reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Leżące fonoterolowe przyszłe mamusie

naftanalek ja też mam te kłucia czasem, to dziecko naciska na szyjkę podobno tak mi lekarz mówił.
Syla z Wiktorią dadzą radzę co dwie baby to nie jedna! Najważniejsze,że jest w szpitalu i tam hamują poród aby mała dostała więcej czasu, musi być ok.
Ja robiłam próby wątrobowe i też dygam przed wynikiem, no i jutro wizyta u gina i usg i też wolałabym nie iść już do szpitala i żeby było ok i dotrwać w domku , ale czasem mam wrażenie ,że moja szyjka już nie istnieje tak mały jest niziutko:(
 
reklama
Lepiej aby te bóle nie były od szyjki bo nawet nie wiem ile już ma i czy w ogóle jest jeszcze bo ten pessar jest założony.
Dzisiaj wizyta trzymajcie kciuki, zobaczymy co się dzieje.

Syla dużo siły do walki!!!Na pewno będzie dobrze!
 
Cześć dziewczyny!
Właśnie wróciłam ze szpitala...w piątek zadzwoniłam do mojego gina z pytaniem co mam robić z tymi bólami i twardnieniami ale niestety on za granicą na wczasach:szok: Kazał mi podjechać na IP i tam sie przebadać. Jak pojechałam tak od razu mnie położyli bez badania dopiero na oddziale mnie zbadali.
Według KTG skurczów nie mam tylko raz sie przestraszyłam bo dzidzi tętno skakało nawet do 190 :szok: ale wtedy strasznie skakało mi w brzuchu i dowiedziałam sie że tak może być:confused:. Dzidzi waży 2400 i jest już główką w dół!!! Z tego co widziałam to główka nisko i szyjka tylko 1,8 cm. Mam grzecznie leżeć jeszcze!
I według dwóch lekarzy będzie CÓRECZKA:-):-):-):-):-):-):-):-)

Kurcze, Syla wierze że będzie wszystko dobrze!!!!!!!!!!!Musi być!!!!!!

Nikuś ja też mam wrażenie że główka już przy wyjściu blisko a jak chodze to brzuch przytrzymuje bo mam wrażenie że wypadnie:baffled:

Naftanalek trzymam kciuki oby już wszystko było dobrze po wizycie.

Trzymajcie sie dziewczyny!
Ps. Te upały mnie wykończą ale w domu o niebo lepiej jak w szpitalu......
 
no mi też jeszcze lekarz kazał troszke wytrzymac a ostatnio sobie pofolgowałam , naciągnelam męza na ostatnie zakupy dla małego w domku się troche pokręciłam, prasowalam na siedząco ...wiekszość czasu niby lezakowanie ale jakby już troszkę na luzie bardziej a kłucia są...to pewnie dlatego,dzis grzecznie cały dzień leżę, jeszcze 2tygodnie trzeba w dwupaku wytrzymać. po wizycie -szyjka krótka ale zwarta, kazal stopniowo luteinę i nospe odstawiac

naftanalek jak po wizycie?
 
Ostatnia edycja:
Przepraszam, ze sie nie odzywalam ale musialam dojsc do siebie. Urodzilam 23.06.2009 o godzinie 8.37. Jest synek wazy 3200g i mierzy 53 cm. Konradek jest slodziutki – pozniej wkleje zdjecie to sobie będziecie mogly go zobaczyc. Porod był bardzo bolesny. Naszczescie polozna Magda to aniol i bardzo mi pomogla, bez niej w zyciu bym nie urodzila. Skurcze zaczely się w poniedziałek o 20stej i wychodzil ze mnie sluz z krwia. Zadzwonilam do poloznej i powiedziala, ze mam duzo chodzic i isc pod prysznic i obserwowac jak będą co 5 minut to jedziemy. O 3 w nocy skurcze były co 3min i trwaly 40sek zadzwonilam do poloznej kazala jechac. Na izbie okazalo się, ze rozwarcia nie ma tylko ta opuszka ale przyjeli mnie na porodowke ze wzgledu na regulrne skurcze i to plamienie. Polzna Magda była przy mnie caly czas. Rozmawiala ze mna, wspierala, masowala plecy. Zrobila mi masaz szyjki i rozwarcie skoczylo do 2cm a o 6.20 pekl mi pecherz i wtedy się zaczelo. Skurcze były już nie do wytrzymania o 7 dostalam Dolargan. To jest lek przeciwbolowy narkotyczny ale bol się nie zmniejszyl tylko nasilil ale za to bardzo przyspieszyl mi porod, bo po 1,5h już mialam pelne rozwarcie (z 2cm) i 7 min były skurcze parte – one wogole nie bola. Boli tylko jak dzidzi jest przy kroczu – mialam naciecie – czulam je ale nie bolalo, bo było robione w skurczu. Szycie tez nie boli, bo dostalam znieczulenie w krocze. Po porodzie w szpitalu szybko doszlam do siebie i 25.06 wrocilam z Konradkiem do domu. Wieczorem dostalam nawal pokarmu z którym sobie nie poradzilam i wyklulo się zapalenie piersi – boli jeszcze bardziej niż porod. Musialam sciagac pokarm a bol był taki, ze wogole nie moglam reki podniesc a co dopiero dotknac piers – koszmar. Do tego cos mi się zaczelo babrac w kroczu i mnie coraz mocniej bolalo. Maly plakal z glodu a ja jak mu podalam piers to wylam z bolu. W nocy dzwonilam do lekarza bo mialam goraczke i kazal malemu dac sztuczne mleko a ja wiezlam apap i cieple oklady na piersi i sciaganie mleka. W sobote wszystko się unormowalo – zpalenie się cofnelo i zaczelam sciagac mleko laktatorem i powoli przystawiac malego. Na krocze dostalam sprey do psikania octenisept i mi pomogl – wczoraj polozna sciagla mi szwy i dzisiaj już jest ok. W sobote jak na zlosc zaczela mi wychodzic osemka i nie moglam nic jesc ale w poniedziałek poszlam do wyrwania i teraz już jest ok. Dzisiaj już czuje się lepiej - nic mnie nie boli. Jestem jeszcze zmeczona i bardzo spiaca, bo w nocy maly nie chce spac ale mama mi bardzo pomaga. Nie zdazylam przeczytac waszysch postow i nie wiem co u was dziewczyny ale obiecuje, ze w wolnej chwili powoli będę nadrabiac zaleglosci. Przeczytalam tylko info o stanie zdrowia Syli. Bardzo się zmartwilam, az się poplakalam. SYLA – zycze Ci aby wszystko było ok. Wierze, ze donosisz ciaze i urodzisz sliczna zdrowa coreczke. Nie poddawaj się!!! Jestes dzielna i dasz rade!!! My wszystkie w Ciebie wierzymy i w Wikusie!!!! Na pewno będzie dobrze – nie ma innej opcji!!!!!!Będę konczyc dziewczyny. Jak będę miala chwilke tak jak dzis to obiecuje wskocze na forum i nadrobie zaleglosci. Sciskam Was mocniutko i Wasze kochane babelki, które niedlugo dolacza do mojego Konradka. Oby o czasie!!
 
CHANEL - OGROMNE GRATULACJE!!!!!!!!!!!! :-) :-) :-) Zycze duuuuzo zdrowka dla Ciebie i Konradka. Przerazające to co piszesz o porodzie i tym co przezylas juz po, ale wszystko co najgorsze juz za Tobą - teraz bedzie tylko lepiej :-) Sciskam Cie mocno i przesylam buziaka dla Twojej kruszynki. Powodzenia!!!!
 
Witam!!!!
Chanel, straszelnie sie ciesze że masz już dzieciątko przy sobie i gratuluje!!!!!:-):-):-) Ważne że to co najboleśniejsze masz już za sobą!! A teraz to już sama radość:-D

Syla trzymaj sie!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Chanel gratuluję:)Super że masz to za sobą i już masz swoją kruszynkę:)

Syla trzymajcie się!!!

Ja po wizycie tak sobie, dobrze że mogę jeszcze być w domu dostałam dodatkowe leki na serce, dalej na anemie i co najgorsze nowy antybiotyk na to moje cholerstwo i po nim mam masakrę czuję się jak w pierwszych miesiącach ciąży jak kibelek moim przyjacielem był. Co chwilę wymiotuję:/
Mały już duży bo prawie 2 kg i główką w dół ułożony i bardzo ruchliwy. Nieźle daje mi popalić w ciągu dnia.
Macie też czasem takie dni że nikt Was nie rozumie i same się na to wściekacie? Oj hormony hormony...
Trzymajcie się dzielnie:)
 
uuu ale to cicho!!!!
Wróciłam z zakupków i myślałam że do łóżka sie nie dowloke! Brzuch mi sie okropnie stawia i wydaje mi sie że waży 100 kg!Ale już coraz bliżej......
 
reklama
Do góry