reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Laktacja/karmienie piersia; butelką, problemy bóle itp

Ja mam ten komfort, że po powrocie do pracy będę odciagała (już 17 listopada:szok:). Ale teraz zaczęłam pomalutku robić zlewki, żeby nie stresowac się, że mała nie będzie miała co jeść:sorry2:
 
reklama
u mnie z mleczkiem o wieleeee lepiej , nie zapeszając chyba "wygrałam wlkę"z zanikająca laktacją:-D teraz odciągam z obu cycków ok 200-230ml (np na uczelni)a po jedzeniu małego ok 20-40 ml z jednego także bardzo sie ciesze. PIje zwykła cherbate(lipton)i dorzucam do tego koper włoski , nie wiem czy to pomaga ale mleka jest więcej. Ja nie ide do pracy , biore wychowawczy, jedynie na uczelni odciągam ale to tlyko w weekendy

Kasia a można tak "zlewać" pokarm? bo ja niekiedy po jedzeniu małego odciągne 20ml i nie wiem czy to moge wstawićdo lodówki i przy następnym karmieniu dociągnąc np z 30 bo nie bede zamrażała 20 ml pokarmu. I teraz zamrażam tylko to co odciągnełam za jednym razem,ale szkoda mi tych np 20 czy 30 ml wylewac:tak:
 
Kicrym, nie widze przeciwskazań ;-) Ja waśnie tak robię, bo po karmieniu malutko odciagam i nie będę tego mrozić, tylko zlewke z całego dnia:tak:
 
Można tak zlewać pokarm,ja sama tak robię.wiadomo tylko że w lodówce pokarm może stać max 48 godzin.
 
Można tak zlewać pokarm,ja sama tak robię.wiadomo tylko że w lodówce pokarm może stać max 48 godzin.
Serio? bo ja w 'mądrej' książce wyczytałam, że do 4 dni i Florce zdarzało się taki trzydniowy pić...:baffled: Ale fajnie, że można zlewać, bo ja też tak, jak Kicrym odciągałam osobno po 20-30 ml i potem podgrzewałam parę pojemników naraz;-)
 
Dziewczyny dzieki za opdowiedź, bardzo sie ciesze że tak można :-Dteraz bedzie mniej zachodu z tym zamrazaniem, czasami uda mi sie ściągnac na raz 100ml ale zazwyczaj poprostu dociągam to co mały nie zjadł:tak:
 
roznie to pisza, zlewac mozna a w lodówce to czytałam ze nawet do 5 dni można.
Ja staram się 2 nie przekraczac a jak wiem że dłużej posiedzi to zamrazam\
 
No to dobrze wiedzieć, bo ja ostatnio po 2 dniach 120 ml wylałam:baffled::baffled::baffled: Cholerka:szok: A mogłam jeszcze 1-2 dni potrzymać i zapewne nic by Julce nie było:tak: Muszę zakupić te woreczki do mrożenia, bo pojutrze jadę na spotkanie do pracy i między karmieniami (2,5 godziny) sie po prostu nie wyrobię. Od jutra na tą okoliczność ściągam pokarm. Gdybym tamto mleczko zamroziła, to bym już sie martwić nie musiała. Nienawidzę ściągać pokarmu:-) Mam laktator ręczny (Medeli), więc sprzęt dość solidny. Mimo tego wkurza mnie na maksa. Elektrycznego mi się nie opłaca kupować, bo z mleczkiem jest ok. Kiedy wrócę do pracy (styczeń/luty) to nie zamierzam odciągać, tylko wprowadzić mleczko modyfikowane lub pomału inne pokarmy. Karmić chcę rano i wieczorem (lub w nocy).
 
Ostatnia edycja:
A tak na marginesie: dziewczyny karmiące piersią, czy Wy też jesteście ciągle głodne??? Masakra w moim przypadku:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: Wcinałabym coś na non stopie. Staram się hamować ale wtedy mąż na mnie krzyczy i każe jeść, bo boi się o moją anemię:tak::tak::tak: Jem i hoduję oponkę na brzuszku:szok::szok::szok:
 
reklama
Magdzik, właśnie zamierzałam zadać to samo pytanie:-D Ja od paru tygodni jem więcej niż w ciąży:szok: Jak byłam na ścisłej diecie to myślałam, że dlatego, że ta dieta lekkostrawna to głodna chodzę, ale dietę już mocno odpuściłam, a nienażarta jak byłam, tak jestem....zaczynam jeść prawie tyle co mój mąż, który ciężko haruje fizycznie..tyle, że on chudnie w oczach, a mnie się już nigdy tyłek w rozmiar 36 nie wciśnie:baffled:
A co do laktacji, to u mnie znowu ruszyło.. dziś w nocy zalało mi piżamę jak w parę dni po porodzie - albo roibos poskutkowała, albo jak stres odpuścił nieco, to laktacja ruszyła z kopyta ;-)
 
Do góry