reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

.Najgorsze jest to że człowiek dopiero w obliczu takiej tragedii uzmysławia sobie jak wiele ma; ZDROWE DZIECKO za które co dzień dziękuję Bogu.
Już dziś wiem na pewno;nigdy nie będę bała się rozpieszczać mojego synka, i nie będę walczyć o to żeby spal w swoim łóżeczku-będzie spał z Nami jeśli w łóżeczku poczuje się samotny.Jestem zła na siebie że wcześniej próbowałam z tym walczyć i jest mi przykro z tego powodu.
Podpisuje sie pod tymi slowami, tak to juz jest...ze nie zawsze dostrzegamy jakie mamy szczescie - zdrowe malenstwo.

u Mnie Tez bywaja chwile ze zalamuje sie.. bo Blania wyje 2 godz, bez przerwy, bez zadnych przyczyn(dostaje spazmow) a Ja odkladam Ja do lozeczka wtedy (bo sie denerwuje ze nie moge jej pomoc) bo nie mam sily ..ale po kilku min dochodze do ''przytomnosci''ze to Malenstwo przecierz...

Przeze Mnie Blania jest strasznie rozpieszczana pozwalam jej juz dzis na wszystko ...(Tesciowa mowi ze robie powazny blad ...za ktory kiedys bede placic...fakt ale to Moje Dziecko przecierz)...i skoro sprawia jej cos radosc to czemu mam jej odebrac ten usmiech:confused::cool: np. daje jej pilota od tv i przelacza sobie i ma z tego radoche a Tesciowa mowi ze musi wiedziec co wolno a co NIE!! :sorry2::confused:
Każdą z Nas dotkneła ta tragedia...myśle ciągle o Majeczce..ile musiała się wycierpieć w tak krotkim życiu:-:)-:)-:)-(
Nie wyobrażam sobie jak cierpia jej rodzice...bo nie jest sie w stanie tego wyobrazić.....
Ciągle przytulam i całuje Grzesia...dziękuje Bogu że jest zdrowy i proszę żeby tak pozostało..
ja tez ciagle mysle ...:-:)-(i nie wyobrazam sobie tego cierpienia ...


U Nas byl dzis rano krzykliwy poranek Blaneczka od 7 piszczala krzyczala i plakala , nie wiedzialam dlaczego:-( podejrzewam ze to chyba kaszelek suchy ma w tym udzial ....:confused: + zabki ktore sie wyrzynaja ....bo dziselka sa rozpulchnione :-(

Kupilam dzis Blaneczce nowe smoczki wieksze od 6-18 ze specjalnym zakonczeniem na zabeczki :tak: Troszke sie jej nie podobaja bo sa dluzsze ale chwila oswojenia i bedzie dobrze :-) juz raz zalapala :-D wiec nie ejst tak zle jestesmy na dobrej drodze . hehe
I kupilam jej nowa butelke z tygryskiem , nuby -z paczki kubusia puchatka :-) + byly w niej dodatkowe koncowki od kubka niekapka i taki prosty dlugi jakby hmmm ze slomka:confused: nie wiem jak to sie dokladnie nazywa ale to jak bedzie starsza ... bedzie z tych koncowek korzystac :tak:

Po za tym jestesmy na etapie uczenia sie picia z niekapka i nie za rewelacyjnie nam to idzie jak narazie sie oswaja :cool2::cool2:jeszcze nie wie co do czego :-D:-D:-Dale wszystko w swoim czasie :-D


a wasze maluszki lubia nowosci typu smoczek butelka ??
 
reklama
Grześ smoczka wcale nie toleruje:baffled:Od samego początku jak sie urodził nie chciał mimo,że próbowałam go do niego przyzwyczaić.Ma 4 i leżą bezużyteczne:confused:Do butelki już troszkę się przyzwyczaił...a też było ciężko...Kubek niekapek jest jeszcze zabawką tak jak smoczki:baffled:
Grześ bardzo lubi ogladąć tvn24:-DPiszczy przy tym:szok:Ogląda bajki na Mini Mini;-)ale najbardziej reaguje na rybkę która pływa i wtedy wydaje okrzyki radości i cały ze szczęścia się trzęsie:-D
 
Karolinka smoczka też nie toleruje{ niestety}woli cycusia possać.Z niekapka już pije jakiś czas. Wprawdzie więcej picia ląduje na niej , ale do buzi zawsze też cos trafi;-). Ja tez ją niestety za bardzo rozpieściłam. Na każde stęknięcie przybiega mamusia a ona to teraz już niestety wykorzystuje:-(No ale nie mogę słuchać jak ona stęka.
dzisiaj uczyłam jej spać w jej pokoiku;-) No ale w łóżeczku nie ma mowy żeby spałą, więc spała na łóżku, ja w pokoju obok i jak tylko zaskuczała to przybiegałam. Nie było tak żle:tak: Cycuś był o 23, 2, i potem od 4 do 5.10 wisiała na nim non stop.
Może już wkrótce zaczniemy sypiać normalnie:-)
 
Mojemu Grzesiowi smoczek i kubek niekapek sluzy za gryzaczek. Z butelki nie chcial pic, wiec dalismy sobie spokoj. Nie wiem jak nauczyc pic Grzesia z czegokolwiek innego niz moja piers.:baffled:
 
reklama
Do góry