiąca, jeśli dziecko ma kolki. Ja dzisiaj podałam pierwszy raz sab-simplex.

Dziewczyny, ale Wam zazdroszczę tych paczków. Ja nie jem, bo Mały od wczoraj ma jakieś bóle brzuszka-obstawiam sok winogronowy, który własnie wprowadziłam do diety. Myślę, ze czeka mnie to samo, co z pierwszym dzieckiem, czyli dieta do trzech miesięcy :-( Mój starszy synek miał kolki nawet po jogurcie naturalnym :-(

Ja dzisiaj strasznie przybita jestem, bo dowiedziałam się o tragedii na marcówkach. Strasznie mi żal tej dziewczyny, nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co czuje matka tracąc dziecko w 40 tygodniu ciąży :-:)-:)-(
 
niestety genitalia tez sa w kupie i tu mam pytanie - jak pielegnujecie okolice intymne swoich cór? myjecie miedzy wargami? któraś usuwała ten śluz - i jaki on ma kolor - bo Viki ma taki żółtawy a wydaje mi się że był bardziej biały - ja po prostu wkladam ją pod strumień bieżącej wody bo tak jak zalecał pediatra - nic tam nie grzebie, choc rozne opinie czytalam - ale raczej mam a nie specjalistow...
Mnie pediatra dzisiaj mówila, zeby tam normalnie przemywać, śluz jest taki żółtawy, ja się wczesniej bałam tam grzebać. A czerwoną kropkę na pieluszce zaliczylismy w szpitalu, tak się przestraszyłam, ze mała posikala ubranie przez moją nieuwagę :-)
Alescie dziewczyny poszalały z pączkami. Pączka zjadłam jednego, więcej się bałam.
A co do wizyty u pediatry spedziłysmy w gabinecie koło 40 min, lekarka bardzo dokładnie oglądnęła i przebadała małą, wszystko jest w porzadku, serduszko, odruchy, a córcia pokazała swój temperament, że jest silna i potrafi głosno płakać :-) Obiecała też, że zaglądnie do nas w przyszłym tygodniu na Prokocim, żeby dowiedzieć się co i jak (pracuje na innym oddziale), aż miło sie na serduchu zrobiło. No i moja kluseczka ważyła 4195g!!! Tylko ze wzrostem mieliśmy problemy, bo nijak jej nie można było naciągnąć na te 58 cm zmierzone w szpitalu, tak więc ze względu na przykurczone nózki udało się ją wyciągnąć tylko do 53 cm. W szpitalu chyba zmierzyli ją metrem po zgięciach. A jak u was w szpitalu mierzyli maluszki, wyciągając na prosto, czy metrem po zgięciach?
 
Ostatnia edycja:
my dzisiaj mieliśmy dwugodzinna przerwę w nocy , bo się mała wyspała i była chętna na zabawy :) walczyliśmy do wpół do czwartej, aż królewna zasnęła
ja nawet nie wiem jak u nas mierzyli małą w szpitalu, ale może dobrze zmierzyli, bo rzeczywiście jest długa... okaże się za 2 tygodnie jak pójdziemy na wizyte
 
A my wczoraj walke dwu godzinna z przerywanym krzykiem małej.Nie byl to placz a raczej krzyk nie wiem co jej moglo byc bo jak ja przytulalam i kladlam na brzuszku na moim bruchu troche sie uspakajala ale za chwilke znow pojawial sie krzyk.Teraz odsypia a dzis pierwszy weekend za domem
 
Dzien dobry :)
Moj maz wrocil dzis do pracy, pierwsza nocka w ktorej musialam wstawac sama, no i jak na zlosc kruszyna wstawala 3! razy, i darla sie przy przebieraniu. No ladnie mamusi nie lubi :( Poza tym nadal spi wiec mialam czas sie umyc i ogarnac. Spalam na lewej piersi boli jak cholera :(
Ewitko bladego pojecia nie mam, akurat mnie zszywali i ten etap pamietam jak przez mgle :) ale mala dluga bo nie miesci mi sie we wszystkie ciuszki!
bobomamo moja sie tak darla jak nie mogla odbic, w koncu odbila i dalo rade...

Milego dnia! A ja walcze...
 
hej !! my juz od wczoraj w domu, Milusia to aniołek, ladnie pije, fajnie spi .
Dzisiaj w nocy spala ze dwa razy aż po 3 godzinki a nawet dłużej ,wiec i ja sie wyspałam.
Bywa ze tylko pije i spi... ale i tak widzę ze jest silna.
Modle sie żeby dalej bylo z nią tak dobrze tzn ze zdrowa itp..
A ja od wczoraj mam nawal ale juz sobie z tym radze.. myślę ze przejdzie.
Dziękuje wszystkim za mile slowa zyczenia i gratulacje i Vikiigus za to ze przekazywała informacje. Ja tez wszystkim gratuluje dzieciątek!!
Małego dołka załapałam dopiero wczoraj i troche wyżyłam sie na mężu bo tak wychłodził mieszkanie
ze ciężko bylo nagrzać a mi sutki miały odlecieć.. znacie ten ból...
Ale teraz sie stara...pranko wywiesił z rana i śniadanko zrobił...
ale niestety musial juz isc i bede prawie cały dzień sama :(

co do pielęgnacji dziewczynki to ja tez nie jestem pewna czy wszystko robię dobrze..
 
reklama
Ja zjadłam tylko pół pączka i chyba i tak małej trochę zaszkodził bo kupa była zielonkawa i bardzo się prężyła i marudziła. Na szczęście jak zasnęła wieczorem po 20 ,( kilka razy kwękała potem ale zasypiała bez problemu) to ją obudziłam przed 3 rano:) a potem już się sama obudziła przed 6. Więc noc super. Ale z pączkami dam sobie spokój.

Dzisiaj idziemy do pediatry, ciekawa jestem ile mała waży. Muszę popytać lekarkę o kilka rzeczy, m.in. o dodatkowe szczepienia, budzenie w nocy na jedzenie i takie tam. I trochę boję się co powie o żółtaczce bo wydaje mi się, że mała dalej jest żółta.

A w dzień to Nina czasami daje mi popalić, generalnie zasypia tylko na spacerze ale jak wracamy to od razu się budzi, poza tym cały czas czuwa w łóżeczku lub na moich rękach. Więc niezawiele mogę w ciągu dnia zrobić. Najlepsze jest to, że zasypia na dobre tuż przed powrotem męża z pracy i do wieczora śpi...
 
Do góry