siema laski, ja na nogach od 5.30 tradycyjnie, ale nie chciałam Was budzić... :-) młody narysował piękny szlaczek dla położnej (ktg), lekarz pożartował, że mogę wyjść ze szpitala - z dzieckiem na rękach, albo na spacer po korytarzu, piękna pogoda za oknem, okno otwarte na oścież, na pewno się nie spocę....połowa długiego weekendu za mną, jeszcze tylko niecałe dwa dni, wrócą wszyscy do pracy i zacznie się coś w końcu dziać!
idę po jakąś gazetkę. udanego weekendu for everybody!
Madzik, moi lekarze mówią, że ukończony 36 tydz to donoszona ciążą
idę po jakąś gazetkę. udanego weekendu for everybody!
Madzik, moi lekarze mówią, że ukończony 36 tydz to donoszona ciążą
Ostatnia edycja:

to mój kolejny 'pierwszy raz' jeśłi chodzi o anormalne godziny wstawania- dawniej bez przymusu nie otwierałam oka przed 12-co się porobiło:-) wyprawiłam D na strzelankę, wszamałam śniadanko w wyrku, oglądam DDTVN, buszuję po allegro i chyba zamówię w końcu wózio, bo spać nie mogę przez niego
co do marzeń o sponiewieraniu się piweczkiem i papieroskiem, to ostatnio podzieliłam się nimi z D i stwierdził- przecież jeszcze tylko miesiąc
uświadomiłam go odnośnie karmienia, które wydłuży ten czas-jeśłi sie powiedzie, na co on wyskoczył z gotowym planem: 'pani na SR powiedziała, ze można odciagnąć i mrozić!' to się nazywa wsparcie;-) co woni 'zielnych' ja też czasmi wyniucham i D się śmieje- 'głodnemu na myśli'