reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcówki 2012

kemyt dzięki, na pewno poczytam, bo tak czy inaczej muszę coś jej dawać. Jak na razie mam probiotyk - Linex baby, ale powoli mi się kończy i zastanawiam się co dalej. Poczytam o tym Twoim i zobaczymy.

Moja siostra jednak dzisiaj będzie miała cesarkę. Chyba dostanę rozwolnienia z nerwów. Tym bardziej, że nie mogę tam iść, a mam rzut beretem. Mają jakiś zakaz odwiedzin ze względu na panującą grypę. Tak czy siak strasznie się denerwuję. O 17-stej poród. Czekam na info
 
reklama
Kasica ja tez trzymam kciuki za Twoja siostre :tak:To juz za 20 minut. Nie dziwie się ze przezywasz. Daj znac jak rodzinka się powiekszy!
 
Kasica daj koniecznie znać jak tam z siostrą i maluszkiem :)

Kemyt, własnie wielu koleżankom na piersi dzieci ładnie przybierają a u nas tak słabo przybierał, nie wiem czy mało ssał czy mleko jakies niskowartościowie, on też strasznie je na raty i chyba cały czas przy cycu musiałby leżeć, ale mniejsza o to bo zakończyłam więc tak czy inaczej pies pogrzebany

my byliśmy na usg wszystko jest ok, robili tez rtg klatki piersiowej, usg się księciowi podobało, rtg absolutnie nie łącznie z lekkim zazyganiem tego stołu na którym leżał. Z tego co widziałam na skierowaniach na to usg i rtg to podejrzewaja małopłytkowwość i neutropenie po infekcji wirusowej, ale ta neutropenia mnie mocno zmartwiła :( ogólnie i tak to pewnie wstępna diagnoza tak na pierwszy rzut oka, bo od razu skojarzenie z tym zapaleniem oskrzeli ale kurcze on to tak łagodnie przechodził,, że już sama nie wiem co myśleć.
Kemyt my niestety też już drugi raz w szpitalu, ale tym razem jakoś dużo gorzej to znoszę, może dlatego, że średnio jest do kogo zagadać bo dzieci jednak takie powyżej 2 lat, może dlatego, że te dzieciaczki takie chore tutaj, a może dlatego, że się martwie mega czy to nie jakas białaczka wstrętna bo niestety w ostateczności i tak może być, a dopóki nie powiedzą, że to nie to, to będę żyła w takiej mega niepewności. Na szczęście to chyba najmniej prawdopodobna diagnoza no ale jednak :(
W środę będą powtarzać morfologię i sprawdzać czy się coś ruszyło samo bez podawania leków. ooo matko ale ja bym się cieszyła. A powiem wam, że może moje przypuszczenia są błędne, ale ten wstrętny wirus to zapewne od bratanka mojego męża. Pisałam Wam, że przyjeżdzali z chorym przedszkolakiem, on póżniej mega cięzko przechodził chorobę, mój o dziwo lekko ale okazuje się, że to chyba tylko pozornie lekko. :wściekła/y: Niech mi jeszcze raz przyjadą z nim chorym to powiem co o tym sądzę :wściekła/y:i niech się obrażają na całą wieczność.

kasica, to ci się lekarka pierwszych lotów widzę trafiła, z tym chorowaniem to też nie wiadomo, bo różne są dzieci i ja znam takie przypadki co w ogóle nie chorowały, ale oczywiście prawdopodobieństwo spore i warto pomyśleć o wzmocnieniu odporności

mały jeszcze śpi więc napisze Wam, że jaja tutaj są z jedzeniem. Od razu po przyjęciu pytam ich czy mogę przygotowywać jedzenie dla małego czy oni będą, no i pielęgniarka mówi, że absolutnie ja nie mogę, że to standardy szpitalne trele morele, ale mam jeszcze w ten dzień przyjęcia mu przygotować. No i co do dzisiaj przygotowuje bo jakoś nie potrafią tego ogarnąć, wielkie mi standardy higieniczne, a powiem Wam, że momentami mi ciężko latać wyparzać te butelki małego targać ze sobą, dobrze że przynajmniej mąż mi te obiadki gotowe dowiózł i deserki bo maluszek by tutaj głodował. Dzisiaj mi przyniosły jakis serek homogenizowany dla małego. No chyba troche przesada dla 6 miesięcznego dziecka.
 
Ostatnia edycja:
Agatka urodziła się o 17:15, 54cm długości i 3980g wagi :) fest dziewczynka :-)już nie mogę się doczekać jak ją zobaczę. Na zdjęciu wygląda pucułowato hehehehehe W sumie to jest długa jak Patrysia przy czym prawie o kilo cięższa :-) Ale się cieszę, że wszystko ok. Nie wiem dlaczego, ale jakoś byłam niespokojna. :-) Zrobił się ze mnie straszny cykor. Nigdy taka nie byłam.

optimistic
z tym jedzeniem, to rzeczywiście przesada, żeby dziecku nie zapewnić. Tym bardziej, że mamiły na początku jakimiś standardami. Polska rzeczywistość. :nerd: Dobrze, że badania ok :-) Najważniejsze. Może oni mają rację, że się ruszy bez leków. Coś mi się wydaje, że jakby to była białaczka, to by było łatwiej to zdiagnozować. Bądźmy dobrej myśli. A tak w ogóle to po formie postu widzę, że chyba troszkę lepiej u Ciebie z samopoczuciem. Powoli do przodu. Będzie dobrze :tak:
 
optymistic no widzisz pisałam, że marne pocieszenie :sorry2: A te swoje przypuszczenie to tfu tfu wypluj. Zakazuje tego na głos wymawiać.
Może jutro już będzie jakaś diagnoza i powiedzą więcej. Doytślam, się że najgorsze jest to czekanie.
Odnośnie jedzenia w szpitalu to jak leżałam z Mikołajem to on dostawał słoiczki a nie jedzenie szpitalne. Widać, że wszystko zależy od szpitala. A masz łóżko dla siebie? Buziaki dla Was :-)

Kasica jak sister.......???
He dopiero teraz doczytałam. Duża dziewczynka. Super!Gratulacje ciociu:-D
 
Ostatnia edycja:
Kemyt to dobrze ze Tymek zareagowal na antybiotyk,oby do przodu i codzien lepiej.
My rowniez na Mickiewicza i wlasnie ten gabinet przy samym wejsciu mnie drazni,ale tudno.waszym rodzinnym jest pediatra czy nie?

Ksica gratulacje dla cioci i oczywiscie dla siostry..duza zdrowa dziewczynka,super :)
Co do probiotyku to ja Wiktorkowi od urodzenia podaje BIO GAIA baby i wierze ze pomaga bo jak do tej pory nie zlapal nic od nikogo a nie raz my juz chorowalismy.zeby nie zapeszyc,a i nasza pediatra uwaza ze jest najlepszy.

Optimistic normalnie komuna pelna,a powiedzialas im ze mieli zapewnic dziecku jedzenie..serek homogenizowany,przesada..


Kasica dziekuje za zyczenia:)

U nas dzien na wariackich papierach,maly spal na raty a teraz walczymy o przetrwanie do kapieli :)
Ja najadlam sie witaminy C bo czuje ze mnie cos bierze oby nie ..

Kemyt no my jeszcze mamy kilka rzeczy do dokonczenia ale juz takie najbrudniejsze mamy zrobione,teraz musimy zamowic balustrady bo maly zaczyna coraz bardziej wie przemieszczac i moze byc niebezpiecznie. W ogole to mialam dzisiaj spiecie z facetem wlascicielem salonu lazienek..czekam na grzejnik 2 miesiece i mial przyjechac w piatek,okazuje sie ze do dzisiaj nie ma .a my w sypialni nie mamy grzejnika i gdyby nie to ze mamy nawiew z kominka to byloby zimno malemu jak go przynosilam rano do nas ..ide wode lac i kapac malego..a kotka znowu dzisiaj nam sie nie udalo ubrac do czwartku koniecznie musze porobic foto,bo znowu wyjezdzam w tym tyg.po towar,ale jestem o wiele spokojniejsza niz ostatnio..
 
zońka, oooo w końcu zębolek:-D no to gratulacje:tak: u nas nadal cisza. mąż przeżył imprezę, szkoda, że dziś wrócił z pracy połamany, to chyba korzonki. Oczywiście do lekarza iść nie chce, czekamy do rana jak mu nie przejdzie to go biorę za fraki, w samochód i jedziemy do ośrodka.

kemyt, to trochę kamień mi spadł z serca. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej:tak: 10kg to już kawał chłopa tam masz:-D moja waży niecałe 8kg

optimistic :-( wiem, że ciężko ale trzymaj się kochana. na pewno to ten wirus zostawił takie spustoszenie, niech sprawdzają i Was wypuszczają jak najprędzej. z tym serkiem to faktycznie pocisnęli:szok:

kasica to i może u Was wyjdzie ząbek:tak: oby, oby. i gratuluję Agatki, ciociu:tak: ale musi być malusia, ja wczoraj przeglądałam ciuszki Emilkowe i znalazłam pierwsze body, to aż trudno uwierzyć, że była taka mała:-D urodzeniowa 3190g, chucherko było straszne:-D

zuzaduza, a kiedy wyjeżdżasz? widzę, że coraz lepiej wychodzą te rozstania, to dobrze.

A u nas to nic ciekawego. Mąż leży i się nie rusza, Emilka śpi - ostatnio lepiej już sypia w nocy:tak: dziś ćwiczyła stawanie na czworaka, bo jak Wam pisałam 2 tygodnie temu, że staneła ale się przewraca to do dziś jeszcze nie raczkuje. Ale dziś to się już tak rzucała, że szok, jak dżdżownica:tak::-D uśmiałam się strasznie. pełzanie do tyłu już opanowane, obracanie w okół własnej osi też więc może w końcu ruszy:tak:


a tak w ogóle to gdzie są pozostałe dziewczyny???? hę? bardzo proszę się zameldować:tak:


sss16 Pan powazny też jest super. przystojniacha;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam:)

ale naprodukowałyście, my dziś prawie cały dzień u mojej babci byliśmy,bo mama wyjechała i pies z babulką został, a że ona ledwo chodzi to ją wyręczałam, wypieściła Daniego, grzeczny był, uśmiechniety itd:) jutro idziemy do kontroli do alergologa, niby z buzi mu to znikło a nadal przecież mleko pije ja nie kapuję tego już, mam nadzieję, ze jutro ona coś rozjaśni, bo już zgłupiałam totalnie!!!!!!!!!! :no::no::no:

k_asica- duża malutka :p gratki dla sisiki, na pewno to jest nie lada przeżycie. A czemu miała cc? Ci lekarze wrrrrr nie wiem skąd mają dyplomy!!!!!

zońka- gratki zębulaaaaaa !!

kemyt- duży Bobuś :p:p mój też pewno tyle gdzieś waży no i długi jest:)

paprotna- jak dżdżownica powiadasz hihih ale fajnie to musi wyglądać :p już też się u nas tego nie mogę doczekać :)

optimistic- będzie dobrze, musi być:) dzielny Bartuś!!!!!

anaiss- odpoczęłam sobie tak tak :D

a my jutro kończymy 7 miesięcy :szok::szok: kiedy to zleciało ja nie wiemmmmm, wrzuciłam foto Pyrtusia :-)

idę na seriale :p niuniu śpi jak zawsze od 19 więc czas na relax buzikiiii
 
Dziękujemy za życzenia:-)

kasica, gratuluje małej Agatki:-)A pytałaś mnie ostatnio o rentgen miednicy, no więc nie, u nas usg w 6-8 tż, potem kontrola w 6mż juz bez usg jeśli wcześniejsze badanie było ok. O rentgenie nie słyszałam:no:

Kemyt, super, że już lepiej z małym Tymciem. Tak w ogóle to to imię mi się bardzo podoba, kto wie, jesli jeszcze sie zdecydujemy na drugiego bobaska i będzie chłopczyk to może...:-DFajnie by było:-D

Optimistic, leżałam w szpitalu i też czułam sie olewana przez lekarzy i zirytowana, że żadnych badań. informacji, nic. Chyba to tak jest w szpitalach. Ale widzę, że już coś zaczęli działać, trzymam kciuki i bardzo bardzo mocno wierzę w to, że to nic groźnego i już w tym tygodniu wyjdziecie do domku.

Paprotna, Emilka lada moment ruszy, skoro już pełza i umie stanąć na czworakach to już tuz tuż raczkowanie.

Fajnie się rozwijają te nasze szkrabiki:-):-):-)

A pasztet wyszedł pychota. Właśnie konsumujemy ostatnie kawałki:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
zuzaduza nad tą BIO GAIA baby już się zastanawiałam i mam mieszane uczucia, ale skoro mówisz, że tak sziała, to może warto spróbować. Zawsze jedno opakowanie można podać :-) Hmmm pomyślę

paprotna może i ząbek wreszcie się pojawi, ale szczerze mówiąc, to podchodzę do tego: będzie to będzie, nie to nie - poczekamy :happy2: U nas raczkowania jeszcze niet, za to dzisiaj nie mogłam jej przewijać, bo sobie ubzdurała, że się będzie cały czas przekręcać na brzuszek. Faza na całego. Męża to wysmaruj czymś rozgrzewającym, a najlepiej to mu plaster rozgrzewający naklej - pomaga (wiem z autopsji-niestety) Korzonki to wredna sprawa.

sss16 miała cesarkę, bo ma taką wadę wzroku. Głównie to chodzi o odklejanie się siatkówki i duży wzrost ciśnienia w gałce ocznej. Poród naturalny mógłby się skończyć "eksplozją" gałki. Brzmi śmiesznie ale tak jest.

W ogóle, to jestem dumna i to mega. Strasznie się martwiłam. Ale teraz znowu zaczęłam, bo rozmyślam jak to będzie, jak się mój siostrzeniec zaklimatyzuje w nowej sytuacji i spadnie z piedestału jedynaka (ma charakterek chłoptaś) dobrze będzie
 
Do góry