reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Lipiec 2009

Witam sie!U nas pogoda barowa.Szaro buro,nawet popadac porzadnie nie chce tylko jakby ptak na siusiał :-).Bylismy chwile na dworze,ale nie za długo.kAROL chce siedzieć w domu i ''bawić sie fajnie''jak on to mówi!No oczywiście ze mną.
A jeśli już jest wątek o rzeczach ,które znikają,to mam takiego delikfenta w rodzinie niestety!
Moja siostra zaliczyła wpade własnie z takim,co niby wszystko znajduje:wściekła/y::wściekła/y:.A tak wogóle to miła zabronione sie z nim spotykać juz pózniej.Wyobrazcie sobie,że kiedyś przyszedł do domu i po jego wyjsciu zaraz zginął telefon siostry.Tato jej kupił tel. za 400zł,bo poprzedni swoja drogą też jej w szkole zakosili,a ten wziął.Kurcze,a ja widziałam ,że coś wkłada do kieszeni i nie zajżałam.Do tej pory sobie o to pluje w brode.Miałam takie przeczucie ,żeby tam zajżeć,wtedy bym go złapała na gorącym uczynku:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.Zaraz za nim poleciały i sie zapytały czy nie wział ,ale oczywiście sie nie przyznał.A na drugi dzień siora paczy a jego siostrzyczka panetruje po korytarzu w szkole.Mówiła,że miała ochote wyrwać jej telefon z ręki ,no i oczywiście zaryczana znowu do domu przyszła.A jak ojciec sie dowiedział pozniej,że ta zajszła z tym USZAJEM(BO MA USZY JAK SŁOŃ)to mało go szlak nie trafił:wściekła/y:!!!
A wogóle jakiś kosmos z nim,kiedyś mama mi mówi ,że Marek aparat znalazł,a jeszcze kiedy indziej telefon.Mówił,że niby szedł z tesco,a za nim baba biegła i dała mu i powiedziała ''PAN ZGUBIŁ'':szok::szok::szok::szok::szok:!!!
Holera ,że ja nic nigdy nie mogę znaleśc,ani nic mi niechce dać !!!:wściekła/y::no::no::no:
He,ale takie bajki nie mi.
I wiecie co ,teraz tak sie zastanawiam,czy czasem ten pierwszy telefon jeo siostra nie zaj... .!!!
A najgorsze to to ,że własna siostra,wierzy idiocie,a jej pieniadze gina i ,ze niby mały Nikodem chowa:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.Niechce mi się wierzyć w taką:wściekła/y::wściekła/y:głupotę!!No i oczywiście wszystko im sie należy ,jego całej rodzince.Ach dzewczyny dużo by tu o nich opowiadać.A jak tylko o nim pomysle to mnie szlak trafia:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
No oczywiście z nim nie rozmawiam ,bo nie ma z kim.A ,że mam taką głupią siostre to sama sobie współczuje:eek:.

A TAK NA POCIESZENIE ,TO SIĘSMIEJEMY ,GDY CHCEMY COŚ KUPIĆ,ŻE MOŻE NIE KUPYWAĆ.POWIEMY SZWGROWI TO NAM ZNJADZIE:-D:-D:-D:-D:-D!!!

A co do zostawiania wózków pod sklepem z dziećmi to normalnie nie umie tego zrozumieć dlaczego mamy tak robia jestem uczulona na to.Moja siostra kiedys mamie zabrała wózek spod sklepu z małą siotrzyczką,i schowała sie za mur,gdy wracała ze szkoły.Mama jak wyszła to oczywiście panika,a tu siostra chyc z za muru.No i oczywiście opr. dostała,ale mama miała na przyszłosc nauczke.I wcale jej nie żałuje.

A chciałam sie WAS dziewczynki zapytać,czy orientuje sie po ile w sklepach są pałąki nad łóżeczko do zabawy dla dzidziusiów???????????????
.Kurcze nie mama czasu i jak jechać do miasta.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Mi nie dawno mama opowiadała, że kiedyś wózki tak się zostawiało bo sklepy były malutkie. Ja sobie nie wyobrażam zostawić wózka z dzieckiem, szok.
Najwyżej zostawiam gdzieś wózek i dziecko do ręki i załatwiam sprawy. W urzędzie miasta takie zainteresowanie wzbudziłam, że miesięczne dziecko na rękach mam, że wszystkie komentowały.
Nie wiem, ale ja jestem przyzwyczajona po Anglii, że dziecko można na rękach wziąć wszędzie. Tam to już kilkudniowe maluszki noszą po sklepach i wcale nie poobwijane w niewiadomo ile ciuchów i akurat to mi się tam podobało. Od razu odporność wśród ludzi łapały:tak:
 
IWON właśnie o to się rozchodzi,bo sa fajne ,tylko nieraz w sklepie taniej sie kupi!!!:)
A więc zaraz zamawiam !!!:)))

MAKRO - to mnie też denerwuje.Nas juz sie nie raz pytali ''A CO WY Z TAKIM MALENSTWEM JUZ JEZDZICIE,A CO WY JUZ PO DWORZE CHODZICIE'',a ja pytam dlaczego nie i cisza wtedy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
B:wściekła/y:o słuchajcie sasiadka z naprzeciwka urodzila w maju,to na dwor na poczatku lipca wyszla:szok::szok::szok:.Jakis kosmos normalnie,mysmy na 2dzien jak wyszlismy ze szpitala spacer zaliczyli.
przepraszamy ze bez pol. znakow,ale CYCAMY :-D:-D:-D.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witamy sie i my wieczorkiem.Tatus nam uciekł na nocke do pracy a my sie byczymy:-)ktos na nas pracuje to sobie mozemy pozwolic,no nie:-D
stopi wielkie dzieki za info,oj mam nadzieje ze nie bede miała okazji skozystac i tego też wam życze.zdróweczka dla leneczki.:happy:
Ja swojego malca pod pache i do sklepu,albo zostawiam z kims w samochodzie.Jakis czas temu weszłam do apteki a synka zostawiłam z meżem w samochodzie,wychodze a w samochodzie tylko malec bo stary poszedł sobie po jagodzianeczke do sklepu,tak go zje....m ze mu kołkiem w gardle staneła ta buła,chociaz sie za nia nie zdażył zabrac.
A jutro jak bedzie pogoda to mam chec pobrykac po sklepach,moze upoluje cos fajowego dla malca na jesienne chłody.Babcie sobie weżmiemy co by sie wygodniej buszowało po wieszakach:-)
 
Witam się z samego rana :)
U mnie nocka niestety nieprzespana, tak mnie kręgosłup boli, że ruszać się nie mogę, dobrze, że chociaż maleńka spała i nie męczyła mnie za mocno.

Jakis czas temu weszłam do apteki a synka zostawiłam z meżem w samochodzie,wychodze a w samochodzie tylko malec bo stary poszedł sobie po jagodzianeczke do sklepu,tak go zje....m ze mu kołkiem w gardle staneła ta buła,chociaz sie za nia nie zdażył zabrac.

I prawidłowo !!!

A jutro jak bedzie pogoda to mam chec pobrykac po sklepach,moze upoluje cos fajowego dla malca na jesienne chłody.Babcie sobie weżmiemy co by sie wygodniej buszowało po wieszakach:-)

To ja życzę udanych zakupów:tak::tak::tak: dużo kupionych ciuszków a mało wydanej kasy !!!
 
Witajcie
Beacia, och jak ci zazdroszczę tego buszowania po sklepach, udanych łowów:-)

A ja tak się naczytałam o tych waszych kradzieżach, że aż mi się przyśniło że mi wózek ukradli i robiłam dochodzenie:-D, ale byłam załamana.

Dziś wyszło słoneczko:-) Wczoraj mecze siatkówki oglądałam z mężem, chyba pierwszy raz wieczorem coś wspólnie robiliśmy bez Filipka, bo ten szybko zasnął, bałam się, że będe niewyspana, ale spał ślicznie i z brzuszkiem nawet nie miał wielkich problemów nad ranem:-) A to dziwne, bo zrobiłam sobie wczoraj taki mix jedzenia, chyba wszystko jadłam co było.
W końcu dochodzimy do jakiejś normalności w związku bo nigdy na nic nie było czasu, już nawet przytulanki nam zaczęły wychodzić:tak:
 
Dzień dobry!!!:-)
JA też niebardzo wyspana,mały od trzeciej spać niechciał.Pewnie sie czegoś najadłam,a malutki brzuszek pozniej mączyło.Płakać nie płakał,dał spać innuym mieszkańcą ale stękał sobie,no i oczywicie jak zawsze pogaduszki chciał urządzać sobie w nocy:-D:-D:-D.
Teraz starszy braciszek mnie ciągnie ,aby sie fajnie bawić,no i zażyczył sobie naleśnika i kawe:-D.Więc zmykam

Napisał Beacia82
Jakis czas temu weszłam do apteki a synka zostawiłam z meżem w samochodzie,wychodze a w samochodzie tylko malec bo stary poszedł sobie po jagodzianeczke do sklepu,tak go zje....m ze mu kołkiem w gardle staneła ta buła,chociaz sie za nia nie zdażył zabrac.
TEŻ BYM TAK ZROBIŁA:tak:!!!NI I UDANYCH ZAKUPÓW ŻYCZĘ!!!

A soją drogą ciekawe co tam u KAROLI:confused::confused::confused: .Pewnie pene ręce roboty przed chrztem ni i jeszcze praca:happy:.

MIŁEGO DZIOOONKA:-):-):-);-) !!!!!!!!!
 
reklama
Witajcie!!!

jejciu jak ja dawno tu nie zaglądałam, mam nadzieje ze ktoś nas jeszcze pamięta, bardzo przepraszam, ze nie dawałam znaku życia,a le pewnie jak i u Was doba jest dla mnie za krótka ... ale postaram się zaglądać dużo częsciej :)
mam nadzieje, że Maluszki są zdrowiutkie!!
u nas wszystko ok, choć Jaśminka po miesiącu ładnego ssania piersi nagle zrezygnowała, tzn miałam za dużo pokarmu i zalewałam ją, nawet odciąganie nie dawało rezultatu, bo mała tak się zraziła, wpadała w histerie. więc sciagałam pokarm, ale po tym tak mnie strasznie bolały piersi, że nie mogłam ich nawet dotknąc, strasznie to przezyłam... w tej chwili mała jest na bebilonie comfort, co by kolek nie było, odpukać nawet skutkuje, szkoda,że nie działa jeszcze aby częściej kopkę robić bo niestety jest jedna na tydzień Czy wasze maluszki też wpadają w histerię jesli chcą jeść albo spać, czasem to nie idzie uspokoić i jest wrzask przez dobre pół godzinki
druga córeczka, Jagódka poszła juz do przedszkola, na początku była walka ale teraz bardzo chętnie chodzi i jest zadowolona, nie chce tylko leżakować więc ją odbieram w południe

pozdrawiam i obiecuje będę zaglądać częściej :)
 
Do góry