reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Dzięki dziewczątka za informacje:tak: Ja właśnie zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę w przeciwieństwie do szefa.... Jutro muszę koniecznie podzwonić i wszystkiego się dowiedzieć, A tymczasem zmykam powoli spać. Tak mnie cholernie w nogach coś kręci... Już nie wiem co działac więc jak sie uda zasnąć to przyajmniej odpadnie to uczucie;-)
Życzę Wam spokojnej nocki dwupaczki:tak:
 
reklama
Dzień dobry Lipcóweczki, ja dziś po nieprzespanej nocy. Wieczorem bolał mnie brzuch, wzięłam dodatkową dawkę fenoterolu i już po spanku. Ból trochę przeszedł, ale też czuję się jakbym siedziała na bombie. Dziś chyba poleżę cały dzień, bo wczoraj coś porobiłam w domciu i od razu efekt (mimo przyzwolenia lekarza).
Co do wychowawczego to z tego, co napisała Iwon pracodawca powinien dać ten wychowawczy, czy dobrze to zrozumiałam? Czy po macierzyńskim trzeba wrócić na jakiś czas do pracy i potem złożyć wniosek o wychowawczy, czy można na macierzyńskim to już zrobić? U mnie sytuacja nie jest wesoła, bo umowę o pracę mam do końca sierpnia tylko. Nie wierzę, że będą chcieli mi przedłużyć umowę, tym bardziej, że muszę iść od razu na wychowawczy.
Miłego dnia życzę!
 
Ostatnia edycja:
Witajcie w kolejny brrr dzień, dziś poprawa humoru:-) bo się w miarę wyspałam. Wczoraj bez dwóch kaw i czterech godzin spania w ciągu dnia się nie obeszło więc czas i pora, żebym w końcu poczuła się wyspana:-)
Wczoraj na poprawienie humoru zjadłam lody z bitą śmietną, polewą tofii i truskawkami, ymm pychota:tak: i kupiłam sobie dwie bluzki na allegro, ale już po ciąży:baffled::-) Są rozciągliwe i mam nadzieję, że w te lato sobie jeszcze je założę. Na ciąże to mi już szkoda pieniędzy, a takie okazje były:-):-)

Dziś idę do kumpeli i do jej słodkiej malutkiej, bo mój na studia po pracy, to zawsze się czegoś dowiem o maleństwach.
Ostatnio chłonę wiedzę na te tematy, pierwszy raz czytałam o porodzie od strony technicznej:szok: i widać trzeba się pobać porodu teraz, żeby potem było łatwiej, bo strach poprzez spinanie mięśni potęguje bóle, oj łatwo mówić:tak:
Iwon dzięki za informację:-)
 
hej dziewczynki,
dziś znowu widzę pogoda do psi kity i na forum cicho.
ja nadal się uczę, ale na szczęście już tylko jeden egzamin mi został, ale za to najgorszy. mam na niego caaaaaaaaały tydzień:tak::tak::tak:. dziś idę jeszcze uczyć się rodzić :-):-):-):-):-):-). Życzę miłego dzionka.
 
witam!
pogoda nie dopisuje, alergia mimo deszczowej pogody dokucza, jakaś spuchnięta sie obudziłam... dzis do dentysty... brrrr,ale wieczorem na zajęcia do szkoly rodzenia i z tego sie ciesze, bo duzo te zajęcia nam z mezem dają, a na pewno mezowi, a ja z tego tylko korzysci mam, bo małoze sie ucze oddychać, to położna uczy mężów jak maja nas masowac i po zajęciach zawsze taka wymasowana wychodzę- cud malina!!!!

Poza tym mąż sie oswaja z porodem od strony fizjologicznej i to tez dobrze, bpo jak bede chodzic jak kaczka lub bedzie sie ze mnie lalo i trzeba bedzie gdzie niegdzie po mnie ogarnąć to sie nie zdziwi przynajmniej, chociaż zauważyłam,ze troche położna tak na zapas tych meższczyzn "straszy" (w dobrym tego słowa znaczeniu),ale lepiej niech bedzie przygotowany na moje gorsze samopoczucie i potem jak sie okaze,ze nie bedzie tak źle to bedzie mile zaskoczony, a to chyba lepiej niż przykre zaskoczenie moją fizjologią lub ( nie daj Boże) patologią- różne stany zapalne dróg rodnych.

także każdemu szkołę rodzenia polecam, nawet jak idzie na cesarkę, bo moja polozna zawsze mowi tyle samo o porodzie sn i cc.

Ja juz po sniadaniu i po kawie bo chyba bez niej bym sobie nie poradziła...

pozdrawiam wszystkie lipcóweczki i zycze milego dnia mimo pochmurnej i deszczowej pogody!!!
 
ja rowniez witam wszystkie mamusie w ten deszczowy dzien,
i rowniez musze powiedziec ze nocy nie przespalam, bo jakos brzuszek bolał,poza tym mały od wczoraj wieczora tak harcował, dopiero czuję,że zasnąl .
a tak nic sie nie dzieje, wczoraj poprasowalam wszystkie ubranka maluszkowi, wiec mam to z głowy , jeszscze tylko te nowe poprac i tyle.
nic zycze wszystkim milego dnia , oby się wypogodziło.
 
cześć dziewczyny
u nas wczoraj padał grad a dziś chmurno :-(
ale za to mam nadzieję na dobre wiadomości od ginki, zaraz się szykuję na wizytę
zajrzę tu po powrocie :-)
 
A u mnie dla odmiany piekna pogoda:-)wiec juz na nozkach jestem normalnie w szarowe to bym spała do popołudnia;-)a tak mam motywacje:tak:
posprzatam sobie domek na tip top i przygotuje sypialnie w ktorej bede spałą z malenstwem:tak:zeby juz naprawde wszystko było gotowe:tak:a teraz lece na sniadanko...pozdrawiam dwupaczki miłego dzionka:-)
 
Witam po długiej nieobecności :sorry: ale jakoś po całym dniu pracy nie byłam w stanie jeszcze siedzieć przed kompem w domu... a teraz jestem już na zwolnieniu :-D więc częściej będe mogła do Was zaglądać :-D
 
reklama
A dla mnie ta pogoda to dar z niebios! :tak: Nie kicham, nie smarczę, nie leci mi z nosa i do tego stopy mi mniej puchną (choć i tak wyglądają jak u słonia)...Nie wiem co będzie jak się zrobi ciepło. Jedyny minus tej pogody, że mam jedną bluzę, w której się dopinam i nie mam żadnej kurtki.:baffled:
 
Do góry