reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

reklama
Pospalismy od 7 do do 8.45:-Dteraz zjadl i znowu spi:szok:tak mnie kusi zeby jeszcze sie polzyc:zawstydzona/y:
A u nas piekna pogoda slonce swieci, zero chmur:-)
 
dzień dobry

u nas nocka standardowa, może trochę więcej wiercenia ale nie było źle. Jedzenie o 2, 4:40 i 8. Tylko ja jakaś niewyspana. Co mnie bardzo cieszy to że mały sam sobie zaczął skracać czas jedzenia. Teraz potrafi po 15 minutach wypluć cyca, wcześniej na porządku dziennym (i nocnym niestety) było wiszenie na cycu przez godzinę. A że się najada nie mam wątpliwości po jego wadze :-)

Merlitoczka witaj!

Konwalianka gratuluję super nocy! Oby już tylko takie (albo lepsze) były ;-) Co do ciemieniuchy to u nas żadne alergikiem nigdy nie było a pojawiła się u małego. Także nie ma co martwić się na zapas. A małemu może faktycznie winogrona nie podeszły - w końcu każdy reaguje inaczej.
 
:)

corin taki nick bo kiedyś mnie tak przezywali ;) i jakoś tak zostało :D

a co do wysypki...
jak alergia to na zgięciach się pojawia (pod kolankami ramionka itp) a jak jest na buźce czy brzuszku to pewnikiem potówki -choć ja bym podjechała do pediatry się upewnić

u nas nocka też spokojna ale burza powoduje że jesteśmy w domu, nie ma spaceru i tym samym mam małą maruderkę
 
Witajcie:-)wczoraj mieliśmy gości na Pawła urodziny. Upał był straszny i Milcia strasznie marudziła i nie mogła spać. Dziś mam całe mieszkanie do sprzątania więc nie ponadrabiam niestety.
Dobrze, ze tort się chociaz udał..:-D
 
Strasznie u nas wietrznie, więc się schowałam. Wieczorem jeszcze wyjdę sobie gdy Paweł będzie kosił żywopłot (nie daruję mu go). A i może uda się na działkę wyjechać. A teraz czas na karmienie.

A i Filip zaczął widzieć swoje rączki, zabawnie to wygląda.
 
Kurcze a u nas upał chyba większy niż wczoraj choć przyjemny wiaterek wieje. Udało mi się nawet z mała na jakieś 40 min wyjść i zakupy zrobić i dłużej już nie chciała spać... A teraz chyba walczy z kupą na leżaczku... Jakoś przy tych wibracjach praktycznie za każdym razem podnoszę ją z pełną pieluchą... Dobrze, bo udaje się to bez krzyku i męczenia się:) A ja przy okazji zaopatrzyłam się w wapno w aptece bo skoro mam tak ubogą dietę i zero nabiału to raczej trzeba to uzupełnić i dla małej i żebym ja zębów nie srtaciła;) A przyznam, że chyba jednak ten brak nabiału jej bardzo pomógł tylko trzeba było parę dni poczekać, bo tak jak któraś z was pisała to potrafi być zdradliwe i nawet jakiś tydzień po zjedzeniu trzymać... ale gotowana marchewka z margaryną bez maślanki zamiast z masełkiem niestety już nie jest taka smaczna...
 
hej !!

u nas tez dzis tragicznie, do 2 mala jako tako spała z dwiema przewami od 21 a od 2 marudzenie, stekanie i tak do rana, dopiero teraz chyba przysneła troche mocniej..oby pospala, bo padam na twarz. i na dodtaek zlego małz sie rozchorował, wiec omijamy go z Roziną szerokim łukiem i teraz trzese portkami, zeby tylko Mała jakiegos przeziebienia nie zlapala..tfu tfu tfu...siet!!

konwalianka super, ze taka cudowna noc, oby wiecej takich było!!!!
marlitoczka witaj!!
wisienko super, ze impra udana!!
u nas tez pogoda do dooopy..siet a na spacer chcialam popołudniem wyjsc...
milego dnia kobitki!!
 
reklama
Do góry