reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Surv pomimo konkretnego zmeczenia i braku checi na cokolwiek Twoj post rozbawil mnie do lez:-D:-DJakos Florki nie widze jak terrorystki i wrzaskuna ,na zdjeciach zawsze taka spokojna z bardzo madrym wzrokiem ale wierze Ci kochana i trzymam kciuki aby taka sytuacja byla tylko stanem przejsciowym:tak::tak:

Ide dopic redsa i lece spac dobrej nocki dla Was i dziecioff naszych!!
 
reklama
Cześć!
Wszystko doczytałam i nie wiem co mam odpisać:zawstydzona/y:
W każdym razie - spóźnione, ale serdeczne urodzinowe życzenia dla Tosi i Kubusia:tak:
Surv, to masz "fajnie" teraz z takim maruderkiem:sorry:Współczuję i trzymam kciuki, żeby szybko minęło:tak:
Pabla, współczuję rodzinnych smutków i gratuluję odwago za kółkiem:tak:
Kate pozdrawiam Cię serdecznie!
Andula, zdróweczka!
Izabelka, Ty widzę też szalejesz za kierownicą:tak:
I nie wiem co jeszcze:baffled:

Wczoraj wieczorem nie odzywałam się, bo ... byłam w kinie na Harrym Potterze:-DLubię takie bajki;-)
A dziś rodzinny obiad i wizyta u znajomych. Zjechaliśmy do domu po 20
 
Jakos Florki nie widze jak terrorystki i wrzaskuna ,na zdjeciach zawsze taka spokojna z bardzo madrym wzrokiem

Andula, ja Florke widziałam na żywo i też trochę nie dowierzam w to co pisze Surv;-):-)

Zapomniałabym - forumowym Aniom wszystkiego najlepszego z okazji imienin!
 
Ostatnia edycja:
witam się i ja!

Po długim i ciężkim tygodniu musiałam troche odespać... uff... dopiero wstałam... ogólnie jest ciężko, nie wpadłam jeszcze w ten rytm pracy ale dzielnie nad tym pracuje... dzsiaj od rana sprzątanie i zapewne jakiś spacerek z małą bo trzeba w końcu troche czasu z dzieckiem spędzić... no a po południu pewnie do Roni na kawke zawitam :)

Pozdrawiam was bardzo i nadrabiam zaległości... wieczorkiem wstawie zdjęcia dla przypomnienia :)
nadrabiaj nadrabiaj
Fajnie że dałaś znak życia:tak::tak:;-)
wiadomo początki lekkie nie są
surv...no ja też Florkę na żywo widziałam i hmmm...jakoś mi też nie pasuje:tak:...no ale widać że się rozkręca w domu na maxa a do ludzi...pełen kultur:-)
Andula a jest się czym martwić,bo ja w tempie błyskawicznym potrafię przybrać,to co niedawno zrzuciłam:zawstydzona/y:,ale narazie się nie stresuję,pogrilować trzeba,bo lato sie skończy i będzie można tylko pomarzyć o kiełbasce:tak::-p
Dorka miłego wypadu.
Kaja trochę się boję w samej pieluszcze położyć małego,bo sie rozkopuje i chyba by mu zimno było,no nie wiem,tak patrzę pod swoim kątem,a ja śpię przykryta po uszy:baffled::sorry:
Mały wyspany,najedzony i znocnikowny.Nawet całą miseczkę pomidorówki zjadł:tak::-),a ja teraz zabralam sie za sprzątanie w ramach odpoczynku od dzidziucha (jak widać na bb:-p).Teściówka z nim lata,a ja pościerałam kurze,poodkurzałam i zabieram się za podłogi,nie wiem w sumie czy jest sens,bo ciągle ktoś z dworu w buciorach włazi,ale odświeżyć trzeba.

Ech...tam kilo lub dwa...szybko zrzucisz..
No ja też po szyję sie zakrywam i nie lubię jak mi ramiona marzną:-):-):-) więc ja zakładam młodej piżamkę i śpiworek ale u nas wychładzamy pokój albo uchylamy okno więc jest raczej rześko.. Ja oczywiście nie lubię uchylać jej okna..bo wizja burzy mnie obezwładnia:-):-):-):szok: ale mnie mąż prostuje:-D:-D:-D:-D...i dobrze

My wróciliśmy wieczorem do domku od teściów...było miło:tak::tak::tak:..
dziecko wybawione...hitem są pieski:-D:-D:-D w które wpatrywała się z zachwytem i generalnie grzeczna była...
Ja już lekko zmęczona ale chciałam zobaczyć co tam u Was słychać:-):-):-);-);-);-):tak::tak::tak::tak:
 
oj dzisiaj czytam, ze dziewczyny sobie poszalały za kierownicą;-):-D:-D:-D:-D gratki wielkie:tak::tak::tak:
Pabla bardzo współczuje Twojemu szwagrowi:-(
Surv no ja też skłaniam się ku opcji Anduli, że Florka wygląda na grzecznego, ułożonego i slodkiego bombasa:-):-):-) Ty coś nam tu kręcisz:-p:-p:-p ale w razie czego trzymaj się i bądź silna:tak::tak::tak:;-);-)
Iza no to mnie rozochociłaś tą grą:laugh2::laugh2::laugh2::-p:-p uwielbiam monopol, a tu do tego jeszcze piwo:-D:-D:-D gdzie cościk takiego można kupić??;-)
Kasia to mogłaś wziąć ze soba mojego Kornela:-p:-p:-p bo ja za tym nie przepadam, a mój maly jest fanem Harrego;-);-);-);-)
Madzia jeszcze trochę poczytam Twoich postów a będę sklonna do teściowej się przeprowadzić dla tych paru chwil relaksu:-p:-p:-p
a my dzisiaj zawędrowaliśmy do teściowej, bo dzisaj była trzecia rocznica śmierci mojego teścia:-(
 
dzien dobry :-D
u nas pochmurno, a jedziemy do moich pod namiot na caly dzionek :tak: jeszcze nawet ubrana nie jestem, nie chce mi sie zebrac
co do gry to zapytam kolegi skad ma bo na necie nie widze
milego dnia
 
izabelka...to miłego dnia

U nas słoneczko przyświeca:-):tak::tak:...zapowiada się miły dzień. a ja muszę jakieś porządki zrobić:baffled::baffled::baffled::baffled:..nie lubię nie lubię...
no i młodemu proszek zakupić bo ciuszki kolorowe czekają na swoją kolej:-D
 
Post fajnie ze odpoczelas:tak:
Izabelka milego wypoczynku:tak:
Tosika snilas mi sie ,bylam u ciebie w odwiedzinach ,super sie bawilam:tak::tak::-D:-D
U nas nocka znowu masakra Misiek obudzil mnie o 4 i wszytsko w lozeczku bylo okupkane bidulek spal tak ,musialam wziac go do wanny gdyz odparzonej dupki nie chcialam chisteczkami wycierac .Na szczescie bez problemu usnal ale juz w naszym lozku gdzy pokrowiec z materaca rowniez do prania.Dzis juz dalam mu smecte ,bidny dzidziuch nie wiem co mu dolega.Tak mi dzisiaj przeszlo przez mysl ze moze to od surowej wody gdyz zauwazylam ze w kapieli popija sobie:wściekła/y::wściekła/y::baffled::tak:

Milego dnia!
 
hej,
witam i ja!
pobudka po 07:00, ogólnie nocka ok.
Surv - Florka rzeczywiście na zjeździe była małym aniołkiem:-) widocznie w domu się rozkręca:-)
Iza - fajnie że jeździsz za kółkiem, ja też w koncu mam zamiar się przemóc, wczoraj był pierwszy krok.
Andula - kurcze, może idź z Miśkiem do lekarza??
Kasia - no to trochę się zrelaksowałaś w kinie.
u nas słonecznie, przyjemnie, zakupy już zrobiłam, trochę obiadu przyszykowałam. M zaraz z młodą na spacer idzie a ja będę sprzątać, bo jutro mama przyjeżdża więc musi porządek być.
 
reklama
Hej dziewczynki:tak::tak::tak:

No to się doczekałam mojej upragnionej @:rofl2::rofl2::rofl2: Powiem Wam, że miałam niezłego pietra, bo u mnie jak w zegarku. Sama byłam zdziwiona, że po ciąży też się tak wszystko uregulowało, a tu masz............prawie tydzień opóźnienia:baffled::baffled::baffled: No ale się doczekałam i to najważniejsze:-D:-D:-D Wizje miałam, że hej:no:

Brrrrrrrrrrrrrrrrrrr..............

Ale wszystko w porządku. Przez to całe zamieszanie praktycznie przez ostatnie dwa dni do Was nie zaglądałam, dlatego teraz doczytuję. Jula dogorywa w łóżeczku. Dziwny ma system to moje dziecko. Wstaje przed 7, zjada mleczko i widać, że jeszcze nie jest dospana. Za cholerę jednak nie chce spać. No to wstajemy i przez 1,5 godziny jest totalna maruda. Potem jak dobrze idzie, to ją kładziemy (zazwyczaj po wielkich bojach ostatnimi czasy) i z godzinkę, a czasami nawet więcej śpi. Wstaje rześka i uśmiechnięta i wtedy jest zupełnie inne dziecko. Nie wiem, o co kaman:no::no::no: Pokłada się na podłodze z misiem, ale spać nie chce. Mnie tam nie przeszkadza tyle, że nic się z nią nie da zrobić, bo jest starsznie marudna. Trzeba przeczekać:-):-):-)

Z góry przepraszam za poślizgi kartkowe - dzisiaj wszystkie zaległości zostaną nadrobione:-D:-D:-D Po sniadanku wybieramy się z młodzieżą i dzaidakiem na plac zabaw i po jakieś dobre warzywa i owoce. Pogoda bardzo fajna - około 25 stopni z pięknym słoneczkiem. Trzeba bobasa wymęczyć:tak::tak::tak:

Pabla - bardzo mi przykro z powodu szwagra. Nie pisałam Wam, ale we środę byłam na pogrzebie mamy mojego kolegi - rak jelit, żołądka i innych wnętrzności. Kobitka miała 55 lat, a zeszła w ciągu roku. Pamiętam, jak byliśmy na piewrszym spacerze z Julką (miała wtedy 6 dni) i spotkaliśmy tego kolegę (jesteśmy sąsiadami, a do tego razem pracujemy). Wtedy wszystko było świeże - choroba dopiero odkryta, operacja pomyślna i świetne rokowania. Było ok przez pół roku, mama kolegi wróciła nawet do pracy, a w zimie zaczęło się od nowa - zmarła w zeszły piątek w hospicjum. O końcówce strach opowiadać. Bałam się nawet słuchać. Mam wrażenie, że lepiej się zebrać z tego świata szybciej niż tak się mordować. Sama nie wiem..........trudny temat:szok:

Tak czy inaczej pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia. Podczytam inne wątki i coś jeszcze napiszę:tak:
 
Do góry