reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

reklama
witam, ledwo zipię :-p;-) spalam 2,5 godzinki
imprezka udana,wesolo bylo; goscie poszli o 3.30 jakos tak, mala sobie wstala o 5,30, o 6 ja polozylam i o 7.30 na nowo :baffled: chyba do babci ich wywieziemy hehe

Oskar o 22 poszedl spac,ale jeszcze sie w zyciu naoglada fajerwerkow :tak: malutkiej tez nic nie obudzilo,wiec cale szczescie

Madziu piekna, cudowna suknia,z prawdziwego zdarzenia!!!!!
milego odsypiania :-p
 
Hej,
fajerwerki Lenki nie obudziły, wstała o 4.30 na jedzonko. Ja połozyłam sie o 0.30 opita połową butli winka grzanego i objedzona nachosami:zawstydzona/y::zawstydzona/y: a mój M jeszcze dopił całą butlę szampana i teraz jeszcze śpi. My już z Leną na nogach...Mała przywitała nowy Rok o 08:00 piękna, wielką, marchewkową kupą:-D
Dziś leniu****emy...
 
Witam wszytskich w Nowym Roku! :-)

Szcześliwego i oby dużo lepszego niż stary ;-)


U nas jeżeli chodzi o sylwestra było dosyć wesoło :-p postanowiliśmy z mężem zrobić sobie sylwestra pod znakiem władców pierścieni i obejrzeć wszystkie trzy części :-p

Skończyło sie to tak, że bawiliśmy się przy "sylwestrze z dwójką" .... hehehe... Zuzu nie spała do 23. No ale takie nam fajerwerki zrobili o tej, że mała z uśmiechem przy oknie głośno gadała do światełek ( a fekty świetne bo wszystkie petardy rozbrysły naprzeciwko bo u nas 10 piętro :-p) no i po tym wszystkim Zuzu poszła spać. Nic ją nie obudziło i wstałą dopiero o 9 rano :-)

A my posiedzieliśmy do 1 i poszliśmy spać ;-p ach co to był za bal :-D

Wogóle wczoraj przeszłam samą siebie. Zapomniałam kupić czegokolwiek do jedzenia takiego sylwestrowego i zrobiłam wielką improwizację :-D
Szybko umyłam kilka dużych ziemniaków i zawinęłam w folie i do piekarnika :-D do tego raz dwa tzatziki :-D faszerowane główki pieczarek (farsz: tarta krakowska sucha, cebulka, czosnek, nóżki od pieczarek, jajko i pietruszka) i na koniec parówki z serem w cieście francuskim :-D no mój mąż aż zaniemówił z wrażenia ;-) wysłałam go tylko na 30 minut do mamy żeby sprawdził czy wyłączyła lokówke (też rozstrzepaniec :-p)... no i żarełko pierwsza klasa było :-D

oj, takie spontany są najlepsze :-D
 
Witam w Nowym Roku!
U nas dzieciaczki też spisały się na medal, tzn. nie obudziły się w czasie "strzelaniny". Olga oczywiście nie przespała całej nocy, ale spała o wiele lepiej. Rano zwlekliśmy się z łóżka po 8:-)

Julia zaszalałaś kulinarnie, fju, fju
 
U nas też był sylwester z dwójka , ale było wesoło. Mielismy rózne jedzonka , głównie sałatkę , ale mieliśmy sałatkę a la gyros-kebab i placki do tortilli więc zrobiliśmy sobie taką tortille na ciepło z tą sałatką w środku, ponadto zrobiłam jeszcze bigos i mieliszy 3 sałatki. Mąż sklecił torta i był piernik. Świętowaliśmy razme z koleżanką i Adasiem śpiącym obok w pokoju.
Adaś na fajerwerki się nie obudził , dopiero przebudził się o 1:30 więc dostał mleczka i przez ponad godzinę nie chciał spać tylko machał po cichu nogami w łóżku . Potem się obudził po 7:00 ale go zignorowałam i dopiero poszłam do niego 8:30 póżniej jeszcze zasnął na trochę i razem od 11:00:-) jesteśmy na nogach:happy:

A teraz czeka mnie powoli zbieranie wszystkich rzeczy bo mniej więcej 20.01 przeprowadzamy się do swojego miekszkania, więc zamieniamy obecen 35m2 na 65m2 :-D ale się cieszę :-)
 
U nas noc pod znakiem złowróżenia sąsiadom - nie dość, ze idiota z dołu zrobił imprezę, to jeszcze dotychczas spokojni studenci z boku, też przeszli samych siebie, więc po 23 ewakuowaliśmy się spać do salonu - Florka oczywiście zasnęła dopiero wtedy, my zmordowani jakieś 10 sekund po niej, toteż nowy Rok powitaliśmy dopiero dziś rano;-) W sumie nie ma tego złego, sąsiedzi przypomnieli mi, że dom trzeba znaleźć NATYCHMIAST:-p:-p
Liwus, gratuluję przeprowadzki! Na początku będziecie pewnie czuć się jak w pałacu, ale gwarantuję, że starczy kilka miesięcy, żeby bez trudu zagospodarować każdy metraż, zwłaszcza przy małym dziecku;-)
Julia, nonono, inwencja kulinarna rzeczywiście godna podziwu. Mnie tym razem nie bardzo poszło: chili niedogotowane, a ptasie mleczko zsiadło się dopiero dziś rano, więc naszym głównym posiłkiem był sernik z winkiem:-)
Teraz mąż z Florcią odsypiają nocne imprezowanie, a ja szykuję nas, bo jedziemy do siostry wkręciwszy się podstępnie na obiad, żebym nie musiała gotować:-p
 
Ika na szczęście spała grzecnie do 8.00 szczęście sąsiada.:tak::tak::tak: U nas najbardziej cierpią psy....które skomlą ze strachu bo nie wiedzą co i jak także ja nie lubię takich strzelanin pod domem. Jakoś mnie to nie bawi.... Jak mieliśmy psa to musieliśmy z nim siedzieć bo biegał jak opętany....... Już niedługo będziemy mieć mam nadzieję nowego i wtedy też będziemy pewnie psinę uspokajać.

Julia, Ja mam za to święta z książką:tak::tak::tak: tzn..czytamy z mężem na zmianę(małż dostał od aniołka):-) także jestem w temacie....czekam aż małż skończy 1 część i sobie oglądniemy.
Jak pierwszy raz oglądałam to wszystkie części jednego dnia:-):-):-):-) spędzil,iśmy uroczy dzień pod kołderką i z winkiem. Wszystko mi się wtedy pomieszało:-D:-D:-D. No ale to było już daaaaaaaaawno:-), teraz postanowiliśmy siegnąć do źródeł. Przyjemna lektura:tak:

surv, takie niestety uroki mieszkania :no: szukaj tego domku.....szukaj
 
Julia niezle wymyslilas:-D
Survi szukaj tego domu i to szybko:tak:
liwus fajnie ze sie przeprowadzacie.
My zaczelismy impreze ok 19. Mala dostala po 20 mleczka i zasnela w lozeczku turystycznym. Po godzinie sie obudzila i siedziala z nami do 23. Potem sie raz obudzila ale jak strzelali to spala. Ok 2 wrocilismy do domu mala odrazu zasnela i spala do 5 dalam jej cycka. I wiecej nie pamietam bo moj G dzialal. Ja obudzilam sie o 11 z bolem glowy(ciekawe po czym:baffled:). Ale juz jest dobrze.
Jaszcze raz szczesliwego Nowego Roku
 
reklama
Witam w tym Nowym Roku!To wychodzi na to że tylko mój Kuba taki wrażliwy, bo się obudził o 12 wystraszony, mąż go nosił o 00.40 zasnął. My w domku też przy "sylwetsrze z dwójką"i obżarstwie, byłą tylko mama z nami i tak sobie gadaliśmy do 2.
Ach jak zazdroszcze takiego spania do 11:zawstydzona/y:Kuba wstaje maks. o 8.30:sorry2:
Julia jak ty takie rzeczy na szybko robisz to nie wyobrazam sobie Twoich "zaplanowanych" potraw :szok:
 
Do góry