Nina na szczęście do histeryków nie należy, nawet jak jej na coś nie pozwalam albo zabieram czego nie może rzadko płacze. Czasami się pręży jak ją zabieram z niedozwolonego miejsca i tyle. Najbardziej płacze i wyrywa się przy zakrapianiu do oczu ale tego po prostu nie lubi. Wtedy niestety ja trzymam jej rączki a mąż zakrapla bo to dla jej dobra. Potem ją mocno przytulamy, mówimy że to dla jej zdrowia i idziemy się bawić. Z reguły bardzo szybko zapomina.
Weekend minął bardzo miło, w sobotę byliśmy kupić nowy fotelik do auta a potem u znajomych. Nina bardzo się cieszyła bo tam był kotek, który nie uciekał jak nasz i nawet mogła go pogłaskać. A wczoraj tradycyjnie był basen i wizyta u babci.
Weekend minął bardzo miło, w sobotę byliśmy kupić nowy fotelik do auta a potem u znajomych. Nina bardzo się cieszyła bo tam był kotek, który nie uciekał jak nasz i nawet mogła go pogłaskać. A wczoraj tradycyjnie był basen i wizyta u babci.
nie moge sie doczekac kiedy ja będe taka dumna
Rano tak samo. Co do zasypiania wieczorem,to on też jest niby taki padnięty,a jak już mleko wypiję to zaczyna gadać,podnosić się itp,czyli zabawa w najlepsze,ale nie gadam z nim wtedy,tylko czekam aż się pobawi i zaśnie