reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Hej dziewczyny! Melduję sie i ja...

u nas jak to u nas... raz lepiej raz gorzej... Zu wszystko okej coraz więcej gada ale pieluchy niestety musiały poczekać bo był konkretny bunt na nocnik i sami możemy w niego walić póki co...
z Tosią też dobrze ale ze mną coraz słabiej. Ledwo sie ruszam , skurcze mam coraz silniejsze, w nocy nie mogę sie przekręcić z boku na bok bez płaczu tak brzuch boli (jakbym zakwasy miała) a od dwóch dni jeszcze biegunka sie mnie uczepiła... dzisiaj wizyta u lekarza bo jak zadzwoniłam to kazał natychmiast do siebie przyjechać bo być może szyjka sie skraca i szykuję sie do porodu... ale to troche za wcześnie jeszcze by było... :-( ogólnie to siedze na dupu w domu i nie wiem juz powoli jak sie nazywam z chęcią bym sobie gdzies wyszła ale pogoda do de a jak ciepło to za ciepło... do t ego te skurcze i wszystko blokuje :-/ no i chyba jakas deprecha mnie dopada :-(

Do tego zgubiłam klucze od mieszkania i od skrzynki pocztowej (widziałam mnóstwo karteczek w środku więc podejrzewam, że od was za co w imieniu Zu bardzo dziękuję :-*) . Walczymy z kredytem na mieszkanie bo jeszcze nie otrzymaliśmy bo zdecydowaliśmy się w końcu na nieco inne mieszkanie niż tamto co wtedy pokazałam ale nie wiem co z tego będzie... mam nadzieje, że otrzymamy bo byłaby lipa gdyby nie... ehh... mówie wam kiepsko :-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dorka, nie drażnij lwa z tym spaniem... ;-)
Julia, Ty nie szalej kobitko, bo faktycznie jeszcze wcześnie na rodzenie... Trzymam kciuki za Ciebie i pozytywną decyzje kredytową
 
bry dobry

Dorka gdybym nie była u mamy to bym sie zdzierżyła tym Waszym spankiem:-p ma tak to dziewczynka jak wstała po 8mej to od razu do babci pomaszerowała:-p
Kasia to powiem Tobie, ze kiedyś mój kolega z pracy tak zrobił zamknął sie w pokoju obok i kimnął:-D:-D:-Dmało tego, aże ja zajmowałam pokój obok to prosił o wsparcie techniczne i merytoryczne;-) tzn jakby szukał dyrektor- to jest w terenie, a jakby do niego dzwonili, to co by sekretarka przełączała do mnie, a dodam, że on był odpowiedzialny za sprawy miedzynarodowe z Rosją, fajnie co szczególnie, ze ja jężyka uczyłam się w podstawówce, więc stresa miałam co nie miara;-) ale miałam chyba z jedną rozmowę, to troszku po angielsku, troszku po niemiecku, troszku po migowemu (przez telefon oczywiście:rofl2:) i sie dogadalim:-p
Madzia a mnoże mały czymś się podtruł? albo zuby jakieś? no i sukienkę treż prosze nam pokazywać;-)
Kic no pokaże jak będę w domu i do krawcowej zawiozę (bo na cyckach mnie wisi:-D oczywiście:zawstydzona/y:
Post dziękuję kochana wieczorem będę działać:tak: no i powiem Tobie, ze imponujesz mi od samego początku, nie dosć, ze dzieciaczki rok po roku, to jeszcze motorek w dupci taki, ze normalnie wstyd mi za siebie, żem taki leń;-)
Sylcia to trzymam za słowo, bo jak nie to zawitam w Twoje góry i klapsa dam:-p

kurka u nas też pochmurnie:no: a najgorsze to to, ze ja dzieciom letnie rzeczy wzięam:no: no i chyba do miasta będę musiałą jechać po druty i włóczkę, bo jakoś słońca ni widu, ni słychu:no:
 
Witajcie u nas też leje pogodna jesienna, w tym roku to z jednej skrajności w drugą albo ukropy afrykańskie albo zimno, nie ma normalnego lata.
Madzia toż to w spaniała nowina, brawo Maciuś
Renia ja obcinam Maksa maszynką, tak jest nam wygodnie i szybko, a włosy ma co raz bardziej gęste.
Tosika jak to się mówi "u mamy zawsze najlepiej smakuje" także jedz i korzystaj, nie żałuj sobie:-)
Julia ty się nigdzie nie śpiesz, jeszcze masz czas.
Sylcia dobrze, że już pomału wychodzicie na prostą, u nas wiecznie coś i tylko od jednej raty do drugiej żyjemy, czasem już brak sił.Ale będzie lepiej ...kiedyś
Miłego dnia laseczki
 
Hej!
No i słońce zaszło i zaczął padać deszczyk:crazy: Właśnie wróciłam z fuchy- razem z mężem półki przykręcałam:-p Kuba był w "figlarni" i....ssikał się z radości:szok:co za wstyd dobrze że z siostra był:-p:-p:-p
Kasia no niby tak, czasu mało to się nie zagląda,ale....:-p
Tosika a jedz, potem sobbie kilka dni białkowej diety zrobisz:-p:-p
Kamu no gdyby nie te kredyty to było by super - u nas też:dry:ale kto w tych czasach kupuje nie na kredyt:-p
Julia super że u Zuzi ok, a ty się nie przemęczaj i trzymam kciuki żeby ze zdrówkiem było git:tak:
Dorka piekne ma spanie ta Twoja Misia:happy2:
ok lece po jakies zakupy na obiad bo w lodówce tylko tort został:-p:-p
miłego popołudnia:happy2:
 
Kic też tak się tym pocieszam , że takie czasy , że wszyscy kupują na kredyt. Chociaż moi rodzice są przeciwnikami kredytów i nigdy nie kupują na kredyt. Ale pewnie jak by tata mało zarabiał to może by musieli. Przynajmniej są spokojni
 
Julia daj znać co tam u Tosi i co lekarz powiedział.Odpoczywaj dużo. Buziaki dla Zu.
Tosika ech ty to masz dobrze,nie dość,ze Ci królewna śpi do 8 to i teraz dłużej możesz pospać. U nas spanie max do 6.30,ale zwykle to o 6 mamy pobudkę.Raz tylko po Maćka urodzinach,gdzie dzieciak zabalował do 23,to obudził się o 5 i jeszcze z nami dokimał do 9 prawie i to jak narazie nasz rekord.

no tak dziewczyny te kredyty teraz to czasem jedyne wyjście żeby cokolwiek kupic.My narazie nie mamy nic do spłacania i z tego tez powodu myślę coby jakies autko na kredyt wziąść,bo tym obecnym to nie wiem czy na nasze spotkanie się doturlamy czy się wcześniej nie rozpadnie:-p A tak serio pomijając ile nasz gracik jeszcze pojeździ to drugie auto nam tez potrzebne,bo ja dojeżdżać do pracy jeszcze jakoś mam,ale z powrotem gorzej bo znajoma wtedy jedzie w innym kierunku po dziecko do szkoły. Może znacie kogoś kto by auto chciał sprzedac gdzieś w naszych okolocach ew.na śląsku?
 
No i czemu zawsze, jak ja zawalona robotą jestem to tu wszyscy na potęgę piszą?:-p Przerwa na kawę (czwartą:-p) wypadla mi dopiero teraz, bo nie wyrabiam...za dużo wzięłam tego zlecenia, ale panikę finansową mam, bo R przez zwolnienie dostanie mniej pensji, do tego koszty dzikich lokatorów rosną w oczach, do tego drugi kredyt na spłacenie firmy...i w sumie to milo by bylo skorzystać z tej możliwości ogloszenia upadlości prywatnej, gdyby nie to, że wtedy mieszkanie zabierają:-(

Tosika, moim zdaniem pomysł z drzewkami jest najlepszy: owoce zostaną zjedzone, gadżety personalne się opatrzą, a drzewa bedą rosnąć na pamiątkę:tak: I podeślij może jakąś paczkę żywnościową od mamy - Tobie w boczki nie pójdzie, a nas od glodu uratujesz, bo z braku czasu od 3 dni mrożonki:-p

Madzia, a może chcesz kilkunastoletniego peugeota?:-) Jeździ całkiem nieźle, jest idiotoodporny, skoro mnie za kierownicą przetrzymał tylko landara wielka...chciałabym zmienić na mniejsze skoro już się z wózkami nie wozimy, ale dopóki ten jeździ to nie możemy, bo koszty za duże:baffled:

Kamu, no u nas też od raty...do wezwania do zapłaty:-p Jacyś strasznie nerwowi się dostawcy mediów zrobili - kiedyś raz na kwartał się płaciło i jeszcze dziękowali, a teraz po dwóch tygodniach już grożą:-p A uważam, że przy obecnym kryzysie kazdy klient płacący w miarę regularnie powinien być traktowany po królewsku...choć Post pewnie się ze mną nie zgodzi:-)

U nas pogoda dziwaczna, niby upału jeszcze nie ma i są chmury, ale już jest wściekle duszno, więc przewiduję że lada dzień tropiki wrócą:baffled:

Nic wracam do kieratu, R do złamanej ręki dorzucił sobie kolejne przeziębienie - powinien już dawno iść na porządne leczenie laryngologiczne, ale oczywiście mu się nie chciało:wściekła/y: no i teraz już w ogole oprócz prowadzania dziecka do żłobka nic nie robi, tylko leży i zdycha, a mnie wlosy na głowie stają ze strachu, że jak tak ma być na emeryturze, to ja dziękuję:-p

Sylcia, a Ty nadal z dziewczynkami w domu, czy wróciłaś do pracy? I widzę, ze niedługo też zostaniesz ciocią chłopaczka:tak:
 
Hej dziewczęta.
Na spokojniej Wszystkiego Najlepszego dla Maciusia, Florci, Zu, Iki, Misi, Maksia, Tymcia, Antonio, Kubusia i Tosi których urodzinki ominęliśmy przez przeprowadzkę.
Przepraszam, że się nie odzywam -czasu totalnie brak.
Tyyyle do zrobienia w domu, przygotowania dla dzidzi + 3 dzieciaków więc same wiecie.
acha z newsów to gin powiedział, że siusiaka nadal nie widać więc może będzie ta dziewczynka.:-D Wybitnie ostrożny typ.

Julia
mam nadzieje, że lekarz coś wymyśli bo to ciut wcześnie na skurcze.
Ja 3 razy dziennie zażeram magnez i czuje się na razie super, tylko bardziej się mecze.
No ale brzuch mam nieduży i tylko 7,5 kg do przodu.
kic hehe o ty niedobra, z wstydu siostry się cieszysz :-p:-D
kamu ja tam wierze, że musi być dołek aby była górka :-D
tosika cóż wygrzałaś się ostatnio to teraz trzeba organizm ochłodzić :-) Ja ostatnio przechodziłąm kurs srzyżenia moich facetów. Kupiliśmy golarkęm kumpel pokazał co i jak- na mojej gromadzie to da już nawet oszczędności :-p
surv ale akcja z dzikimi lokatorami. A wydawali się na początku normalni?
Madzia gratki kupsztalka:-D Mój też ngdy się nie wypyta co i jak jak z przedszkla odbiera
Ok lece bo sajgon w chałupie, kumpele wpadają, jakieś meble mają dzisiaj przyjechać. Mała dziewczynka mnie męczy o borówki z cukrem eeeeeeeee a ja podobno w ciąży jestem i przemęczać się nie mogę...
 
reklama
Do góry