Matko, Chanel, brak mi słów!!!!!!!!!!! Jestem strasznie zbulwersowana. Boshe, jak ja nienawidze tej naszej sluzby zdrowia. Podziwiam Cie. Ja chyba nie umialabym byc taka dzielna. Wspolczuje Ci tego bólu i przykrosci, ktore Cie spotkaly. Swoją drogą to nie wiedziałam, że przepowiadające mogą aż TAK boleć Ta polozna to osoba zupelnie bez serca, nie wspominając juz o empatii, wspolczuciu, zrozumieniu. Takie polozne nie powinny wykonywac swojego zawodu. 3maj sie jakos. Zycze Ci aby jak najszybciej pojawily sie te wlasciwe skurcze i abys szybciutko urodzila zdrowe dzieciątko. Dobrze, ze juz niedlugo idziesz do swojego lekarza - miejmy nadzieje, ze on cos zaradzi. Badzo Ci wspolczuje tego stresu i niepokoju. Pisz do nas jak najczęściej.
Powiem Wam szczerze, ze ja tez bardzo boje sie bolesnych skurczy. Nie jestem osobą odporną na ból. Na razie odsuwam od siebie mysli o porodzie bo boje sie go jak cholera. Nie wiem czy zniose TAKI ból...
Naftanalek, koniecznie napisz jutro po wizycie. 3mam kciuki za nieskróconą szyjkę i bezbolesne założenie krążka. Tylko sie jutro nie wystrasz,bo to jest naprawdę wielki kawał niebieskiej gumy Ja prawie z krzesla spadlam jak to zobaczylam
Powiem Wam szczerze, ze ja tez bardzo boje sie bolesnych skurczy. Nie jestem osobą odporną na ból. Na razie odsuwam od siebie mysli o porodzie bo boje sie go jak cholera. Nie wiem czy zniose TAKI ból...
Naftanalek, koniecznie napisz jutro po wizycie. 3mam kciuki za nieskróconą szyjkę i bezbolesne założenie krążka. Tylko sie jutro nie wystrasz,bo to jest naprawdę wielki kawał niebieskiej gumy Ja prawie z krzesla spadlam jak to zobaczylam