reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Cześć, u mnie tez z tym jedzeniem pomieszane, ostatnio zywie się twarogiem na słodko, albo z cukrem, albo z dzemem i popijam go woda z cytryną, smak się dwa razy dziennie zmienia, od słodkiego po pomidora z dużą ilościa cebuli. A jak u was z miesem? Mnie ostatnio na sam zapach mdli...
A co do tego serducha to u mnie w 7 tygodniu też nie było widac, ale lekarz powiedział, że przy nastepnym badaniu to będzie widać (mam na 30 grudnia), więc musi zależec od sprzętu. Najlepiej to juz bym poszła na to badanie, bo tylko sobie stracha napedzam co chwilę. Ale ponoc jak mdłości są, to znaczy, że dobrze. Trzymajcie się
 
Wiecie co z tym serduszkiem to bardzo różnie bywa i najwyrazniej bardzo wiele od tego sprzętu zależy.Jak przy tamtej cięży na ginekologii byłam to by jednej dziewczynie poraz 3 ciąże usuneli bo twierdzili że martwa.Dziewczyna załamana była więc 5 minut przed zabiegiem poprosiłyśmy mojego doktorka aby teraz on jej to USG zrobił dla pewności.I wiecie co,wróciła zaryczana ale ze szczęścia...Doktorek poświęcił jej pół godziny i dostrzegł serduszko.Dziś ta dziewczyna ma 19 miesięcznego synka,a mogli go usunąć...Do dziś jednak nie wiadomo czy to jakiś cud czy wielka pomyłka.Jedno wiemy ,że było to całkiem realne przeżycie.
 
witam wszystkich :lol: widzę,że tu aktywność ogromna.
Powiedzcie mi proszę,czy któraś ma już problem z ubraniami? ja mam dopiero 9 tydz. ,brzucho mi wywaliło jakbym się kapusty najadła i już sie nie mieszczę w zadne moje spodnie, tzn nie dopinam się , a jak je ściągnę to mogę wszystkie szwy ze spodni policzyć na brzuchu :( Trochę to uciążliwa sytuacja, bo nie wiem czy już kupować ubranka ciążowe czy jeszcze nie, bo to nie wiadomo jak sie rozrosnę. Czy któras z Was ma podobne pobrlemy i jak sobie radzicie
pozdrawiam :lol:
 
hej hej...no i sie pospieszylam z tym zachwalaniem buzki... ze tym razem lepiej niz za pierwszym...obudzilam sie dzis rano i co widze??
buzke mam jakgdyby mnie cos pokasalo :? pryszczki paskudne!!!!
mam nadzieje ze znikna do swiat!!!
a co do ubaran: to wlanie zaczol powiekszac mi sie brzucholek ale mam naszczescie pare ciuszkow po poprzedniej ciazy...
a na dopiecie spodni tak doraznie zeby na razie nie kupowac mam taki sposob: kawalek gumki zapetac o dziurke przeciagnoac do guziczka na jakis czas powinno wystarczec!
w zasadzie podczas ciazy tylko doly byly dla mnie problemem po porodzie natomiast gory ( bo najlepsze byly takie szybkie w obsludze na zamek) aaaah i tak sobie mysle ze moze sklep H&M bedzie mial cos dobrego dla przyszlych mam. JA znalazlam tam spodnie z tylu regulowane gumkami z wysokim stanem i cala ciaze w nich przechodzilam tym razem pewnie tez tak sie skonczy :wink:
milego weekendu Kobietk


url=http://www.tickercentral.com]
a.png
[/url]
 
no dzięki mania za radę, chyba wprowadzę te gumki w życie :lol: a i do H&M na polowanie też się jutro wybiorę :D .Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
:-) Kilka dni temu tak sobie rozmawiałam ze znajomymi o kg, które nam przybeda w czasei ciazy :-)
moja siostra przytyła 25 kg :-), jej koleżanka ma dwoje dzieci i też za każdym razem przytyła 25 kg, moje dwie koleżanki przytyły po 12, ja już teraz nie zaliczam się do szczupłych osób waże 70 kg i chciałabym przytyć jak najmniej.... ale z tego co widzę to już mam niezły apetyt :-) spodnie się nie dopinają i na udach stały się bardzo opięte.... muszę zaczać powoli wymieniać garderobę... :-( ale narazie nie mam zamiaru kupowac ubrań ciążowych... boję się zapeszać.... czekam do usg czwartkowego do tego czasu boję się myśleć o imionach, ubrankach, wózkach, itp.

narazie czekam i jem :-) ostatnio miałam faze na kotlety schabowe jadłam 4 dni (Mężulo kochany smażył cierpliwie) wcześniej były słodycze, a dziś miesko zraziki i kulki.... aha i salami... ale apetyt raczej mam na słodkie :-) i pupa rośnie :-(
 
Do góry