JHcaluski dla Patryczka na 7 miesiaczkow..:-)
Ciezka noc mialam i mam nadzieje ze dzisiaj sie takowa nie powtorzy,co chwile sie budzil,a juz widze ze teraz sie kreci i niespokojnie spi..nie wiem ale to teraz chyba juz zeby.W ogole nie pochwalilam sie wczoraj,ale pierwszy raz malemu wyszlo piekne MAMA.akurat w smyku na puzzle czekalismy i juz sie denerwowal i tak ladnie powiedzial az kobietki stojace obok sie zdiwily ze taki malutki a tak ladnie powiedzial..tak sie martwilam ze nic nie gada,a teraz tak ladnie gada,w szoku jestesmy z M.oby mu sie nie odwidzialo..dzsiaj tatus wzial synka na raczki 1 raz od poniedzialku i 1 calus byl.ale jak juz pocalowal to milion razy przez caly dzien,a co najlepsze ze may nic nie protestuje bo przyzwyczajony.teraz to sam nas lapie za buzie i przyciaga i caluje tak z otwarta buzka i gada cos po swojemu..a smieje sie bo my zawsze jak mu buziaka dawalismy a on mial otwarta buzke to takie jakby echo robilismy,a on teraz to nasladuje :-) w ogole jest taki przytulanek..
Dzisiaj u dziadka na kolanach ogladal obrazki a dziadek mu czytal bajeczke,super widok,oby jak najczesciej.tesciowa oczywiscie''tak go nie trzymaj,popraw go,tak mu nie rob'''''itd.skwitowalam ze dziadek sobie poradzi i skoro maly nie narzeka to jest mu dobrze..A marudny byl prawie ciagle bo tesciu tak glosno gada i ma taki gruby glos ze maly jak sie przebudzil i go uslyszal to koniec spania,a babcia to ostatnio jakas Sw krowa sie zrobila i wnuczka nie bierze na raczki,wiec od 16 do 19;30 bylo ciezko.
Dzisiaj z 3 razy smarowalam malemu dziaselka i wyraznie sie po tym uspokajal.
Ja wczoraj zrobilam pranie i nie mialam kiedy go rozwiesic a jak mialam juz wieczoram czas to nie mialam sily i tak lezy do teraz,masakra musze jeszcze raz wstawic nie pamietam zebym nie powiesila prania,non stop cos trzeba robic kiedy bedzie jakas chwila spokoju bo ja piszac do Was nie raz robie to z kilkunastoma podejsciami.
Koliber,ja ja tez zazdroszcze samodzielnego siadania,u nas to chyba troche potwa bo leci na boki..gratulacje
Dafne kosi kosi lapki,bosko to musi wygladac...super corcie masz i fajnie ze juz wrocila do siebie..
To zaszaleliscie,fajnie fajnie ,nie fajnie za to sie wstaje po takiej imprezie,ale dobrze ze masz kochanego meza i dal Ci odespac pozniej..
Dziewczyny ostatnio przywiozlam malemu przebranie kotka i juz kilka fotek cyknelam ale jutro pomaluje mu buzke o ile da i zrobie takie fajniejsze bo maly ten stroj na niego wiec musze sie spieszyc to wrzuce foteczke koteczka..hehe
Ciezka noc mialam i mam nadzieje ze dzisiaj sie takowa nie powtorzy,co chwile sie budzil,a juz widze ze teraz sie kreci i niespokojnie spi..nie wiem ale to teraz chyba juz zeby.W ogole nie pochwalilam sie wczoraj,ale pierwszy raz malemu wyszlo piekne MAMA.akurat w smyku na puzzle czekalismy i juz sie denerwowal i tak ladnie powiedzial az kobietki stojace obok sie zdiwily ze taki malutki a tak ladnie powiedzial..tak sie martwilam ze nic nie gada,a teraz tak ladnie gada,w szoku jestesmy z M.oby mu sie nie odwidzialo..dzsiaj tatus wzial synka na raczki 1 raz od poniedzialku i 1 calus byl.ale jak juz pocalowal to milion razy przez caly dzien,a co najlepsze ze may nic nie protestuje bo przyzwyczajony.teraz to sam nas lapie za buzie i przyciaga i caluje tak z otwarta buzka i gada cos po swojemu..a smieje sie bo my zawsze jak mu buziaka dawalismy a on mial otwarta buzke to takie jakby echo robilismy,a on teraz to nasladuje :-) w ogole jest taki przytulanek..
Dzisiaj u dziadka na kolanach ogladal obrazki a dziadek mu czytal bajeczke,super widok,oby jak najczesciej.tesciowa oczywiscie''tak go nie trzymaj,popraw go,tak mu nie rob'''''itd.skwitowalam ze dziadek sobie poradzi i skoro maly nie narzeka to jest mu dobrze..A marudny byl prawie ciagle bo tesciu tak glosno gada i ma taki gruby glos ze maly jak sie przebudzil i go uslyszal to koniec spania,a babcia to ostatnio jakas Sw krowa sie zrobila i wnuczka nie bierze na raczki,wiec od 16 do 19;30 bylo ciezko.
Dzisiaj z 3 razy smarowalam malemu dziaselka i wyraznie sie po tym uspokajal.
Ja wczoraj zrobilam pranie i nie mialam kiedy go rozwiesic a jak mialam juz wieczoram czas to nie mialam sily i tak lezy do teraz,masakra musze jeszcze raz wstawic nie pamietam zebym nie powiesila prania,non stop cos trzeba robic kiedy bedzie jakas chwila spokoju bo ja piszac do Was nie raz robie to z kilkunastoma podejsciami.
Koliber,ja ja tez zazdroszcze samodzielnego siadania,u nas to chyba troche potwa bo leci na boki..gratulacje
Dafne kosi kosi lapki,bosko to musi wygladac...super corcie masz i fajnie ze juz wrocila do siebie..
To zaszaleliscie,fajnie fajnie ,nie fajnie za to sie wstaje po takiej imprezie,ale dobrze ze masz kochanego meza i dal Ci odespac pozniej..
Dziewczyny ostatnio przywiozlam malemu przebranie kotka i juz kilka fotek cyknelam ale jutro pomaluje mu buzke o ile da i zrobie takie fajniejsze bo maly ten stroj na niego wiec musze sie spieszyc to wrzuce foteczke koteczka..hehe
Ostatnia edycja:
:-)

Teraz śpi kochana
Nic dziewnego, że mój kręgosłup wysiada ibez masażu ani rusz.