reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

No nie poznaje koleżanek - takie surowe;-)
Post, nie powiem, że uwierzyłam:-D
Surv, był przepis, bo to z linka chyba od Kai z wielkiego żarcia. O.k. mogę wrzucic jeszcze raz - no problem!
Izabelka, słuchasz, czytasz... będzie dobrze!
 
reklama
Hej. Wrocilam o 4 rano trzezwa jak swinia:-D Bylo ok nie pisze super bo juz nie lubie takich miejsc:no: Dojechalam myslalam ze nie bede mogla zasnac ale bez problemu:tak:

Madzia ja mam to samo z wyjsciem na dyskoteke mysle ze bede sie czula jak dinozaur:tak: Akurat tam gdzie bylysmy to wiek byl zroznicowany i bylo ok. Klub nazywa sie Koko Bongo:-D
Survi no to Flo ma swoj pokoj:tak: pewnie troche potrwa zanim sie przyzwyczai:tak:
Post ty jak moja najstarsza siostra boisz sie burzy:tak:
Kasia super ze rolada wszystkim smakowala:tak:
Iza czekamy na zdjecia, a do sylwestra jeszcze troche czasu poduczysz sie:tak:

Na tej dyskotece zaczepiali nas chlopacy z wieczoru kawalerskiego, mieli moze 22 lata. U nas na panienskim bylo 6 dzieczyn co maja dzieic i jedna bez dziecka. Jakos nie usmiechalo mi sie z nimi gadac, co chwile przychodzili i zapraszali nas do swojego stolika:baffled: Potanczylismy sobie. Za tydzien juz wesele i znowu do rana ale teraz sobie troszke wypije:tak:
Milej niedzieli
 
Witam się i ja z pochmurnego Jaworzna.
Z pracy jak zwykle do was klikam:-) ...bo w domu to już człowiek nawet do kompa się nie może dostać:baffled:

Chorych malutko, cisza i spokój to sobie siostra Agusia poszaleje w necie, a co!

Poczytałam parę stron wstecz coby w miarę na bieżąco być i wnioskuję że wyjazdowo-imprezowo-przeprowadzkowo na naszym BB.

Surv, nie dziwię się że wpadasz w rozstrój nerwowy. Ja coraz częściej tak mam. Bartek już na mnie nie działa rozbrajająco ale Nataśka....:-D jak tylko na nią nakrzyczę robi tą swoją podkówkę, broda jej drży i tak mi jej żal że zaraz mam wyrzuty sumienia jak diabli. Wyrodna ze mnie matka- myślę sobie. Taki kurcacek malutki niewinny a mamuśka skoro emocji nie potrafi pochamować to niech się idzie leczyć, nie?
Fajnie że Flo zyskała pokoik.
Ja też się przymierzałam do eksmisji Nataśki ale M. stwierdził że ona jeszcze za maluśka jest żeby sama w pokoju spała:-D:-D Ciekawe... Bartuś miał roczek jak poszedł do siebie z całym dobytkiem a ona za mała.... córusia tatusia.
A zresztą....sypialni trochę jednak żal. Musielkibyśmy się przenieść ze spaniem do dużego pokoju.

Chyba jednak dostaną swoje pokoje jak już się wybudujemy.
Narazie Natasia ma łóżeczko u nas a bawią się razem u Bartka i jakoś to funkcjonuje. Zobaczymy co będzie jak młody pójdzie do szkoły.

Post historia z jeżykami zabójcza :)) Trochę pokrętna ale zabójcza:)
Grunt to konsekwencja.

Dorka fajnie że wieczór udany. Adoratorów miałyście zabójczych:-D
Znaczy że zajefajne z Was laseczki, nie?;-)

Madzia też mam takie wrażenie że na dyskotece będę się czuła jak stare próchno.
Wybrałyśmy się zresztą osttnio z sąsiadką w piątkowy wieczór na piwko...złaziłyśmy najpierw całe centrum w poszukiwaniu ODPOWIEDNIEGO miejsca:-D Tu za głośno ( nie da się swobodnie gadać) tam za tłoczno, gdzieś tam muza nie taka.... echchchch....doszłyśmy do wniosku że stare rury z nas chyba.


A co do tej naszej działeczki to jest na wsi. 4 km od centrum Chrzanowa (w małopolsce).
Ponad 2000m więc będzie gdzie boisko zrobić:-D
Planujemy tam jakiś domeczek...może drewniany. Ale duuużo zer na naszym koncie jeszcze musimy zgromadzić żeby spełnić to marzenie:-)
Jakieś podstawy w każdym razie są.


Oki laseczki, zmykam bo epopeję taką tu wyprodukaowałam że szkoda gadać:szok: Idę poogladać moich pacjencików niesfornych.
Miłej niedzieli. Pa.pa.
 
witam wieczorkiem :)
Dzisiaj szybciutko minął dzień :) rano w kościele, na placu zabaw,potem drzemka i dłuuuugi spacer:tak:
MamaBiN to super że light na dyżurze:tak:no fakt Natusia jeszcze malutki dzidziuś:-p;-):-Dabsolutnie sama spać nie może;-):-p
Dorka tylko się cieszyć:-pto znaczy że nadal ekstra laski jesteście:tak::-)
izabelka nie byłam w Paryżu,ale pododbno cudownie:tak:koleżanka tam sie zaręczała:tak:no i ja bym wolała wyjzad z biura- nie lubie się martwić o nocleg:-p
Post niezła historyjka, ważne że podziałało:tak:aaaa i rzucam papryką:-p:-p
ide na zapiekanki :)
spokojnej nocki!
 
Mamabin, to samych takich dyżurów życzę!
Dorka, miałyście branie;-):-)
Zaliczyliśmy dzis mini wycieczkę pociągiem a powrót autobusem (tak, tak, to też atrakcja, bo moje dzieci to głównie samochodem sie wożą:sorry:). Radocha była wielka - dla Mikołaja głównie, ale Olga też nie narzekała;-)
 
Post u nas zamiast jeżyków są baboki:laugh2: Nawet w jakiejś angielskiej rymowance znaleźliśmy tegoż baboka na obrazku -taki strach na wróble:-p i Maciuś teraz mówi ,ze babok się nazywa Dingle Dangle scarecrow:-D
Iza to ma twój małżonek gest z tm Paryżem:tak: Udanych wojaży!
Survivor no to tak jak u nas ,młody ma największy pokój a i tak cały majdan znosi do salonu,który jest w sumie najmniejszy:baffled: Rozumiem,ze łózeczko dla Flo już dotarło?

Wstyd się przyznać ,ale ja dopiero dzisiaj żyję po tej sobotniej imprezce:zawstydzona/y: Pobalowaliśmy do 3 ,tylko po co ja tyle namieszałam że wczoraj musiałam sie z muszlą obejmować??? Jak widac chyba jestem za stara na takie imprezki.I jeszcze do zdjęć na różnych portalach internetowych żeśmy pozowali,oooo jaka ja durna:-p
ale generalnie fajnie było i z młodzieżą się zintegrowaliśmy,mam nadzieję,że się z nas teraz nie naśmiewają:rofl2:
A no i siostrze sie prezent bardzo podobał:tak::tak::tak: Oczywiście powiedziała,że nie będzie nosić,żeby nie zgubic:sorry::-D
 
reklama
Wchodzę, czytam o imprezach i szukam rozpaczliwie wątku dla matek pod czterdziestkę, bo tu za młodzieżowo dla mnie:-p:-D widzę, żeście poszalały dziewczyny - no i słusznie, dożyjecie moich lat to samo czytanie o imprezach będzie u Was zadyszkę powodować:-)

ja wczoraj padłam na cały dzień, bo nie dość kłopotów z sercem przez tę pogodę, to znowu @ z zaskoczenia za wcześnie:baffled: No ale dziś już trzeba się zwlec, bo mam po południu rundkę po mieście, żeby rzeczy Asi pozbierać od mamy i siostry, a potem jeszcze tych lokatorów załatwić. Jutro jedziemy do Drezna, wracamy w piątek, a w niedzielę druga część urodzin Flo - strasznie męczące tegoroczne wakacje, mimo że bez urlopu:-p

Flo przeprowadzka na razie czysto teoretyczna, bo tyle, że nasze łóżko zniknęło, ale w zamian w kącie za szafą leży kupa maneli spod niego....wszystko czeka aż R będzie mógł się wziać za remont a to jeszcze ze 3 tygodnie:baffled: A łóżeczko malej dopiero po naszym powrocie będzie i mam nadzieje, że wtedy może da się przekonać do zasypiania u siebie:tak:

Kasia, no to fajne atrakcje dzieciakom wymysleliście:tak: Flo by do Was jako miłośniczka pociągów chętnie dołączyła:-) A my planujemy po powrocie isć z nią na taką calodzienną zabawę - nasz teatr Lalek organizuje krótkie przedstawienia w terenie dla dzieciaków, a w lecie dodatkowo jest potem przepłynięcie statkiem do zoo i na miejscu oglądanie karmienia zwierząt i inne atrakcje- Flo może jeszcze trochę za mala na to, ale spróbujemy, zwłaszcza, że bilety tanie:-p

Post, boska historia z jeżykami:-Daaaa....i poprosimy o duplikat zdjęć Cinka i Iki, bo zostali potraktowani zieloną kredką - a to dowód najwyższego uznania, gdyż Flo zamalowuje twarze tylko ukochanym bohaterom, jak Kubuś na przykład:-)

nic, zmykam się dobudzić...milego dnia!

nic zmykam, bo kto
 
Do góry