Izabelka
Oski i Wercia
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2005
- Postów
- 12 105
witam z kawusią 
Renia przystawiaj tylko do tej z zastojem, leniuszek nie chce pracować, musi się zmusić i ci ściągnąć
troszkę latam, jutro jedziemy na tydzień pod domek, wracamy na ślub znajomych i jak będzie fajnie, to lecimy dalej, bo to ten domek moich rodziców
dzieci mamy już z powrotem od środy, troszkę odpoczeliśmy od nich; niestety ich pobyt się skrócił, bo teściowa zaniemogła i jest w szpitalu, nie wiedzą narazie o co chodzi; kręci jej się w głowie i źle wygląda...miała wysokie ciśnienie
my za to byliśmy nad morzem, połaziliśmy po mieście, przeczytałam książkę spokojnie (!!!), spzrątnęłam pokój dzieci z zalegających zabawek, bo przecież każda zabawka się przyda
Surv cieszę się z lepszych wieści o nóżkach Sary
Dorka współczuję, my mieliśmy z Oskarem taki problem-ropiało do 2 lat;gdy szykowaliśmy się na zabieg-od ręki przeszło ;-)
Kic jak spotkanie? ja też byłam w środę i było super
miłego dnia!!!

Renia przystawiaj tylko do tej z zastojem, leniuszek nie chce pracować, musi się zmusić i ci ściągnąć

troszkę latam, jutro jedziemy na tydzień pod domek, wracamy na ślub znajomych i jak będzie fajnie, to lecimy dalej, bo to ten domek moich rodziców

dzieci mamy już z powrotem od środy, troszkę odpoczeliśmy od nich; niestety ich pobyt się skrócił, bo teściowa zaniemogła i jest w szpitalu, nie wiedzą narazie o co chodzi; kręci jej się w głowie i źle wygląda...miała wysokie ciśnienie
my za to byliśmy nad morzem, połaziliśmy po mieście, przeczytałam książkę spokojnie (!!!), spzrątnęłam pokój dzieci z zalegających zabawek, bo przecież każda zabawka się przyda

Surv cieszę się z lepszych wieści o nóżkach Sary

Dorka współczuję, my mieliśmy z Oskarem taki problem-ropiało do 2 lat;gdy szykowaliśmy się na zabieg-od ręki przeszło ;-)
Kic jak spotkanie? ja też byłam w środę i było super

miłego dnia!!!