ewa ogromne gratulacje i fajnie, ze już w domu
jedyneczka no coś z tymi hormonami musi się stać, ale generalnie nie wpadłam w jakiś kiepski nastrój, tylko czasem coś mnie wkurza, do tej pory raz się popłąkałam na piersiami z kurczaka

Hmmm na miejscu eks chyba bym nie uwierzyła że telefon tak sam, ale w sumie to dobrze, bo lepiej z eksem w dobrych relacjach być.
Co do jedzenia w szpitalu to nie wiem kiedy chcesz te herbatniczki jeść bo chyba nie w czasie porodu, ja byłam strasznie głodna, pić mi się chciało i pytałam kiedy mogę umyć zęby. Później na czas pobytu w szpitalu bardzo sprawdzały się biszkopty i teraz też je wsuwam
a
shika mam nadzieję, że ten link nigdy mi się nie przyda, ale mała tak łapczywie je, że czasem zdarza jej się zachłysnąć, działa pozycja w pionie,a le co się nastresuję to moje.
To ciekawe co napisałaś o tym, ze dzieciaczkom tam mokro cały czas tu trochę w pieluszce zrobią i już płacz
butterfly ale miałaś intensywny dzień
kama ciężko tak na odległość powiedzieć, ale w taki upał potówki to rzecz normalna, nie wiem czy używasz oliwki, bo jeśli tak to ona może to jeszcze potęgować. Może to być też trądzik niemowlęcy (jeśli tak z czasem samo zniknie), albo uczulenie na coś
mruczka ja jeszcze też nie mam RMUA i zastanawiam się kiedy przyjdzie, bo mam umówioną wizytę dla małej w szpitalu 27 i muszę mieć dowód ubezpieczenia
emih no i nie zapomnij o becikowym :-)
niunia oj jeszcze doświadczysz tych mega bóli
kasiamaj moja gubi skarpety i dlatego jest z gołymi stopami, od kilku dni śpi tylko w body
ewelad no to się trzymasz dzielnie jak w taki upał spacerki urządzasz sobie. Co do zabraniania czegoś przez M to pamiętasz jak M uznał ze nie powinnam chodzić po galeriach tylko odpoczywać w domu w weekend tak się zdenerwowałam że się z nim pokłóciłam i urodziłam :-)
dzamena fajnie ze już jesteś, bo jakoś można było zauważyć twój nagły brak. fajnie, ze już w domu i że wszystko dobrze
Mam pytanie do tych co złożyły już papiery o becikowe, jakie papiery składałyście??
Dzisiaj miałam dość spokojną noc, za to mała w dzień nie za bardzo chciała spać, chyba jej za gorąco, bo taka niespokojna.
Co do stanika w domu nie chodzę w nim bo mnie wkurza. Ja lubię jak jest ciepło, ale generalnie cała się lepię a do tego jeszcze mleko a jak małą karmię to jestem w ogóle upostwiona (jak mawiała moja mama). Ja mam włączony wentylator w pokoju bo chyba bym się ugotowała, mała też tu śpi. Nawet zastanawiam się czy iść na spacer, ale z drugiej strony dobrze jakby zaczerpnęła świeżego powietrza.