reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lęk przed szpitalem i jak go pokonać

Węgorz

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
4 Październik 2020
Postów
63
Hej jestem w 19 tygodniu ciąży. W czerwcu poród, a ja kompletnie nie wiem jak ja sobie wtedy poradzę. Teraz siedzę w domu myślę szpital? Przecież nic strasznego pójdę urodzę i tyle, ale to wszystko tylko pozorne. W momencie kiedy staje przed faktem że do szpitala trzeba iść zaczynam płakać, trząść się i panikować, a przy tym ustępują wszelkie dolegliwości bólowe. Parę dni temu trafiłam do szpitala z nieżytem żołądka i jelit. Brzuch bolał przez 3 dni zanim zdecydowałam się pójść do szpitala (byłam pewna że to problemy z żołądkiem czy jelitami + to że następnego dnia miałam wizytę u gina i to jego chciałam się spytać jak sobie poradzić, ale zaczęło boleć tak okrutnie że się wystraszyłam i postanowiłam pojechać). Oczywiście panika do szpitala weszłam tylko z dowodem w ręce nie jestem pewna czy nawet dobry wieczór powiedziałam, stałam płakałam cała się trzęsłam.
Boje się że podczas porodu też może się coś takiego wydarzyć. Że akcja porodowa się zatrzyma, że spanikuje. Czy jest jakiś sposób by się tego pozbyć? Może ktoś miał taką sytuację i udało mu się pokonać ten lęk.
 
reklama
A może gdy poród się już zacznie, to emocje z nim związane odsuną cały Twój strach przed szpitalem :) skupisz się tylko na tym, że już za chwilę zobaczysz swoje dziecko, wiesz :) życzę Ci tego :tak:
 
Ja tez nie lubie szpitali ale jakos przezylam i teraz3cc bedzie i boje sie bo niewiem co mnie czeka jak wirus jest calkiem inaczej jest....moze bys poszla do psychologa porozmawiac czasami takie rozmowy pomagaja...
Hej jestem w 19 tygodniu ciąży. W czerwcu poród, a ja kompletnie nie wiem jak ja sobie wtedy poradzę. Teraz siedzę w domu myślę szpital? Przecież nic strasznego pójdę urodzę i tyle, ale to wszystko tylko pozorne. W momencie kiedy staje przed faktem że do szpitala trzeba iść zaczynam płakać, trząść się i panikować, a przy tym ustępują wszelkie dolegliwości bólowe. Parę dni temu trafiłam do szpitala z nieżytem żołądka i jelit. Brzuch bolał przez 3 dni zanim zdecydowałam się pójść do szpitala (byłam pewna że to problemy z żołądkiem czy jelitami + to że następnego dnia miałam wizytę u gina i to jego chciałam się spytać jak sobie poradzić, ale zaczęło boleć tak okrutnie że się wystraszyłam i postanowiłam pojechać). Oczywiście panika do szpitala weszłam tylko z dowodem w ręce nie jestem pewna czy nawet dobry wieczór powiedziałam, stałam płakałam cała się trzęsłam.
Boje się że podczas porodu też może się coś takiego wydarzyć. Że akcja porodowa się zatrzyma, że spanikuje. Czy jest jakiś sposób by się tego pozbyć? Może ktoś miał taką sytuację i udało mu się pokonać ten lęk.
 
Ja tez nienawidzę szpitali , ale jak przyszlo do porodu ,to za przeproszeniem wszytko mialam w d..ie ha ha , zobaczysz ze będziesz myśleć tylko o pordzie , a wszystko inne nie będzie się liczyć
 
Nawet jeśli spanikujesz to się tym nie przejmuj. Na porodówce są przyzwyczajeni do różnych reakcji :) a akcję porodową nie tak prosto zatrzymać, nawet jeśli to będziesz w dobrych rękach
 
Hej jestem w 19 tygodniu ciąży. W czerwcu poród, a ja kompletnie nie wiem jak ja sobie wtedy poradzę. Teraz siedzę w domu myślę szpital? Przecież nic strasznego pójdę urodzę i tyle, ale to wszystko tylko pozorne. W momencie kiedy staje przed faktem że do szpitala trzeba iść zaczynam płakać, trząść się i panikować, a przy tym ustępują wszelkie dolegliwości bólowe. Parę dni temu trafiłam do szpitala z nieżytem żołądka i jelit. Brzuch bolał przez 3 dni zanim zdecydowałam się pójść do szpitala (byłam pewna że to problemy z żołądkiem czy jelitami + to że następnego dnia miałam wizytę u gina i to jego chciałam się spytać jak sobie poradzić, ale zaczęło boleć tak okrutnie że się wystraszyłam i postanowiłam pojechać). Oczywiście panika do szpitala weszłam tylko z dowodem w ręce nie jestem pewna czy nawet dobry wieczór powiedziałam, stałam płakałam cała się trzęsłam.
Boje się że podczas porodu też może się coś takiego wydarzyć. Że akcja porodowa się zatrzyma, że spanikuje. Czy jest jakiś sposób by się tego pozbyć? Może ktoś miał taką sytuację i udało mu się pokonać ten lęk.
KoKochana
Hej jestem w 19 tygodniu ciąży. W czerwcu poród, a ja kompletnie nie wiem jak ja sobie wtedy poradzę. Teraz siedzę w domu myślę szpital? Przecież nic strasznego pójdę urodzę i tyle, ale to wszystko tylko pozorne. W momencie kiedy staje przed faktem że do szpitala trzeba iść zaczynam płakać, trząść się i panikować, a przy tym ustępują wszelkie dolegliwości bólowe. Parę dni temu trafiłam do szpitala z nieżytem żołądka i jelit. Brzuch bolał przez 3 dni zanim zdecydowałam się pójść do szpitala (byłam pewna że to problemy z żołądkiem czy jelitami + to że następnego dnia miałam wizytę u gina i to jego chciałam się spytać jak sobie poradzić, ale zaczęło boleć tak okrutnie że się wystraszyłam i postanowiłam pojechać). Oczywiście panika do szpitala weszłam tylko z dowodem w ręce nie jestem pewna czy nawet dobry wieczór powiedziałam, stałam płakałam cała się trzęsłam.
Boje się że podczas porodu też może się coś takiego wydarzyć. Że akcja porodowa się zatrzyma, że spanikuje. Czy jest jakiś sposób by się tego pozbyć? Może ktoś miał taką sytuację i udało mu się pokonać ten lęk.
Kochana, powinno minąć. Ja też na początku miałam stres, a to moja druga ciąża, więc wiem jak to wygląda. Cały czas jak to będzie urodzić i zaczynać wszystko od nowa... Teraz mam 26 tydzień, wszystko minęło i nie mogę doczekać się jak przytule maleństwo. Jeszcze ja jestem w takiej sytuacji, że mam łożysko przodujące i w każdej chwili mogę trafić do szpitala, bardzo się boję, ale najważniejsze jest to żeby z dzieckiem i ze mną było wszystko ok. Nie martw się na zapas i pomyśl, że już nie długo będziesz miała przy sobie małego szkraba :) Głowa do góry
 
Do góry