Witam
A ja słówko o USG w Warszawie u doktora Roszkowskiego ( w szpitalu im. Orłowskiego). Zapewne większosć o nim słyszała, na warszawę jest dość zananym "autorytetem".
Oto mój przypadek:
w 22 tyg.ciąży zdiagnozowano u mojego dziecka na USG echogeniczne jelito, wszystko inne było ok, fałd karkowy w normie ( 6 mm). Wysłano mnie do dr Roszkowskiego, jako do AUTORYTETU w tej dziedzinie. Poszłam na Czerniakowską czy Ludną do szpitala Orłowskiego, odstałam 3 godziny w kolejce, weszłam do gabinetu. Pierwsze pytanie do zestresowanej klientki, jaką byłam, to "po co pani tu przyszła?" Pewnie na kawkę i serniczek, nie? Potem błyskawicznie zrobił USG (nie był delikatny ani rozmowy i skory do wyjaśnień) i stwierdził, że fałd 6 mm to nie norma, a jelito echogeniczne jest. Ale, że on nic więcejnie może powiedzieć bez kłucia i pobrania krwi pępowinowej i czy się decyduję teraz, bo to ostatni dzwonek. Zestresowałam się jeszze bardziej

, ale stwierdziłam, że takiej decyzji nie podejmuje się ad hoc i to samej, bez męża (bo mąż nie moze wejść do gabinetu!!!). Więc podziękowaliśmy sobie nawzajem i zdołowana perspektywą zespołu Downa u dziecka wyszłam.
Mój lekarz prowadzący (polecam, dr Pancześnik, Corten Medic lub Centrum Damiana)
polecił mi dr Makowskiego (św Zofia lub Gabinety Łucka). Na o wiele lepszym sprzęcie USG (mniejsza ziarnistość) zmierzył kilkakrotnie fałd karkowy dziecka i w zadnym momencie nie wyszło mu więcej niż 5 mm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A to oznacza, że sam izolowany marker jelito echogeniczne nie rzutuje na zespół Downa. może albo sie wchłonąć, albo ne dać żadnych dolegliwości, albo, niestety, moze oznaczać jakąś chorobę jelit.
Dobrze, że nie dałam się pokłuć w imię poprawy statystyk wykrywalności pana Roszkowskiego
I co powiecie?
Zainteresowanych tematem zapraszam na prywatnego maila
honnorata@gmail.com