Trzymam za WasJutro mam amniopunkcje
reklama
Też mam poczucie że jakieś delikatnie ruchy jak trzepot motylich skrzydełek czujęP odczytuje dzisiaj grupędziewczyny ja od kilku dni mam wrażenie że czuje ruchy, jakby lekkie trzepotanie skrzydełkami motyla i to w okolicach gdzie łapie tętno detektorem
być może to wynik rozciągania się macicy a być może już mój synuś, to pierwsza ciąża która do nosiłam do tego momentu więc ciężko mi stwierdzic.
jutro zaczynam 16 tydzień
co do grupy prywatnej - możemy zakładać
a ta sobie zostanie.
Też tak czasami ma i wewnętrznie panikuje, ale też czytałam o wiązadłach, to mnie trochę uspokajaDziewczyny ja w nocy jak sie przekrecam z boku na bok to czasem mam silny ból przez sekundy tak jakby jajnika tzn zawsze z lewej strony. Ma może ktoras coś takiego?
Mam w domu labradora, tego z awatara i ogólnie głupek z niego. W nocy śpi na korytarzu, na swoim łóżeczku, ale z rana musi wparowac na lozko aby sie przywitać i później w ciagu dnia tez nie odpuszcza juz łóżka. Narazie o tym nie myślę jak to bedzie, oby zadzialaly instynkty.
laurka95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2022
- Postów
- 2 911
angie.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2017
- Postów
- 3 985
piekny babelekDodaję fotkę bejbika i "jej" rozchylone nóżkiMam nadzieję, że to się nie wlicza w pornografię dziecięcą
![]()
Cudna jestDodaję fotkę bejbika i "jej" rozchylone nóżkiMam nadzieję, że to się nie wlicza w pornografię dziecięcą
![]()
Anuszka272
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2021
- Postów
- 19 037
ooo właśnie ja do tej pory tak zasypiałamJa jeszcze śpię na pół brzusznieczyli tak jakby na brzuchu jedna noga i reka styłu, druga noga i ręka z przodu. Z tym że noga z przodu zgieta... brzuszek trochę na bok... hm... może foto na necie znajdę... mojej pozycji spania nie ma
przerobilam...
![]()
Iskierka nadziei
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Wrzesień 2021
- Postów
- 355
Matko jak wy drukujecie
Staram się nadrobić a mi stron przybywa
Dobra odniosą się do części postów i idę składać pranie i czytać dalej 
@Miętusek nie do końca, sama nie zakładałam wątku prywatnego ale z tego co wiem jak byłam na prywatnym to trzeba napisać do administratorki że chcemy wątek zamknięty i podać osoby które mają mieć do niego dostęp.

Jeżeli chodzi o góry ... To myślę że zależy od Ciebie czy czujesz się na siłach i można by lekarza zapytać czy nie widzi przeciwwskazań
Ale podziwiam ją czasem wychodząc po schodach z pralni łapie zadyszkę 
Edit: Nie wiem czy łapie się na wątek zamknięty bo z aktywnością różnie. No wiadomo ,,życie " ale jeżeli nie to rozumiem
To ma być ekipa zgrana 
@Miętusek nie do końca, sama nie zakładałam wątku prywatnego ale z tego co wiem jak byłam na prywatnym to trzeba napisać do administratorki że chcemy wątek zamknięty i podać osoby które mają mieć do niego dostęp.
Myślę że nie warto tak się ,, unosić " wątek ogólny będzie dalej funkcjonował i będziemy normalnie tu pisać . Wątek zamknięty ma na celu żeby można było dzielić się bardziej prywatnymi wątkami, zdjęciami czy swoimi historiami . A to że w pierwszej ,,turze " nie dostanie się dodanym to myślę że nie jest nic strasznego . Rozumiem że część dziewczyn dopiero znalazły wątek itp ale to że ktoś się nie odzywa bo może coś się wydarzy to nie jest argument bo każda z nas się martwi itd i niestety ale prawda jest brutalna że wydarzyć może się coś na każdym etapie ciążyEj, zrobiło mi się trochę przykro. Lubię was czytać i tu zaglądać, po prostu nie mam jak na razie za wielu rzeczy do pisania, a to moja pierwsza ciąża i nie mam skąd czerpać 'czegokolwiek', wiedzy, porad, doświadczenia :V
Dzieciak ma się świetnie, testy wyszły super.
A z nowych: chcę jechać w góry ze znajomymi, ale wiecie szlak jakiś zrobić, pochodzić na trasce jakieś 10km... na początku lutego.
Mąż świruje, że nie, bo byliśmy w lecie i żadna ze mnie kozica, ale teraz trasa jest krótsza i z lżejszym szczytem, spaceruje sobie co 2-3 dni, na dystansie 5km, w ramach przygotowań, ale wiecie, nie wiem czy to dobry pomysł...
Jeżeli chodzi o góry ... To myślę że zależy od Ciebie czy czujesz się na siłach i można by lekarza zapytać czy nie widzi przeciwwskazań
Edit: Nie wiem czy łapie się na wątek zamknięty bo z aktywnością różnie. No wiadomo ,,życie " ale jeżeli nie to rozumiem
Może powiem tak od strony pracodawcyPlanuje pracować tak długo jak będzie fizycznie możliwe i wrócić do pracy po 6 miesiącach. Takie było założenie w poprzedniej pracy również wiec tutaj zmiana nie wpłynęła na nic. Pracy nie będą musieli przeorganizować, tak naprawdę nie potrzebowali nikogo na moje stanowisko ‚na teraz’, po prostu nie chcieli stracić okazji zatrudniania kogoś z doświadczeniem i wiedzą.
Oczywiście nikogo nie potępiam i wiadomo że są różne sytuacje i nje raz od pierwszy tygodni kobieta musi iść na l4. Ale niestety nasze prawo dla pracodawcy jest coraz gorsze. Miałam pracownice która się zatrudniła wiedząc że jest w ciąży nie byłam zła jak mi powiedziała. Ale 2 dni po podpisaniu umowy poszła na l4 więc wyszło tak że nic nie zarobiłam a byłam tylko stratna za pierwszy miesiąc l4 i zus a później jeszcze musiałam wypłacić urlop za 2 lata
A z drugiej strony ja na swojej działalności nie mam nic marne l4 gdzie i tak miesieczna składkę Muszę zapłacić. Na macierzyńskim raczej będę musiała zamknąć firmę bo ciężko mi będzie pracować tak jak do tej pory płacić wynajem zus itp a mój macierzyński będzie wynosić 1000 zł
reklama
madziula0234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2022
- Postów
- 836
tak a propo zwierząt...to ja nie mogę już ze swoją mamą wytrzymać...tak czytam że jedna druga trzecia z Was ma pieska i nawet z wami śpią...a ja i mąż mamy dwa króliki miniaturki w mieszkaniu...jest to mieszkanie praktycznie jednopokojowe, łóżko mamy trochę wydzielone jakby taka kotarka więc jest lekko zasłonięte, ale ogólnie króliki są cały czas w tym pomieszczeniu, co my. I moja mama przeżywa że naczytała się że to może mieć zły wpływ na dziecko nawet w brzuchu przez roztocza czy coś...i chce żebyśmy przywieźli te króliki do mnie do domu, żebym odpowiedzialnie podeszła do tematu, że co ważniejsze, dziecko czy królikiTeż tak czasami ma i wewnętrznie panikuje, ale też czytałam o wiązadłach, to mnie trochę uspokaja.
Mam w domu labradora, tego z awatara i ogólnie głupek z niego. W nocy śpi na korytarzu, na swoim łóżeczku, ale z rana musi wparowac na lozko aby sie przywitać i później w ciagu dnia tez nie odpuszcza juz łóżka. Narazie o tym nie myślę jak to bedzie, oby zadzialaly instynkty.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 221 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 333 tys
B
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 599 tys
Podziel się: