reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Dziewczyny, jak czytam Wasze posty to jestem załamana bo mój akumulator jakoś szwankuje :zawstydzona/y: wstałam dziś w kiepskim humorze i miałam szczere chęci wziąć się za jakieś pranie dla Dzidzi, ale przypomniałam sobie, że nie kupiłam jeszcze proszku do prania dla dzieci :sorry2: i pranie zostało przymusowo przełożone;-) zresztą w kółko w domu słyszę, że mam jeszcze kupę czasu i nie muszę się spieszyć...ja nie jestem aż taka wyluzowana w tej kwestii i na szczęście w piątek mam wyjazd, więc mam okazję do zakupów:-p dobranoc Brzuchatki :-D
 
reklama
dobry wieczór:-)
my po wizycie
jak przypuszczalam synal juz glową w dół
jest duuuuzy i waży 1780 a dziś ostatni dzień 30 tygodnia
jutro zaczynamy 8 miesiąc:tak:
ciesze się, że zobaczyłam moje już wcale nie takie maleństwo bo to kawał chlopa
dobrej nocki lipcóweczkom
 
Aleście sie rozpisały!:-) Ja miałam wczoraj wolne od komputera, bo wyniosłam się do mamy na naturoterapię wsród drzew;-) Kurczę, dramatyczna różnica: u nas w centrum miasta 28 stopni i żar się z nieba leje, a tam na przedmieściach przyjemna bryza, słoneczko grzeje, ptaszki śpiewają.... Gdyby nie to, że to daleko od centrum, no i męża jednak na 2 miesiące przed porodem porzucać nie wypada, to bym się do mamy wyniosła:-D

Przy okazji odebrałam wózek......ma swoje lata, ale jest całkiem spoko, ciężki to fakt, ale dobrze zresorowany i na dużych pompowanych kołach co na wyboiste krawężniki koło domu będzie jak znalazł....muszę go doprać i wtedy zaprezentuję zdjęcia, choć daleko mu do Waszych supernowoczesnych bolidów;-)

Widzę, że ostro szykujecie się przedporodowo........ja jadę w weekend po proszek i zamierzam cały przyszły tydzień poświęcić na pranie.....prasowanie wyżebrałam, że mi mama pomoże;-) Chyba najwyższy czas, bo mnie wczoraj sąsiadka postraszyła, że coś brzuch mam nisko......ja go wcale nie mam nisko, ja go mam wszędzie...na kolanach też:-D

Miłego, słonecznego (byle nie upalnego) dnia;-)
 
survivor chyba nie tak źle z ty brzuchem:-)
renia nasza córa też nam niespodziankę zrobiła i rośnie że hej, aż się boję ile teraz ma:-)
miłego dnia!!!!1
 
na śląsku też słonecznie
muszę się zbierać do apteki i pozałatwiać sprawy z kartą chipową (zamiast książeczki zdrowia takie wynalazki tu mają) a skoro zaczynam być śląska kobitka to i katrę wyrobię:-)

na te duszności przepisał mi pan dr coś (zapomniałam) ale grunt, że serce mam jak dzwon i tarczyca w normie więc to nie od tego się duszę
może pomogą te medykamenty bo wczoraj to myślalam, ze sie udusze a te napady takie nieprzewidywalne

miłego dnia dla Was brzuchatki
 
Cześć dziewczyny,
Ja miałam wczoraj fatalny dzień, wpadam chyba w jakąś depresję, ciągle mi sie chce płakać....muszę coś z tym zrobić, bo mi dzidzia będzie taka płacząca. Jeszcze mój małżonek jest czasem takim nieczułym draniem i nic kompletnie nie rozumie...
No ale dziś nowy dzień, zamierzam zaaz wziąć sie za sprzątanie mieszkania.
Ja troszkę ciuszków poprałam i poprasowałam, ale wielka sterta odłozona jest w pawlaczu, czekam aż facet mi zrobi mebelki, żebym miała gdzie je układać. Obiecał, ze do końca maja zrobi, więc od czerwca zaczynam pranie i prasowanie i segregowanie....
 
Renia77 ale waga tego twojego bobaska, super:-) My dziś idziemy do lekarza,sprawdzimy jak tam nasz synuś.Mamy tą samą datę.
Ja dziś kontynuuje pranie naszego dzidziusia.Mnie jeszcze kryzys nie dopadł,uważam że nawet jak bym z czymś nie zdążyła to mama zawsze mi pomoże,zresztą mąż przecież dwóch lewych rak nie ma;-) tak że podchodzę na razie ze spokojem że mam jeszcze sporo czasu prawie 2 miesiące.
Tak jak tu któraś z dziewczyn wspomniała dawniej to miały kobiety przerąbane bo nic po sklepach nie było,a teraz wszystko jest do wyboru do koloru.My jesteśmy na prawdę w komfortowej sytuacji.Tesco 24 godziny na dobę i o każdej porze można zrobić zakupy dla dziecka.
 
Hej dziewczyny:-) Kraków jak na razie słońcem zalany, ja w dobrej formie (tylko 2 razy odwiedziłam kibelek w nocy:szok:, a poduszka pod brzuch pomaga i nie ciągnie tak bardzo), zaraz zabieram się za porządki, bo jutro wieczorkiem mamy gości:tak: Pranie i prasowanie dla maleńkiej zostawiam na czerwiec, bo ja planowo późna lipcówka jestem, więc się jeszcze powstrzymuję;-) Wczoraj wieczorem mnie lekki kryzys dojechał - psychiczny naturalnie (porody i te sprawy). Pobuczałam i pochlipałam trochę ale mężuś utulił, wycałował i powiedział, że wszystko będzie dobrze. Taki banał, a pomógł:-) Dzisiaj dziarsko idę na basen dla wielorybów i będę sumiennie fikać:tak: Od wtorku szkoła rodzenia:baffled: Z jednej strony się cieszę, a z drugiej jakoś mnie to nie kręci. Wierzę, że jak już zacznę, to będzie ok i ciekawych rzeczy się dowiem;-) Pozdrawiam wszystkie brzuchatki serdecznie i zmykam porządkować:-)
 
reklama
Hej Lipcoweczki:-)

Witam z deszczowej i pochmurnej Anglii, leje od rana i nie ma sie na lepiej.
Lozeczko juz zakupione, maja dostarczyc we wtorek - wiec wtedy sie pochwale, napisze tylko, ze jest biale.
Posciel tez zamowiona, wozek wybrany (My3 3-wheeler travel system - Black : mothercare


Wiec teraz mysle o praniu i prasowaniu ciuszkow...ale...sil brak. Czuje sie tak jakos dziwnie, jakbym ducha wyzionela, a do tego bol w plecach i zgaga. Mam nadzieje, ze jeszcze bede miala przyplyw energii.
 
Do góry