reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Dzień dobry!
Ja muszę wam powiedzieć ,że cHyba mi dziecko ktoś podmienił;-).Spał od 22.00 do 5.00:szok::szok::szok::szok:.Aż wstałam i patrzyłam czy oddycha:-),bo to nie możliwe.Chyba odsypia te noce co nie spał:tak:!Więc jak nigdy pospałam.Teraz łapie misie od karuzeli:-D!
Widze,że nie które kobitki spać w nocy nie mogą i rajcują po necie;-):-);-)!
EWA85-to rzeczywiście maluszek Ci pospał,przynajmniej odpoczełaś sobie. U nas też jest WIELKI ryk ,wogóle z ubieraniem,chyba ,że gupie miny będe strzelać i smoczka wsadze w dziubek to sie uda bez ryku.A tak to masakra,musi naprawe mieć humor;-)!
BEATA26-gratki dla malutkiej:-):-):-).My wciąż czekamy kiedy nasz mopsik sam zacznie się turlać;-)!
 
reklama
Ja mam chrzciny w ta niedziele a moja opryszczka zamieniła się w strup i wyglądam jakbym od męża w wargę dostała...Także będę piękna na zdjęciach. Na szczęście to Małgorzatka jest gwiazdą.
Największy problem mam z mężem bo jest ateistą i on jak wchodzi do kościoła to od razu mu słabo i te kadzidła mu śmierdzą i że on brata podstawi zamiast siebie. Ja mu powiedziałam, że do spowiedzi nie musi iść ale ten 6-7 min samego obrzędu niech wytrzyma. Potem niech sobie wyjdzie z kościoła jak mu tak źle. Kurcze facet jest po trzydziestce, ale w kwestiach koscioła jak dziecko...Masakra:no:
 
Wilsonka- hihi..powiedz mu, że przy chrzcie nie kadzą:)....
Mój mały wczoraj zaczął łapać misia przy pałąku. Trochę późno,ale jak mu odlicze te kilka tygodni to chyba ok. Szczerze mówiąc, nie czytam wogóle co powinno dziecko na tym etapie bo mniej się stresuje:)...
U nas jkieś przebłyski słonca są i jak nie zacznie sypać, to popołudniu mały spacerek. tez oczywiście po wielkich krzykach przy zakładaniu czapki. Teraz mały śpi w wózku obatulony jak mały misio i przy otwartym oknie...udajemy, ze jesteśmy na spacerze:)...a ja klikam obok ubrana w polara i rozgrzewam sie kawa zbożową:)
 
u nas kolejna noc nieprzespana:wściekła/y: Marissa znow sie wiercila bo baczki ja rozbudzaly, od 2 w naszym lozku, raz u mnie na brzusiu potem u malzona:-D. kurde a potem maz sie dziwi ze nie mam ochoty na przytulanie, ja chodze nieprzytomna i nie w glowie mi takie rzeczy, zreszta ostatnio wogole nie mam ochoty:no: blee
w poniedzialek jedziemy malej paszport wyrobic bo wyjazd do Polski zbliza sie wielkimi krokami:-)
mam pytanie jak czesto wazycie wasze pociechy? musze sie przyznac ze nie wazylismy od kiedy mala miala 6tyg:zawstydzona/y: a przy szczepieniu nie wazyli, ale w przyszlym tyg wybieram sie do przychodni zwazyc i zmierzyc.
 
BeataZ witaj kobito , u nas to samo tylko że to już 5 doba, ja chodzę nieprzytomna, ale dziś męża obudziłam o 2 i powiedzialam G.... mnie obchodzi jak to zrobisz ale masz się zająć małą ja chcę spać i poszłam do drugiego pokoju. Powiedziałam mu ze mam dość nieprzespanych nocy , robienia obiadkow, zakupy, sprzątanie a on tylko praca i wieczne zmęczenie . Do tego mała spała od 20-12, potem do 2 i potem do rana ale co poł h pobudka bo bąk mocniejszy, a tak to stękanie , masakra. Tak jak u Ciebie moj chce a ja nie mam ochoty a raczej bardziej si niż ochoty na przytulanki. Bo niby jak po całej dobie z małą i jej bąkami mam mieć siłę :wściekła/y::crazy:
 
U nas przy ubieraniu na szczęście są tylko uśmiechy... a jak przekładam coś przez głowę, to zawsze mówię "nie ma Adasia... nie ma..." a jak już główka wychodzi to mówię "Jest Adaś!!!" i daje soczystego buziaczka :-) i jakoś problemów z tym nie mamy żadnych, a raczej same przyjemności :tak:
 
witam.
u nas tez okropna noc!:crazy:maly budzil sie co2h, i co chwile chcial jesc, a przeciez nie chce co przekarmiac tą butlą, niewiem chyba pomysle o wprowadzeniu powoli czegoś nowego.Wczoraj byla u mnie kolezanka z rocznym synkiem, matko jaka roznica :-Dona mi mowila ze jej synek tez byl żarłok do tego stopnia,ze musiala mu zageszczac melko BUDYNIEM(szczerze mowia pierwszy raz slyszalam o takim czyms,no ale dziecko sie dobrze chowalo,zdrowo,wiec chyba to nie jest nic zlego) pytalam jej wlasnie kiedy wprowadzila jakies nowe pokarmy, to mowila ze stoopniowo od 3miesioca,kaszki i gerberki. No to ja mądra poszlam dzis szybko do sklepu malemu po gerber-złociste jabłko, i dalam malemu 2lyzeczki,to plakal bo chcial jeszcze,dodam ze wczesniej nie umial zrobic kupki , a po jabłuszku zrobil fajną kupcie, dawno takiej fajnej nie robił, i jaki zadowolony :-Dale nie chce narazie przesadzac stopniowo powolutku:)
aa i najwazniejsze dzis nasz Kacperek skonczyl 3miesiace:)
 
reklama
hihi..widze, że nie tylko ja tak reaguje na przytulanki. Najchętniej to bym mu powiedziała,żeby robił co chce byle mnie nie budził:p...nasi faceci maja za dobrze z nami. Mój tak się rozbestwił kiedy byłam na l4, że jak mu powiem, żeby poodkurzal to mówi, już Ci odkurzyłem. Mi odkurzył, kurde a on po meszkaniu fruwa a nie chodzi!?!
 
Do góry