reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

Tusia ja ogladalam program pare miechow temu (jak mialam polska tv bo juz od pazdziernika nie mam),i w tym programie dietetyk czy ktos mowil m.in.jakie sa przyczyny ze dzieci przestaja jesc
no i bylo powiedziane ze duuuza przyczyna sa slodycze

moja Mila duuuuzo jadla,ale jakos tutaj przestala jesc
w sumie zawsze jej oszczedzalam slodyczy i innych smieci,dostawala ze slodyczy serki typu bakus i soczki typu gerber,zadko kubus bo czytalam ze fajna chemia tam jest...
no i tak po tym programie zaczelam analizowac.......i faktycznie zrozumialam ze odkad zamieszkalismy w N. non stop jako napoj dominowala Cola,Pepsi
slodyczy duzo,chipsow duzo :szok:...no i zrozumialam dlaczego moje dziecie przestalo jesc normalnie.....bo jadlo i pilo pelno smieci!!!!!! az wstyd......

teraz jedyne slodkosci to herbatniki,jakies deserki typu budyn bo nie ma tu takich bakusiow,danonkow....czasem czekolada,lody cieple lub normalne zimne

odkad smieci odstawilam,a K.uswiadomilam ze ma pztrestac kupowac nam Cole tylko wode i soki pomaranczowe (a sok pomaranczowy maja tu boski,drogi,mozna max.2 dni trzymac w lodowce ale jak pijesz to jakby sie w domu sok z pomaranczy wydusilo) to mojemu dziecku apetyt wrocil jak reka odjal!!!!
na sniadanie mleko z kanapka sera zoltego i wedlinka chuda zje,z twarozkiem az sie uszy trzesa,ogolnie kanapka z jakimkolwiek serem jest zjedzona
nawet dwie potrafi wszamic:shocked2:
obiad to jeszcze nie jest takn idealny,ale i tak zjada wiecej niz jadla

takze u nas ewidentnie slodycze byly winowajcami spadku apetytu....
 
reklama
Te słodycze to przekleństwo ja wiem, ale od tygodnia jej nie daję i narazie nie ma poprawy. Wiecie co ona nie lubi chyba mielic w buzi :angry::no: zupkę zmielona ta ze słoiczka to zje, no ale przecież to jest dla małych dzieciaczków. Jeszcze te danonki i serki to zjada, czasem z pół parówki jej sie uda i serek kiri pogryżc. Nie jest chuda, bo waży 15,5 kilo, ja mówię ze chyba kamienie w kieszeniach nosi. No ale chyba ma jakieś niedobory, bo np. ma sińce pod oczami.
 
Tusia u nas tez byly since pod oczami

ale odkad zaczela jesc jest lepiej,nie wiem juz czy taki jej urok,ale dalej troszke ma jakby te since

Milenka bardzo lubi ryby i ostatnio polubila salatki co jest dla mnie total szokiem
moze Tusia czekaj jeszcze na wyniki
podrzucaj malej tylko to co chcesz jej dawac do jedzenia i jak bedzie glodna to chyba zje co?

u nas na stole w salonie non stop stoi jedzenie...specjalnie tak robie bo w salonie glownie spedzamy dzien i Mila ma odruchy juz ze jak cos jest to je:happy2:

a jak mala lubi takie papki to moze udaj sie z nia do lekarza? moze cos doradzi
wiem ze sa jakies syropy czy cos na poprawe apetytu ale czy dzialaja to roznie czytalam...
 
Klaudia ma taki :sorry2::sorry2::sorry2::-p słabo widać ale jest :-)
klaudiajn7.jpg
A właśnie miałam iść robic zdjęcie, hihi. :-) Dzięki Elfik :-)

Dziń dybry :-)
 
Cześć Lipcówki:tak:

Tusia, moja mała też jest z tych niajadkowatych. Ale po ostatniej wizycie u pediatry nieco się poprawiło. Już piszę co nam kazała zastosować.
Przede wszystkim musiałyśmy odstawić na 2 tygodnie cały nabiał oprócz mleka.
Pediatra powiedziała, że najczęstszą przyczyną braku apetytu u dzieci jest jedzenie słodkich serków lub jogurtów np. danonków itp. Tego cukru jest w tych produktach na tyle dużo, że sycą dziecko na długo. Pediatra kazała nam jeszcze dawać na maksa kwaśne rzeczy, ogórki kiszone, kapustę kiszoną i gotować kwaśne zupy.
A jako wspomagacz dostałyśmy syrop Apetizer, do kupienia w aptece bez recepty.U nas się sprawdził.
Poprawa jest zasadnicza. Julka zaczęła jeść owoce, banany, pomarańcze, jabłka.
Wypija wyciskany sok z grejpfrutów. Wcześniej nigdy tego nie robiła.

Może spróbuj Majkę "zakwasić"?;-)
A na sińce pod oczami to polecam zrobienie dziecku morfologii. Julka też miała sińce i okazało się, że ma anemię. Brałyśmy żelazo w syropie.
 
Odpieluchowania ciąg dalszy:-D:-D
Wczoraj po wyprawie do sklepu pielucha była sucha, a poza tym w ciągu dnia nie było ani jednej wpadki. Co prawda mała ganiała mnie z prędkością światła do łazienki, żeby jej pomóc zdejmować lub zakładać rajstopki, ale nie zlała się ani razu w majty.
Po nocy pielucha była sucha- to się zdarzyło jej pierwszy raz w życiu!
A rano był taki mega sik do nocnika, jak po jakichś 2 browarkach hehhe :szok::szok::szok:

Fiuuu jak fajnie, a to dopiero 5 dzień:tak::-D:-D:-D
 
E_mama Ale fajnie z tym odpieluchowywaniem. Brawo dla Julki!!! Tak w miarę bezstresowo to przechodzi :-) Jak sobie przypomnę u nas to lanie po podłodze przez pierwszy tydzień, to tak sobie myślę, że może to jednak było za wcześnie. No ale najwazniejsze, że w końcu się udało :-)
Jedno jest pewne, sam fakt, ze nie trzeba zakładać tej pieluchy i pilnowac, żeby ją zmienić itp jest SUUUPER. No i to, że wszystko ląduje w kibelku :-) Polecam nakładkę na kibelek, nie trzeba nic wyrzucać, myć nocnika...

U nas już dawno nie było nawet wpadki w nocy.
 
Hej!

E-mamo - gratuluje! To teraz poszlo u Was tak ladnie jak u nas. I mysle, ze jednak z odpieluchowaniem nie ma co robic ciśnienia - dziecko dorosnie, to akcja idzie gładko.

Tusiu - czytalam kiedys, ze gdy dziecko w pewnym wieku nie nauczy sie jeść rzeczy twardych, to potem nawet przez kilka lat nie jest w stanie nabyć takiej umiejętności. I co jakiś czas trzeba probowac czy dzecko już zalapało ten moment. W mojej mądrej książce pisali coś o trzech latach jako wieku ponownej szansy? :sorry2: Nie wiem czy u Was to wlasnie ten problem, może po prostu Majka ma taki okres buntu ktory przejawia sie niechęcią do jedzenia?

No i z tego co piszecie to cieszę się, że Maciek je normalnie. On zawsze ładnie jadl i prawie wszystko. Slodycze tez Mu dawalam, ale ostroznie. Raczej razem wcinamy suszonki, ktore tez są słodkie albo ciasteczka bebe.
 
reklama
Hej Lasie :-)

A co masz za bóle, ja jak mam miesiączkę to rwie mnie w podbrzuszu, az do kolan i kregosłup, ból taki przypominajacy skurcze porodowe, czy reumatyczne. Oczywiście łykam wtenczas tabletki przeciwbólowe, a nospa to wogóle nigdy nie dziasła na to.
Właśnie takie :tak: dwa pierwsze dni sa najgorsze i wtedy jade caly czas na lekach przeciwbolowych a i to pomaga tylko troche- ostatnio mialam epogeum i bylam nawet w szpitalu.
Do tego dochodza cykle ,ktore miewam raz 18 dniowe a raz 36 dniowe :baffled: i rozne takie tam. Nie wiesoło w każdym badz razie a wierz mi to nienajgorsze moje dokegliwosci w tej dziedzinie :-(

Cześć Lipcówki:tak:

Tusia, moja mała też jest z tych niajadkowatych. Ale po ostatniej wizycie u pediatry nieco się poprawiło. Już piszę co nam kazała zastosować.
Przede wszystkim musiałyśmy odstawić na 2 tygodnie cały nabiał oprócz mleka.
Pediatra powiedziała, że najczęstszą przyczyną braku apetytu u dzieci jest jedzenie słodkich serków lub jogurtów np. danonków itp. Tego cukru jest w tych produktach na tyle dużo, że sycą dziecko na długo. Pediatra kazała nam jeszcze dawać na maksa kwaśne rzeczy, ogórki kiszone, kapustę kiszoną i gotować kwaśne zupy.
A jako wspomagacz dostałyśmy syrop Apetizer, do kupienia w aptece bez recepty.U nas się sprawdził.
Poprawa jest zasadnicza. Julka zaczęła jeść owoce, banany, pomarańcze, jabłka.
Wypija wyciskany sok z grejpfrutów. Wcześniej nigdy tego nie robiła.

Może spróbuj Majkę "zakwasić"?;-)
A na sińce pod oczami to polecam zrobienie dziecku morfologii. Julka też miała sińce i okazało się, że ma anemię. Brałyśmy żelazo w syropie.
Tusia ja Syropu nie stosowałam ale to zakwaszanie popieram jak i odstawienie wszelkich słodkich nabiałow :tak: i zero słodyczy i soków niestety :tak:
Weronika teraz znowu olewa jedzenie ale nie jest tragicznie , nie je slodyczy bo ich nie lubi i np nigdy nie probowala nawet chipsow czy coli ani niczego takiego a mimo to jest niejadkiem.
Zrób Majce badania tak jak doradza edyta bo dzieci szybko łapia anemie i ona tez powoduje spadek apetytu :tak:
 
Do góry