reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

Madzia Piekny ten wyczekany książę.
mówię młodej że teraz nie ma co się migać tylko brać przykład z twojego maciusia i wyłazić
 
reklama
Madzia ale śliczny chlopak z tego Maciusia
powiem ci ze jak na tak dłługi poród to mały nie wygląda na umęczonego, chyba ty wszystko wzięłaś na siebie:tak:
surviv też coś mi się zdaje, że lipcowy wysyp będzie w przyszłym tygodniu:-)
Anecia do Ciebie m.in. należy właśnie przyszły tydzień
Julia i Post_ jak tam wasze dzieciaczki? Dalej cisza?
Agnieszka czekamy na wieści ze szpitala
 
Czesc brzuchatki i szczesliwe mamusie!
Przede wszystkim Madziu i Maciusiu, gratulacje!!! Sliczne to twoje malenstwo Madzia! Jak juz dojdziecie do siebie to napisz jak to bylo z tym dluuugasnym porodem, czy anestezjolog nie zawiodl i w ogole...

Myslalam, ze Ewa-Krystyna napisze mi sms, bo mamy w sumie do siebie najblizej, ale nic nie slychac... Czytalam na zamknietym, ze odezwie sie jak beda juz w domu w niedziele, myslicie ze mimo wzystko mam zapytac co u nich?

A ja mialam wczoraj zly dzien, w dodatku przewialo mnie, bo nagle zrobilo sie zimno u nas, wietrznie i deszczowo, no i teraz gardlo mnie boli... i jakas slaba jestem a i Max ma lekki katarek... za ta pogoda tu nie nadazysz. Oby mnie na koniec nie rozlozylo...

Agnieszka powodzenia! :-)
 
Anecia: a w tym szpitalu masz leżeć i czekać, aż coś się ruszy, czy wywołanie? wygląda na to, ze rzeczywiście w przyszłym tygodniu nastąpi kulminacja lipcowych porodów:-)
raczej lezeć i czekać aż się ruszy - mało ciekawa perspektywa, ale z drugiej strony wywołanie też mnie nie kręci. Chyba kiepsko się mała wstrzeliła z tym terminem :no: same urlopy ... ehh :sorry:.
 
Madziu Synuś prześliczny, serdecznie gratuluję:-):-):-)
Agnieszka to jest jednak agentka - pisze ze szpitala:-D a ja właśnie dzisiaj zastanawiałam się dlaczego jej nie widać na forum, a tu proszę Aga serfuje po necie w szpitalu:-):-) powodzenia, żeby szybko poszło:-D
Liwus też pewnie się rozdwaja bo coś długo jej nie widać:sorry2: zresztą może nie tylko ona:-p:-p

właśnie wróciłam od Babci, nieźle się nałaziłam,ale skurcze nadal delikatne i nieregularne - takie nic:wściekła/y: plecy napierniczają cholernie, więc zaraz wskakuję na piłkę:-D u mnie długo padało i nawet była burza, a Mama zaczęła siać panikę, że jeszcze w burzę urodzę to ja jej mówię, że niech na mnie nie liczy:-p
 
Madzia synuś przesliczny!!!jak patrze na takie zdjecia ja też już chce mojego Kubulka!!!:-D
KATE ja własnie was czytam i sie krece na piłce:tak:
Najgorsze dla mnie jest to że ja nie wiem jak czuje sie te skurcze- czy takie kłucie też można do tego zaliczyć?:dry:kurcze chyba porodu nie da sie przegapić:dry::eek:
 
Anecia do Ciebie m.in. należy właśnie przyszły tydzień

abstra****ąc od wyznaczonego terminu to ja też tak obstawiam, zwłaszcza że mam takie rewolucje w brzuchu (chyba ze stresiku tak się macica stawia) ze teraz modlę się żeby ten weekend jeszcze przetrzymać - oczywiście ze strachu :sorry2:
 
reklama
Kicrym na bank nie pomylisz skurczy porodowych z jakimś innym bólem;-)
u mnie te skurcze to takie mocniejsze bóle miesiączkowe, promieniujące do krzyża i pachwin, przy których cały brzuch twardnieje:eek: na razie jest to do zniesienia i nieregularnie, więc jeszcze nie panikuję (mam tak gdzieś od 2 tyg:sorry:):sorry: za to moja Mama chodzi jak na szpilkach bo jest zdania, że ten mój ból pleców jest bardzo podejrzany i lada moment będę rodzić:dry: ja tam czekam na inne objawy, a nie na ból pleców, choć przyznam jest coraz gorszy, aż czasami robi mi się niedobrze:eek: nawet piłka już nie pomaga ani leżenie - chyba Mały mnie uciska:sorry:
 
Do góry