reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

My dziekujemy za krteczkę Zainab i jej rodzicom:tak:Kurcze ale fajne te kartki:tak::-D
My przejechalismy pół katowic żeby Kubie kupic kamizelke do pływania i nie kupilismy:no:zamówiłam na allegro ale na bank nie dojdzie:confused:no nic może coś po drodze kupimy:happy2:
Pabla no to super wyczyn:tak:
Magdzik ale przeżyłaś, no Jula dała ci troche adrenalinki:baffled:
Dorka oj zazdroszcze tego basenu:tak:
Post no ciekawe co na to M, pewnie był w 7 niebie:tak:ale Ika dostała dzisiaj prezentów (nasza karteczka pewnie jeszcze w drodze):baffled:
KATE no zdrówka dla Antosia :tak:
 
reklama
Kate to oklepuj chociaz to szybciej bedzie sie odrywalo;l zrob reke w lodeczke i od dolu do gory po jednej i drugiej stronie kregoslupa;
Post gratki dla Iki
 
My dziekujemy Tymkowi i jego rodzicom za karteczke
Bylismy na basenie mala cala szczesliwa, nie chcialam kapac sie w brodziku tylko w glebszym basenie:tak: W brodziky to moglam ja posadzic a w tym glebszym to caly czas na rekach:baffled: i jestem wykonczona. Mala tez ale nie chce spac, chwile sie zdrzemnela w samochodzie i koniec.
Ika ale mialas niespodzianki z samego rana:-D Nasza karteczka nie doszla:-(
Antos szybko zdrowiej:tak:
To zmykam dalej na spacer
 
Dziewczyny! Przede wszystkim chciałam podziękować za śliczne życzenia urodzinowe! Jesteście kochane!!!

Ja wszystkim lipcowym dzieciacvzkom któ obchodziły już urodzinki życzę wszystkiego najlepszego! Oraz nadmieniam, że kartki wyśle jak tylko dotuptam do poczty. Na razie nie wiem w co mam ręce włożyć... w pracy ciężko... niby od 8 do 16 ale zapierdziel równy... tak to jest jak się po prawie 2 latach wraca... padam na pysk normalnie... ale dam rade... kto jak nie ja :-D
 
Julia, no pewne jesteśmy, że dasz radę! A napisz coś wiecej, jak Zu znosi rozłąkę, no i jak Ty "odpoczywasz" bez małej?;-)

Dorka, ale fajnie miałyscie! w ten upał basen to wymarzone miejsce:tak::tak: Mysmy miały rozlozyć ogrodowy, ale zanim się zebrałam, to się rozpadało:baffled: Pozytywny skutek jest taki, że się basen na jutro sam napełni:-)

Kate, zdrówka dla juniora! Też polecam oklepywanie, Florce bardzo pomagało!

no i nie pamiętam co jeszcze:-( Mała dała nieco w kość, do południa była grzeczna, więc się wzięłam za odgruzowywanie mamie domu i gotowanie na zapas...a było siły zbierać, bo połodniu w dziecku obudził się potwór:no: Wymyśliła sobie, że będzie łazić pod stołem między krzesłami i wyła co rusz, jak utykała w wąskich szparach...potem stwierdziła, że ewentualnie może się pobawić, pod warunkiem, że matka będzie siedzieć nie dalej niż 0,5 metra od niej...i bron boże nic nie robić, tylko z uwielbieniem wpatrywać sie w dzidziusia:baffled: normalnie mam dosć, teraz Młoda powędrowała do lekko nadętego tatusia... tatus ma stracha potwornego przed operacją, czemu się nie dziwie, ale odreagowuje go warcząc do rodziny, co mnie wkur*** maksymalnie:wściekła/y:
 
Szczerze to najgorszy był piątek i jazda do warszawy... ryczałam jak głupia ale już od poniedziałku nie miałam czasu na myślenie... nic tylko target, target, target i wymiany... normalnie wrrr... ale nie ma tego złego bo w domu znowu troche słodyczy :-p a co do Zu to jak nie widzi mnie jak wychodze to jest okej natomiast jak się obudzi to przez 2 h będzie ryczeć jak bóbr bo mama wyszła :-( smutne ale trzeba pieniążki zarabiać:happy2:
 
Julia poczatki zawsze sa trudne, z dnia na dzien bedzie lepiej :tak:
Surv a kiedy ma operacje? nie pamietam niestety :zawstydzona/y:
moje brzdace spia :-D mąż obrywa tapety u mamy- plus ze odpoczniemy od siebie :-p od jutra robi sciany, wiec 2 tyg go nie bedzie

Dorka fajnie z basenem :tak: ja bym nad jeziorko pojechala,ale sama to nie mam jak
 
no a ja po wielu perturbacjach wreszcie doczłapalam do Was:-( ale po kolei
najważniejsze
Ikusiu słodziaszku maly, rozdawaj dalej swoje przeslodkie miny i bądź dalej taka grzeczniutka i ulożona dla swoich rodzicow (aczkolwiek od czasu do czasu możesz im zapogować coś mocniejszego, a co niech wiedzą jak może wyglądać ekstremalne rodzicielstwo:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Misiu pięknątko nasza mykaj rodzicom z prędkością swiatła, rozdawaj uśmiechy na okolo i dbaj o swojego braciszka i pilnuj przy okazji, a co by za szybko z mamusiowych skrzydełek nie uciekł:-p:-p:-p:-p:-D:-D:-D:-D
Adasiu przystojniaczku nasz o pięknej czuprynce, daj mamusi nie raz odetchnąć tym mykaniemm po mieszkanku:-):-)acha i pamiętaj, że Tosi jesteś narzeczony i żadnej innej!!:angry: więc te słodkie minki proszę kierować tylko na nas:-p
Maksiu nasz bebowski dżentelmenie o urodzie Brada Pitta, czaruj dalej, rośnij zdrowo i kolorowo, szalej rodzicom na okrąglo i trenuj, trenuj chodzonko kochany:-D:-D:-D

a ja padam z nóg, coś mała niedomaga:-( to że ma infekcje wirusową to Wam pisalam, ale wczoraj zawieźlismy Kornela do mojej mamy wszyscy (stwierdzilam, że w koncu ladna pogoda, mala nie ma temperatury tylko katar to w sumie mozemy jechać:tak:) acha a moja mama przed wyjazdem ugotowala zupkę dla malej (a ona ogolnie byla z tych sloiczkowych, bo po pierwsze nie tolerowala mojego gotowania a po drugie przed Tunezją balam się eksperymentować, a co by tam sloiki jadła:tak:) no i w nocy mieliśmy sajgon, mała wstala z płaczem, przekręcala sie non stop i ogolnie cały czas się kuliła:no: pomyślalam, że to może przez parówkę z hod doga (bo jadąc do rodziców zatrzymaliśmy się na Orlenie i nieomieszkałam skusić się na jedzonko a Tosia jak zobaczyła jedzenie to miala taką minkę z serii "nic nie jadłam od tygodnia":-D:-D więc dałam gryzka samej kielbaski:zawstydzona/y: ) no ale daliśmy calpol i zasnęła:tak: dzisiaj rano bylo już spoczko, pobyczyłyśmy się w ogrodzie i na obiad moja mama ambitnie znowu ugotowala zupkę i gdzieś za 2h płacz , następnie mała zwymiotowała i tak się zestresowaliśmy, ze w tri miga wróciliśmy do domu:-( ale daliśmy jej kasze i mała zasnęła. Aż się boje znowu nocy:no: zobaczę co bedzie jutro jak coś to do lekarza polecimy.... no się rozpisałam toćkę:zawstydzona/y: acha moja mama kazała Was spytać ile Wasze bąble jedzą, bo na jej oko Tosia je za malo i jest przez to za drobna, a do tego to że nie chce tak dlugo stać na nóżkach jest wynikiem zbyt małych ilosci mięcha do jedzonka:no: ale to na innym wątku chyba napiszę ile moja panna wcina...
 
reklama
Tosika - to się męczy ta Twoja dziewczynka!
ale nie rozumiem tego - jak to nie stoi długo na nózkach??? przecież jak dopiero zaczyna stawać to normalne że to tak krótko trwa. Moja dopiero teraz jak zaczęła chodzić to dłużej na nogach spędza czasu, tak więc chyba nie masz się czym martwić Kochana:-)
 
Do góry