reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

reklama
Ania, bardzo ładna ta spacerówka.

U nas też pogoda dziwna, słońce świeci ale zimno i wieje. Ale co tam, spacer zaliczony.

A jeśli chodzi o odporność, to my też spacerujemy w każdą pogodę, oprócz mrozów pow -13 i silnych ulew czy wiatrów. W Bałtyku też się kąpała w lipcu i sierpniu w wodzie najpierw 9 st, poźniej już miała 15 więc niewiele. Jak dotąd raz katar. Nie łykamy nic typu tran, czy inne wspomagacze. Mała zjada dużo owoców, jogurtów i kefirów. Liczę, że jej odporność nie zmaleje.
 
Ja wogole mam mieszane uczucia jesli chodzi o preparaty na wzmacnianie odpornosci. Wg. mnie to wlasnie nic nie jest w stanie zastapic wlasnej, samodzielnie wyrobionej przez dziecko odporności. Ja mam takie odczucie, ze te wspomagacze sa srodkami zastepczymi, tzn chodzi mi o to, ze w jakis sposob zastepuja ta odpornosc i poki sie je bierze to jest w miare ok, a jak przestaje to dziecko jest narazone na wieksza ilosc przeziebien, bo jego wlasna naturalna odpornosc nie miala mozliwosci wytworzyc sie , gdyz byla przytlumiona działaniem sztucznego preparatu. Wiem,ze teraz sa inne wirusy niz 30lat temu,ze sa zmutowane... ale kiedys dzieci az tak nie chorowaly, nie bylo tylu wynalazkow na odpornosc w aptekach , tylko wlasnie byl kult naturalnego hartowania dzieci.. a teraz to jest tak,ze najlepiej na wszystko wziac tabletke czy syropek, a odpornosc bedzie wieksza... To sa oczywiscie moje wnioski, po rozmowie z peditara.. oczywiscie moge sie mylic... ale takie sa moje odczucia.
 
Stopi wszystko rozumiem i jestem takiego samego zdania. Ale w momencie kiedy widzisz własne dziecko, mające katar od listopada (a mamy już marzec więc bite 5 miesięcy a niedługo będzie pół roku) szukając pomocy u pediatry, laryngologa i alergologa, widząc, że codzienne spacery nie dają rezultatów, jak to mówią "tonący brzytwy się chwyta" i zaczyna kombinować, jak pomóc maluchowi, który ma tak suche usta od oddychania przez buzie, że budzi się z zaschniętymi strupkami krwi na ustach.
Sama zastanawiałam się w tym najgorszym momencie, kiedy Tomka flegma zalała maksymalni, nad podaniem jakiejś szczepionki wzmacniającej odporność, bo wyczytałam, że takie są. Są to szczepionki doustne. Nie znam dokładnie składu, czy zawierają rtęć tak jak normalne szczepionki. Nie wnikałam do końca, bo ostatecznie się nie zdecydowałam.

Osobiście podoba mi się BioAronC. Bo jest jak byk napisane - stosujesz 2 tygodnie a potem przerwa. Ten preparat ma stymulować układ odpornościowy do wzmocnienia, a nie go zastępować.

Tranu chłopcy wypili 1,5 buteleczki we dwóch i ostatnio nie podaję, bo zapominam. Bardziej zastępuje on chłopakom tą rybę, którą rzadko w domu jadamy, niż wzmacnia odporność.
 
EWA masz racje ja nie wiem co to znaczy nawet katar u dziecka.... i moze gdyby mala miala dlugo katar zaczela bym cos z tym robic...i roznych sposobow sie chwytac... ale mam przyklad mojej siostry, ktora doslownie pierwsze 2 lata spedzila non stop w szpitalu, bo dzieci z zespolem downa czesto na poczatku maja bardzo slaba odpornosc i lapia wszystko... co w ich przypadku w 90% konczy sie szpitalem.zapalenie pluc siostra maila co chwila. Wtedy preparatow jako takich na odpornosc nie bylo... a jednak udalo sie wzmocnic malej organizm... tak jak poszla do przedszkola nie chorowala juz tak czesto... tylko to byla systematyczna praca i kilak czynnikow na raz - na dworze min. 5-6h dziennie, w domu temp. 16-18C - zimą bylo istotne, zeby nie bylo za cieplo w domu i nie bylo za suche powietrze, jak najczesciej bieganie na bosaka w domu, moczenie stop (jakies serie mama robila) w misce z zimna woda, nie przegrzewanie dziecka, odpowiednio dobrana dieta, sok z burakow i cebuli to siostra brala praktycznie jesienia i wiosna non stop profilaktycznie. latem wyjazdy na teznie...Oczywiscie zwolniona z dalszych szczepien (ze wzgledu na slaba odpornosc i z. downa) no i ona miala sanatroium zawsze... Ona miala to zalecone przez lekarzy z centrum zdrowia dziecka i diete rozpisana tez przez nich.
Poprostu chce powiedziec,ze ja najpierw bym tego wszystkiego razem sprobowala , tego co natura dała :-) Przeszla bym sie do jakiegos peditary, ale homeopaty... czy tez samego homeopaty... Ja wiem, ze to nie jest proste.. i wiem,ze mi latwo mowic , bo nie mam tego problemu... ale ja jestem anty lekowa.. chyba,ze jest tego ostateczna koniecznosc...
Nie wiem a badalas moze poziom przeciwcial odpornosciowych dzieci??? Moze maja za niski?? i w tym problem jest??
Trzymam kciuki za zdrowko chlopakow!!
 
Cześc Kochane!

Wreszcie Was zczytałam do końca...ufff

U nas dziś pierwszy dzień bez taty- urlop sie skończyl i zostałysmy same. Damy rade, co nie?;-)

Dziewczyny jeszcze spią, ale Zosia juz sie kręci:tak:o, juz stoi nowet w łózeczku. Lece do niej . Miłego dnia!
 
Ewa85 ja stosowałam dla sojego chorowitka bioaronc ale u nas na odporność to nie zadziłałało jedynie co to troszkę apety mu sie po prawiłą, a co moge polecic to dostłam od larygoloda szczepinke odpornościową doustna Ribomunyl i dla Kacpra sie poprawiła odporność i nie miła zapalnie ucha co miesiąc a teraz jest raz na pół roku ale to i tak cieszy jak dziecko od 1 roku zycia miało ciągle zapalnie ucha u nas był taki schemat że jak mały miła katare to na następny dzień bolalao go ucho no a teraz od ponad roku jest ok i żadziej łapie infekcje w przedszkolu
 
No u nas na szczęście ostatnia diagnoza na podstawie wymazu była trafna - tj. bakteria w nosie. Co prawda taka która naturalnie może bytować w nosie, no ale u Tomka spowodowała małe spustoszenie. Podaliśmy Bactrim, po którym była zdecydowana poprawa i zaraz po skończeniu jedno ucho już było suche. W tym tygodniu wybieram się znowu na badanie, zobaczyć jak tam jego uszka. Czy drugie się odetkało, czy znów oba zatkane, bo ostatnio znowu katarek się przypałętał, ale wydaje mi się, że przechodzi - jakiś wirus przedszkolny. Także u nas jednak nie była słaba odporność, a konkretny winowajca.

Adamo trzyma się dobrze. Jak już wszyscy jesteśmy chorzy to on ostatni od nas łapie. Tak było w styczniu, kiedy my wszyscy leżeliśmy, a Adamo izolował się u babci - bo jedyny zdrowy.

A BioAronC i tran zwiększyły apetyt Tomiego, któremu się to bardzo przydało - waży obecnie 14,5kg. A jeszcze we wrześniu ledwo do 13kg dobijał. W ciągu roku od 2 - 3 lat przybrał 30dag :-D Teraz już jest lepiej.
 
reklama
cześć babki, padam na buziola, bo Julka w nocy 3,5 h płakała że ją nosek boli. Oby to nie były jakieś zatoki.
Pogoda średnia i bardzo zdradliwa. Ale liczę, że po pracy zabiorę Julcię na spacerek, bo nie umiemy w domku usiedzieć :D

Miłego dzionka buziole :***
 
Do góry