reklama
Izabelka
Oski i Wercia
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2005
- Postów
- 12 105
witam, ledwo zipię
;-) spalam 2,5 godzinki
imprezka udana,wesolo bylo; goscie poszli o 3.30 jakos tak, mala sobie wstala o 5,30, o 6 ja polozylam i o 7.30 na nowo
chyba do babci ich wywieziemy hehe
Oskar o 22 poszedl spac,ale jeszcze sie w zyciu naoglada fajerwerkow
malutkiej tez nic nie obudzilo,wiec cale szczescie
Madziu piekna, cudowna suknia,z prawdziwego zdarzenia!!!!!
milego odsypiania
;-) spalam 2,5 godzinkiimprezka udana,wesolo bylo; goscie poszli o 3.30 jakos tak, mala sobie wstala o 5,30, o 6 ja polozylam i o 7.30 na nowo
chyba do babci ich wywieziemy heheOskar o 22 poszedl spac,ale jeszcze sie w zyciu naoglada fajerwerkow
malutkiej tez nic nie obudzilo,wiec cale szczescieMadziu piekna, cudowna suknia,z prawdziwego zdarzenia!!!!!
milego odsypiania

pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
Hej,
fajerwerki Lenki nie obudziły, wstała o 4.30 na jedzonko. Ja połozyłam sie o 0.30 opita połową butli winka grzanego i objedzona nachosami
a mój M jeszcze dopił całą butlę szampana i teraz jeszcze śpi. My już z Leną na nogach...Mała przywitała nowy Rok o 08:00 piękna, wielką, marchewkową kupą
Dziś leniu****emy...
fajerwerki Lenki nie obudziły, wstała o 4.30 na jedzonko. Ja połozyłam sie o 0.30 opita połową butli winka grzanego i objedzona nachosami

a mój M jeszcze dopił całą butlę szampana i teraz jeszcze śpi. My już z Leną na nogach...Mała przywitała nowy Rok o 08:00 piękna, wielką, marchewkową kupą
Dziś leniu****emy...
Witam wszytskich w Nowym Roku! :-)
Szcześliwego i oby dużo lepszego niż stary ;-)
U nas jeżeli chodzi o sylwestra było dosyć wesoło
postanowiliśmy z mężem zrobić sobie sylwestra pod znakiem władców pierścieni i obejrzeć wszystkie trzy części 
Skończyło sie to tak, że bawiliśmy się przy "sylwestrze z dwójką" .... hehehe... Zuzu nie spała do 23. No ale takie nam fajerwerki zrobili o tej, że mała z uśmiechem przy oknie głośno gadała do światełek ( a fekty świetne bo wszystkie petardy rozbrysły naprzeciwko bo u nas 10 piętro
) no i po tym wszystkim Zuzu poszła spać. Nic ją nie obudziło i wstałą dopiero o 9 rano :-)
A my posiedzieliśmy do 1 i poszliśmy spać ;-p ach co to był za bal
Wogóle wczoraj przeszłam samą siebie. Zapomniałam kupić czegokolwiek do jedzenia takiego sylwestrowego i zrobiłam wielką improwizację
Szybko umyłam kilka dużych ziemniaków i zawinęłam w folie i do piekarnika
do tego raz dwa tzatziki
faszerowane główki pieczarek (farsz: tarta krakowska sucha, cebulka, czosnek, nóżki od pieczarek, jajko i pietruszka) i na koniec parówki z serem w cieście francuskim
no mój mąż aż zaniemówił z wrażenia ;-) wysłałam go tylko na 30 minut do mamy żeby sprawdził czy wyłączyła lokówke (też rozstrzepaniec
)... no i żarełko pierwsza klasa było 
oj, takie spontany są najlepsze
Szcześliwego i oby dużo lepszego niż stary ;-)
U nas jeżeli chodzi o sylwestra było dosyć wesoło
postanowiliśmy z mężem zrobić sobie sylwestra pod znakiem władców pierścieni i obejrzeć wszystkie trzy części 
Skończyło sie to tak, że bawiliśmy się przy "sylwestrze z dwójką" .... hehehe... Zuzu nie spała do 23. No ale takie nam fajerwerki zrobili o tej, że mała z uśmiechem przy oknie głośno gadała do światełek ( a fekty świetne bo wszystkie petardy rozbrysły naprzeciwko bo u nas 10 piętro
) no i po tym wszystkim Zuzu poszła spać. Nic ją nie obudziło i wstałą dopiero o 9 rano :-) A my posiedzieliśmy do 1 i poszliśmy spać ;-p ach co to był za bal

Wogóle wczoraj przeszłam samą siebie. Zapomniałam kupić czegokolwiek do jedzenia takiego sylwestrowego i zrobiłam wielką improwizację
Szybko umyłam kilka dużych ziemniaków i zawinęłam w folie i do piekarnika
do tego raz dwa tzatziki
faszerowane główki pieczarek (farsz: tarta krakowska sucha, cebulka, czosnek, nóżki od pieczarek, jajko i pietruszka) i na koniec parówki z serem w cieście francuskim
no mój mąż aż zaniemówił z wrażenia ;-) wysłałam go tylko na 30 minut do mamy żeby sprawdził czy wyłączyła lokówke (też rozstrzepaniec
)... no i żarełko pierwsza klasa było 
oj, takie spontany są najlepsze

Witam w Nowym Roku!
U nas dzieciaczki też spisały się na medal, tzn. nie obudziły się w czasie "strzelaniny". Olga oczywiście nie przespała całej nocy, ale spała o wiele lepiej. Rano zwlekliśmy się z łóżka po 8:-)
Julia zaszalałaś kulinarnie, fju, fju
U nas dzieciaczki też spisały się na medal, tzn. nie obudziły się w czasie "strzelaniny". Olga oczywiście nie przespała całej nocy, ale spała o wiele lepiej. Rano zwlekliśmy się z łóżka po 8:-)
Julia zaszalałaś kulinarnie, fju, fju
liwus
Mama Rozalki i Adasia :)
U nas też był sylwester z dwójka , ale było wesoło. Mielismy rózne jedzonka , głównie sałatkę , ale mieliśmy sałatkę a la gyros-kebab i placki do tortilli więc zrobiliśmy sobie taką tortille na ciepło z tą sałatką w środku, ponadto zrobiłam jeszcze bigos i mieliszy 3 sałatki. Mąż sklecił torta i był piernik. Świętowaliśmy razme z koleżanką i Adasiem śpiącym obok w pokoju.
Adaś na fajerwerki się nie obudził , dopiero przebudził się o 1:30 więc dostał mleczka i przez ponad godzinę nie chciał spać tylko machał po cichu nogami w łóżku . Potem się obudził po 7:00 ale go zignorowałam i dopiero poszłam do niego 8:30 póżniej jeszcze zasnął na trochę i razem od 11:00:-) jesteśmy na nogach
A teraz czeka mnie powoli zbieranie wszystkich rzeczy bo mniej więcej 20.01 przeprowadzamy się do swojego miekszkania, więc zamieniamy obecen 35m2 na 65m2
ale się cieszę :-)
Adaś na fajerwerki się nie obudził , dopiero przebudził się o 1:30 więc dostał mleczka i przez ponad godzinę nie chciał spać tylko machał po cichu nogami w łóżku . Potem się obudził po 7:00 ale go zignorowałam i dopiero poszłam do niego 8:30 póżniej jeszcze zasnął na trochę i razem od 11:00:-) jesteśmy na nogach

A teraz czeka mnie powoli zbieranie wszystkich rzeczy bo mniej więcej 20.01 przeprowadzamy się do swojego miekszkania, więc zamieniamy obecen 35m2 na 65m2
ale się cieszę :-)survivor26
Mamy lipcowe'08
U nas noc pod znakiem złowróżenia sąsiadom - nie dość, ze idiota z dołu zrobił imprezę, to jeszcze dotychczas spokojni studenci z boku, też przeszli samych siebie, więc po 23 ewakuowaliśmy się spać do salonu - Florka oczywiście zasnęła dopiero wtedy, my zmordowani jakieś 10 sekund po niej, toteż nowy Rok powitaliśmy dopiero dziś rano;-) W sumie nie ma tego złego, sąsiedzi przypomnieli mi, że dom trzeba znaleźć NATYCHMIAST

Liwus, gratuluję przeprowadzki! Na początku będziecie pewnie czuć się jak w pałacu, ale gwarantuję, że starczy kilka miesięcy, żeby bez trudu zagospodarować każdy metraż, zwłaszcza przy małym dziecku;-)
Julia, nonono, inwencja kulinarna rzeczywiście godna podziwu. Mnie tym razem nie bardzo poszło: chili niedogotowane, a ptasie mleczko zsiadło się dopiero dziś rano, więc naszym głównym posiłkiem był sernik z winkiem:-)
Teraz mąż z Florcią odsypiają nocne imprezowanie, a ja szykuję nas, bo jedziemy do siostry wkręciwszy się podstępnie na obiad, żebym nie musiała gotować


Liwus, gratuluję przeprowadzki! Na początku będziecie pewnie czuć się jak w pałacu, ale gwarantuję, że starczy kilka miesięcy, żeby bez trudu zagospodarować każdy metraż, zwłaszcza przy małym dziecku;-)
Julia, nonono, inwencja kulinarna rzeczywiście godna podziwu. Mnie tym razem nie bardzo poszło: chili niedogotowane, a ptasie mleczko zsiadło się dopiero dziś rano, więc naszym głównym posiłkiem był sernik z winkiem:-)
Teraz mąż z Florcią odsypiają nocne imprezowanie, a ja szykuję nas, bo jedziemy do siostry wkręciwszy się podstępnie na obiad, żebym nie musiała gotować

post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
Ika na szczęście spała grzecnie do 8.00 szczęście sąsiada.

U nas najbardziej cierpią psy....które skomlą ze strachu bo nie wiedzą co i jak także ja nie lubię takich strzelanin pod domem. Jakoś mnie to nie bawi.... Jak mieliśmy psa to musieliśmy z nim siedzieć bo biegał jak opętany....... Już niedługo będziemy mieć mam nadzieję nowego i wtedy też będziemy pewnie psinę uspokajać.
Julia, Ja mam za to święta z książką

tzn..czytamy z mężem na zmianę(małż dostał od aniołka):-) także jestem w temacie....czekam aż małż skończy 1 część i sobie oglądniemy.
Jak pierwszy raz oglądałam to wszystkie części jednego dnia:-):-):-):-) spędzil,iśmy uroczy dzień pod kołderką i z winkiem. Wszystko mi się wtedy pomieszało

. No ale to było już daaaaaaaaawno:-), teraz postanowiliśmy siegnąć do źródeł. Przyjemna lektura
surv, takie niestety uroki mieszkania
szukaj tego domku.....szukaj


U nas najbardziej cierpią psy....które skomlą ze strachu bo nie wiedzą co i jak także ja nie lubię takich strzelanin pod domem. Jakoś mnie to nie bawi.... Jak mieliśmy psa to musieliśmy z nim siedzieć bo biegał jak opętany....... Już niedługo będziemy mieć mam nadzieję nowego i wtedy też będziemy pewnie psinę uspokajać.Julia, Ja mam za to święta z książką


tzn..czytamy z mężem na zmianę(małż dostał od aniołka):-) także jestem w temacie....czekam aż małż skończy 1 część i sobie oglądniemy.Jak pierwszy raz oglądałam to wszystkie części jednego dnia:-):-):-):-) spędzil,iśmy uroczy dzień pod kołderką i z winkiem. Wszystko mi się wtedy pomieszało


. No ale to było już daaaaaaaaawno:-), teraz postanowiliśmy siegnąć do źródeł. Przyjemna lektura
surv, takie niestety uroki mieszkania
szukaj tego domku.....szukajJulia niezle wymyslilas
Survi szukaj tego domu i to szybko
liwus fajnie ze sie przeprowadzacie.
My zaczelismy impreze ok 19. Mala dostala po 20 mleczka i zasnela w lozeczku turystycznym. Po godzinie sie obudzila i siedziala z nami do 23. Potem sie raz obudzila ale jak strzelali to spala. Ok 2 wrocilismy do domu mala odrazu zasnela i spala do 5 dalam jej cycka. I wiecej nie pamietam bo moj G dzialal. Ja obudzilam sie o 11 z bolem glowy(ciekawe po czym
). Ale juz jest dobrze.
Jaszcze raz szczesliwego Nowego Roku

Survi szukaj tego domu i to szybko

liwus fajnie ze sie przeprowadzacie.
My zaczelismy impreze ok 19. Mala dostala po 20 mleczka i zasnela w lozeczku turystycznym. Po godzinie sie obudzila i siedziala z nami do 23. Potem sie raz obudzila ale jak strzelali to spala. Ok 2 wrocilismy do domu mala odrazu zasnela i spala do 5 dalam jej cycka. I wiecej nie pamietam bo moj G dzialal. Ja obudzilam sie o 11 z bolem glowy(ciekawe po czym
). Ale juz jest dobrze.Jaszcze raz szczesliwego Nowego Roku
reklama
Witam w tym Nowym Roku!To wychodzi na to że tylko mój Kuba taki wrażliwy, bo się obudził o 12 wystraszony, mąż go nosił o 00.40 zasnął. My w domku też przy "sylwetsrze z dwójką"i obżarstwie, byłą tylko mama z nami i tak sobie gadaliśmy do 2.
Ach jak zazdroszcze takiego spania do 11
Kuba wstaje maks. o 8.30
Julia jak ty takie rzeczy na szybko robisz to nie wyobrazam sobie Twoich "zaplanowanych" potraw
Ach jak zazdroszcze takiego spania do 11
Kuba wstaje maks. o 8.30
Julia jak ty takie rzeczy na szybko robisz to nie wyobrazam sobie Twoich "zaplanowanych" potraw

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się:
bedzie ciezka noc