Niestety może to nie na miejscu, ale statystyki mówią same za siebie. Pierwsze 10-12 tygodni jest kluczowe i wszystko się może zdarzyć [emoji17]
Wizytę mam w poniedziałek i po tych złych wieściach zaczyna mi się faza na zamartwianie. Mnie dolegliwości ciążowe prawie ustały - nie mdli, nie jestem senna, piersi mniej bolą ... Jedynie co, to częściej podbrzusze pobolewa. I Zaczynam się martwić czy to dobrze [emoji17]
Nigdy nie zrozumiem jak to jest, że kobiety, które w ogóle o siebie nie dbają zachodzą w ciąże migiem i nic się nie dzieje, a Ci, którzy wszystko by dali - dziecka nie mogą mieć [emoji24]