reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

Też tak podchodzę... zwłaszcza, że wczoraj zepsuło nam się jedyne auto jakie zostało (mamy 2 w naprawie) i musimy biegać z ogarnianiem 4 dzieci komunikacją miejską...🥴
O matko, współczuję 🫣 oby szybko udało się ogarnac naprawę ✊🏻
a powiedzcie mi, jako już mamy - spotkałyście się kiedyś z jakimiś nieuprzejmościami, bo macie dziecko?
Co mam na myśli - może za dużo mediów społecznościowych, nie wiem, ale mam takie wrażenie, że w dzisiejszych czasach jest trochę "hejt" na matki.
Typu "nie ustątpię kobiecie w ciąży miejsca w autobusie bo ciąża to nie choroba i trzeba było nie rozkładac nóg". Albo podróż z dzieckiem, które zacznie płakać "trzeba było wychować tak, żeby nie płakało, a jak nie umeisz to w domu siedź". Tego typu rzeczy.
U mnie było w drugą stronę 🫣😂. Weszłam raz do sklepu, kolejka po same drzwi a czegoś bardzo z tego sklepu potrzebowalam więc w tej kolejce stanęłam. Byłam świeżo po obiedzie i wzdelo mnie. Stoję jako 15 w kolejce i nagle ktoś się odzywa "pani chyba w ciąży to zapraszamy tutaj bliżej bo Pani ma pierwszeństwo" głupio mi się zrobiło zem taka gruba i mówię "tak tak bardzo dziękuję" 😂. Wychodzę ze sklepu a mąż do mnie "dłużej się nie dało?" A ja do niego "no właśnie dało się" 😂😂
Jestem po wizycie, Fasolka urosła dwukrotnie, mamy 1,07 cm 😍💪🏻 krwiaka nie widac, najprawdopodobniej sie wchlonal :)
Cudne wieści ❤️
 
reklama
tez stracilam dziecko, bylam w polowie ciazy, wiec wiem o czym mowisz. Poprzednia donoszona ciaza byla dla mnie bardzo ciezka pod wzgledem emocjonalnym, dlugo sie nie cieszylam, wszystkiego sie balam, ciagle byl stres czy wszystko jest w porzadku. Na szczescie szczesliwe rozwiazanie sprawilo, ze ten supel w glowie sie poluzowal i teraz moge podejsc do ciazy z wiekszym luzem :)
Zazdroszczę tego "luzu", bo ja po swoich stratach, mimo jednej zdrowej donoszonej ciąży, nadal mam z tyłu głowy dużo lęków i obaw i jakoś jeszcze nie do końca potrafię się cieszyć i nie stresować.
 
Jestem po wizycie, Fasolka urosła dwukrotnie, mamy 1,07 cm 😍💪🏻 krwiaka nie widac, najprawdopodobniej sie wchlonal :)
Jakie piękne zdjęcie 🥰 moje są zdecydowanie słabszej jakości. Ale umówiłam prenatalne na 17.12 🥰 cieszę się, że termin nie wypadł mi między świętami 🙈 poradziłyscie sobie jakoś z tymi prenatalnymi międzyświątecznymi?

A i wizytę u mojej lekarki mamy 19.12 więc będzie przedświąteczna kulminacja odwiedzin u kropeczka ❤
 
Zazdroszczę tego "luzu", bo ja po swoich stratach, mimo jednej zdrowej donoszonej ciąży, nadal mam z tyłu głowy dużo lęków i obaw i jakoś jeszcze nie do końca potrafię się cieszyć i nie stresować.
ja tez sie nie ciesze, ten luz to nie jest optymizm, to jest pogodzenie sie z tym, ze nie na wszystko mam wplyw i po prostu sie nie stresuje tak jak w poprzedniej ciazy. Wiadomo, ze mam momenty, ze sie zastanawiam czy wszystko bedzie ok, ale nie jest to obezwladniajace jak wczesniej, wtedy ciezko mi bylo normalnie funkcjonowac.
A co do radosci to pewnie sie zacznie, jesli pierwsze prenatalne badania beda w porzadku, bo to jest moja magiczna granica, od ktorej w pierwszej ciazy zaczely sie hocki klocki.
 
Jestem po wizycie, Fasolka urosła dwukrotnie, mamy 1,07 cm 😍💪🏻 krwiaka nie widac, najprawdopodobniej sie wchlonal :)
Wspaniałe wieści😍😍❤️

Też liczę na to, że mój krwiak się wchłonie, bo stresuje się tym bardzo... :( Wizytę mam w piątek - mam nadzieje, ze usłyszę same dobre wiadomości🥰
 
Wspaniałe wieści😍😍❤️

Też liczę na to, że mój krwiak się wchłonie, bo stresuje się tym bardzo... :( Wizytę mam w piątek - mam nadzieje, ze usłyszę same dobre wiadomości🥰
zdziwilam sie bardzo, ze juz go nie ma, bo to znaczy, ze wchlonal sie w niecaly tydzien, myslalam ze to dluzej potrwa. Albo lekarka ma slaby wzrok, bo to nie moja prowadzaca tylko luxmedowa 😂
 
zdziwilam sie bardzo, ze juz go nie ma, bo to znaczy, ze wchlonal sie w niecaly tydzien, myslalam ze to dluzej potrwa. Albo lekarka ma slaby wzrok, bo to nie moja prowadzaca tylko luxmedowa 😂
No wlasnie jak pytalam ostatnio mojej przyjaciółki (bo ona w pierwszej ciąży tez miala krwiaka) ile jej sie wchłaniał, to mówiła, ze jakos 1,5-2 miesiące, więc tez sie zdziwiłam, ze u Ciebie tak szybko🙈 No ale moze wszystko jest możliwe :D Moj chyba tez nie jest duzy bo mial jakos ok. 0,93 cm z tego co pamietam, to chyba nie jest jakiś wielki... ale no nie znam sie🤷‍♀️
 
reklama
No wlasnie jak pytalam ostatnio mojej przyjaciółki (bo ona w pierwszej ciąży tez miala krwiaka) ile jej sie wchłaniał, to mówiła, ze jakos 1,5-2 miesiące, więc tez sie zdziwiłam, ze u Ciebie tak szybko🙈 No ale moze wszystko jest możliwe :D Moj chyba tez nie jest duzy bo mial jakos ok. 0,93 cm z tego co pamietam, to chyba nie jest jakiś wielki... ale no nie znam sie🤷‍♀️
okaze sie 16 grudnia jak pojde do swojej prowadzacej na wizyte 😂 no wlasnie ja tez nic nie wiem o tych krwiakach, to pierwszy raz kiedy mi sie jakikolwiek przytrafil
 
Do góry