reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Witam
Asiu przykro mi z powodu babci
[*] :-(
Gratuluję córeczki ;-)
Robaczku to czekamy na wieści po wizycie, mam nadzieje że to nic poważnego trzyma kciuki :tak:;-)

Wczoraj jak wróciłam z pracy byłam taka wkurzona wszystko mnie w wkurzało usiadłam do kompa i czytać mi się nie chciało później tak mnie zaczął irytować program który zainstalowała aż wyłączyłam kompa i poszłam do łóżka z zamiarem spania, :baffled: (czyżby hormony szaleją). Próbowała poprawić humor ciepłym prysznicem ale szkoda słów nic nie pomogło dopiero ja w ciszy i spokoju poleżałam z 2 h (bo spać też nie mogłam) to mi przeszło :baffled::nerd:
ehhh dobrze że dziś jakos humor wmiarę możliwości.
 
reklama
Witam zaciążone Laseczki :)
U mnie dziś w pracy baaardzo leniwie (przynajmniej narazie) - więkoszośc na zaległych urlopach, a ja powoli wykanczam jakies swoje zaległości :)

AsiaJan przykro mi z powodu Twojej Babci - tak już jest, że nasze ukochane Babunie odchodzą - chociaż tak naprawdę na zawsze zostają w naszych sercach, naszej pamięci, więc w jakimś sensie cały czas są z nami.
Twoja Babcia na pewno cieszy sie razem z Tobą z nowego życia - małej Hani :)

Agorana niezła filozofia obiadowa:-D. Ja też nie mam codziennie obiadu. Mąż niby się przyzwyczaił, ale i tak narzeka. Mamusia mu codziennie obiadki serwowała:dry:.

Ojj Sam mój ma mamusie po drodze z pracy, więc ostatnio coraz częściej sie tam stołuje :))), ale mi to na rękę - jeszcze czasem przynosi do domku jakies pyszności od mamusi :), więc i ja korzystam.

(...)W koncu przed ciaza nikt obcy nie macal mnie po brzuchu. Dla mnie nic sie nie zmienilo - nadal jest to moje cialo i dotykanie go jest sprawa intymna.

:))) Mati nie przejmuj się - jakos tak się utarło w naszej kulturze że brzuch ciężarnej nabiera innego wymiaru nie tylko dosłownie :))) ja tez często spotykam sie z tym dotykaniem brzusia nawet przez prawie obce mi osoby :) ale chociaz zwykle nie lubię takiego braku dystansu, to w tym przypadku jestem w stanie to tolerować :)


...a tak przy okazji - jakies może dwa miesiące przed ciążą oddałam znajomym z malymi dziecmi całą masę książek dla dzieci - w tym te cudowne wiersze :(((
 
Witam sie i ja, jakas taka zakatarzona. ostatnio codziennie rano mam katar a po poludniu juz go nie mam. a kicham strasznie mam nadzieje ze to nie jest zadne przeziebienie.
Robaczku trzymaj sie kochana. mam nadzieje ze to nic powaznego i obejdzie sie bez tego szpitala.
Kasiabzymek dobrze ze z dzidzia wszystko dobrze. chyba wszystkie sie denerwujemy.
Agorama zycze takiego leniwego dnia do konca. przynajmniej bez stresu i nerwów. mam do ciebei pytanko. czy czujesz juz jakes ruchy malenstwa?
 


Wczoraj jak wróciłam z pracy byłam taka wkurzona wszystko mnie w wkurzało usiadłam do kompa i czytać mi się nie chciało później tak mnie zaczął irytować program który zainstalowała aż wyłączyłam kompa i poszłam do łóżka z zamiarem spania, :baffled: (czyżby hormony szaleją). Próbowała poprawić humor ciepłym prysznicem ale szkoda słów nic nie pomogło dopiero ja w ciszy i spokoju poleżałam z 2 h (bo spać też nie mogłam) to mi przeszło :baffled::nerd:
ehhh dobrze że dziś jakos humor wmiarę możliwości.


No to piąteczka Izka ;-):-p, ja wczoraj miałam podobny dzień. Pewnie progesteron nam rośnie:-p i niech rośnie, bo to zdrowe dla dzidzi, a my musimy to jakoś wytrzymać:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: a raczej całe otoczenie z nami:dry::dry::dry:

Asia- wyrazy współczucia z powodu babci:-( i gratulacje córeczki!:tak:

Robaczek
- daj znać po wieczornej wizycie co i jak z brzusiem.
 
Agorama zycze takiego leniwego dnia do konca. przynajmniej bez stresu i nerwów. mam do ciebei pytanko. czy czujesz juz jakes ruchy malenstwa?

pytanie jest co prawda nie do mnie ale ja jeszcze nie czuję, a zaczęłam już 18ty tydzień :-:)-(
W sumie to zaczyna mnie to martwić, tym bardziej że na ostatniej wizycie nie miałam USG i nie wiem czy wszystko jest ok:baffled:
Jakieś 2 tyg temu kilka razy czułam małe bulgotki a od tamtej pory cisza:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
przepraszam ze tak sformułowalam pytanie. miedzy mna a agorama jest jeden dzien róznicy na suwaczkach i chcialam sie spytac czy cos juz czuje. ja jakos nic. czasami cos mnie zalaskocze ale nie wiem czy to tak ma wygladac czy nie. gdzies czytalam ze znaczenie ma gdzie jest umiejscowione lozysko. ze jak na tylniej scianie to podobno szybciej czuc. wiecie cos na ten temat???
 
Cześć Dziewczyny.

Asiu - mi tez przykro z powodu odejścia babci :-(. Myślałam, ze jednak przezwycięży chorobę :-(. Wiem, ze to średnie pocieszenie, ale tak to już jest, że jedni odchodzą a drudzy przychodzą na ten świat. Twoja babcia na pewno będzie czuwać nad wnusią, którą masz pod swoim serduszkiem...

e-mama - nie denerwuj się na zapas, na pewno lada dzień poczujesz swoje maleństwo :tak:. Ja pierwsze ruchy, takie delikatne łaskotanie, poczułam gdzieś w połowie 16 tyg, potem była przerwa i dopiero od połowy 18-tego, dzidzia odzywa się codziennie :tak:. Czekaj cierpliwie :-).

Co do gotowania obiadków, to ja chyba jestem za dobra dla mojego M ;-)Codziennie po pracy gotuję :baffled: (mimo tego, ze teraz mój M siedzi cały dzionek w domku i mógłby zerknąć do książki kucharskiej i samemu coś upichcić). Nie ukrywam, ze jeśli po pracy czekają mnie jeszcze zakupy, w domku ląduję koło 16.30 - 17.00, to zabieram się tylko za szybki obiadek (schabowy z fryteczkami, albo jakiś makaronik z sosem) ;-)
 
(...) a kicham strasznie mam nadzieje ze to nie jest zadne przeziebienie.
(...) czy czujesz juz jakes ruchy malenstwa?
Dosia z tym kichaniem mam to samo - ale głównie w pracy i przyznam że okropnie mnie to męczy.

Ruchów niestety żadnych do tej pory :( a już konczy sie 16 tc i to druga ciąża, ale uspokajam się tym, że mam łozysko na przedniej ścianie, więc to może opóźnić odczuwanie ruchów maluszka. Troche sie martwię, chociaz, tak naprawde mozna czekać i do 20 tc - czekam na usg z niecierpliwością.
 
e mamo - ja mam nadzieję że już wiecej sie taki beznadziejny wieczór sie niepowtórzy :tak::baffled:

matylda - ja tak samo mam poprostu mnie to tak irytuje jak ktoś maca mnie po brzuchu. W pierwszej ciąży powiedziałam wprost że mnie strasznie irytuję jak każdy mnie maca bez pytania i wszyscy zaprzstali tego rytuału :tak: i teraz chyba też tak zrobię dla swojej wygody psychicznej :blink:. Czasmi nawet wkurza ałasny mąż :baffled: jak mnie tak ściska za ten brzuch ale on wie już że czasem mam gorsze dni :baffled: i jakoś wytrzymuję ze mną i moimi humorami.
 
reklama
czyli to prawda z ta zaleznoscia miedzy ulozeniem lozyska a ruchami dzidzi???
jezeli tak to i tak u mie lipa bo mam na tylniej a i tak jeszcze nic nie czuje.
 
Do góry