reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcówki 2012

Dziwny dzień dzisiaj miałam.
Z rana Patrysia wesoła jak skowronek. Pogadała sobie, pośmiała, poćwiczyła i pojadła :-) Potem zasnęła i przespała 2 godziny :szok::szok::szok: Ostatnio tak długo w dzień, to spała jakieś 3 miesiące temu. I tu kończy się nasz dobry dzień, bo po obudzeniu było już coraz gorzej. Jeść nie, spać nie, bawić się nie, na rączki nie, leżeć nie. Nie poznaje jej. Ktoś mi ją chyba podmienił, bo takiej jej nie znam. Jeść nie chciała, kąpać się też i ewidentnie jakby ją coś męczyło. Dostała coś na pierdy i czopek przeciwbólowy i ku mojemu zdziwieniu zjadła butlę i padła. Nie wiem co się dzieje. Czy odreagowuje wczorajszy żłobek, czy zęby, czy może coś innego tfu tfu tfu.
Mam nadzieję, że jutro jej to minie.
Zaraz wypiję sobie piwko i się zrelaksuję :-) Spokojnej nocy dziewczyny
 
reklama
optimistic szpital to teraz jest nalepsze wyjscie dla Bartusia, jest pod specjalistyczna opieka, wierze w to ze wszystko bedzie dobrze i TY tez musisz... bartus nie moze widziec zmartwieonej mamy
Kasica moze rzeczywiscie sprobuje ja przetrzymac, zeby nie bylo tej wieczornej drzemki. Dzisiaj byla drzemka od 19:30, o 20:00 juz sie obudzila, teraz jest 22:15 a ona szaleje na kocu, piszczy, przewraca sie , bawi sie.... Jutro sprobuje ja przetrzymac.
Kasica nasze dzieci tak jak my maja lepsze i gorsze dni, mysle ze wszystko jest w porzadku a moze to te zabki:-)

Nam dzien zlecial milo, Lenka byla dzisiaj bardzo grzeczna, byl w koncu dlugi spacer bo pogoda sie poprawila. jak juz nauczyla sie obrotow to sie ciagle przekreca z pleckow na brzuszek, z brzuszka na plecki jeszcze jej nie wychodzi wiec po chwili sie wscieka i musimy ja obracac:-D
 
Witam:)

optimistic- oj straszne, że Bartek w szpitalu, ale tak pewnie będzie lepiej, zrobią badania i dowiecie się o co chodzi, dużo siły życzę:)

anaiss- gratki obrotów :D:D:D

k_asica83- hmm może odreagowuje faktycznie ten dzień w żłóbku, albo taki ma dzień, z tymi naszymi maluchami to raz tak raz tak, u nas też tak jest, jeden dzien śmieszek a drugi marudnik :p

dafne- nie ćwiczyłam z nim codziennie ale często i nie załapał heh no ale jak któraś dziewczyna pisała może należy do tych, które się przewracały nie będą i już, ale póżniej to załapie, póki co jest żywy i przebiera tymi nogami na plecach no i na brzuszku coraz dłużej wytrzymuje ;p

Wczoraj dzień minął leniwie w domku całą rodzinką, bo na dwworze pasudnie:/ teściowa była na kawce, wymęczyła młodego:) Ja do północy film oglądałam i dzisiaj jestem nieprzytomna heh Danielek miał pobudkę o 3 i 7 i od tej 7 juz the end ale mąż go wziął do dużego pokoju wiec do 9 jeszcze na jednym oku pokimałam, ale słyszałam jego piski i śmiech wiec to takie spanie, które jeszcze bardziej męczy.. dziś znowu domek bo na dworze sypie znowu śnieg, więc błogie lenistwo przed tv ;p

miłej niedzieli:-)
 
Kropeleczka super, że Julka polubiła kaszkę
dafne krostki zniknęły, ale dziś znowu coś wypatrzyłam, muszę je poobserwować
koliberr super że mała już siedzi, gratulacje u nas jeszcze pewnie trochę potrwa zanim usiadziemy :-)
kasica83 radio fajne dzięki. do Ciebie teściowa przyjeżdza na tydzień a do Nas moja ma 7 km a jak przyjedzie raz w roku to już coś.
paprotna wiem jak ciżko jest jak dziecko nie chce jeść mam koleżanki która ma dziecko w wieku Kubusia i jest niejadkeim, to nieraz popatrze jak prosi go aby zjadł łyżęczkę zupki, to cieszę się że nasz mały tak wszystko zjada, ale ma to w tatę :tak::-D
anaiss super że mała zasypia sama, ja też próbuje swojego tego nauczyć ale wczoraj skończyło się aż jego łkanie i zrezygnalalam i powędrował na ręce. ach ta słaba wola mamy.
optimistic jak w szpitalu już coś Wam robili? jak Bartuś? trzymaj się cieplutko

A u nas od piątku zmiana w zasypianiu, po kąpaniu Kuba idzie spać na godzinkę i pobudka w piątek do 23 a wczoraj do 1 w nocy szok. niby zasnie na ręcach i odłożony budzi się z krzykiem za 10 min i nie wiem co mu jest czy go coś nie boli, tylko że jak sie z nim pogada to sie smieje a w łóżeczku krzyk. Wczoraj brak czasu na bb rano u rodzicow, po południu niezapowiedziani goście posiedzieli do 23. Dziś pierwszy raz od porodu mam czas tylko dla siebie, mąż zabrał małego i pojechali do teściowej na obiad mam nadzieje że posiedzą ze 3 godz. Niby wolne ale cały czas myślę czy mały im tam nie płacze.
miłej niedzieli.
 
kasiaa24 ja stawiam na ząbki bo Patryś też tak miał jak rosły. przez parę nocy było ok aż tu nagle albo popłakiwal przez sen co chwilkę przez całą noc albo tak jak piszesz na r ękach spał a odłożony budził sie i płakał.

Optimistic trzymaj się cieplutko i duużo zdrówka dla Bartusia. Daj znać jak już coś będziesz wiedziała.

Dafne na szczęście będę miala zasiłek więc przez 6 miesięcy nie będzie tak źle, ale mam nadzieję znaleść pracę.

koliberrr gratuluję !!!! I zazdraszczam :zawstydzona/y:

zońka a jak nie wyciąg z żurawiny to może witaminę C. Patryk tak dostaje 2 razy dziennie po 5 kropli i jest ok.

sss16 myślę że nie ma co się martwić tym że sam nie siedzi bez podparcia bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Patryś sam posiedzi chwilkę ale widać że się szybko męczy i jak już siedzi to z podparciem.

kropeleczka super że julcia polubiła kaszki :))

Muszę kończyć bo niuniuś już wstał. Przepraszam jeśli komuś nie odpisałam.

ps. dziś skończy o 23:00 7 miesięcy :)))))
 
ahh weekend w szitalu dłuży się strasznie, cały miesiąc wydaje mi się, że trwał krócej niż te dwa dni :(
badań oczywiście zero, czyli czekamy do jutro to może się w końcu coś ruszy, a może nastąpi cud i tak niespodziewanie jak te płytki spadły to wzrosną.
Powiem Wam dziewczyny, że jak stąd wyjdziemy to już chyba na swój los nigdy nie będę narzekać. Widzę tutaj, że ludzie naprawdę mają problemy i to są problemy przez duże P. Większość dzieci tutaj bierze chemię, dzieci bardzo chore, ale chyba znoszą to lepiej niż dorośli :( ahh mówię Wam gorszego oddziału to chyba już nie ma, widok takich maluszków tak poważnie chorych jest przerażający :(
 
Optimistic no wlasnie tak myslalam ze sie naogladasz..wiem jakie to przykre,pracowalam z ludzmi chorymi,a dzieci to juz ciezko pomiescic w glowie.trzymaj sie mocno i uscicki dla pupilka Bartusia :-)
 
zuzaduza lipcowki dzisiaj odpoczywaja:-D
optimistic wspolczuje widoku chorych dzieci , jak jutro juz cos bedziesz wiedziala to pisz w miare mozliwosci. Wszystko bedzie dobrze,jestesmy z Toba myslami i sercem.Buziaczki dla synka.
JH buziaczki dla Patryczka z okazji 7 miesiecy :tak:
kasiaa24 to mam nadzieje, ze dobrze wykorzystalas swoj czas wolny. Ja rano bylam z kolezankami na zakupach , nasze male dzieciaczki zostaly z tatusiami a my sie dobrze bawilysmy:-D
sss16 mam nadzieje, ze sobie dzisiaj odpoczelas:-)
 
reklama
Optymistic na fitness to ja raczej z nadwagi muszę, to tylko 3 godziny tygodniowo wiec można się zorganizować, z resztą jak pisałam mąż pomaga, kochany jest.
To dobrze, ze nie czekaliście i jesteście w szpitalu. zawsze lepiej pod okiem

fachowej pomocy. Przesyłam moc pozytywnej energii. Trzymaj się kochana. Wszystkie jesteśmy z Tobą i Bartusiem.:-)

Koliber – gratki siadania. zazdraszczam.:-D

Kasica_83 u nas robią usg bioderek, kiedyś (12 lat temu) mój syn miał robione rtg, myślałam, że się od tego już odchodzi…
JH sto lat dla Patryczka :biggrin2:

Zazaduza odpoczywamy. :-p

Powiem Wam, że byliśmy wczoraj na balu. Wybawiłam się przednio. Trochę zezłościł minie mój W bo na koniec przeholował z alkoholem i nie chciał wracać do domu. A wiecie, rano on śpi ,a ja z Hanią od 7.00 na nogach…ale odbiłam sobie, bo całe popołudniu przespałam, a mój z dziećmi.
Moja Hania mnie dzisiaj zaskoczyła zaczęła robić kosi, kosi łapci. Teściowa ją nauczyła szok jak szybko załapała. I w ogóle doszła już do siebie, bo w piątek to zwątpiłam już, że wyzdrowieje. Znowu mam swoją grzeczną dziewczynkę.:tak:
 
Do góry