Lipiec 2011

[Marzena197235]

Witajcie

spalismy cala noc od 20 do 7 rano toz to bosko czlowiek wyspany i rozluzniony , dzisiaj jestem w szoku mała wypiła 180 mleczka jak zwykle rano i było mało taka awanture zrobiła leciałam z nia dorobic i wypila jeszcze 150 toz to nie mozliwe jak na klaudie ale co tam widocznie tak chciala mleczka z rana

Maqnio z Ania naprawde juz wszystko dobrze doszła do siebie bardzo szybko jest co prawda u mojego wujka w zielonogórskim załatwił jej za darno rechabilitacje u siebie w szpitalu wojskowym ale ona mówi mi ze juz jestna tyle sprawna ze chce do domu i dosc tego cwiczenia , teraz jak skonczy sie leczenie poda do sadu o odszkodowanie pewnie potrwa to wieki
A ty sie tak nie denerwój bo wrzody to paskudztwo i od nich wykluwa sie inne paskudztwo , obrosnij w gruba skore i w nosie wszystko miej
Witam was wszystkie mamunie z rana i milego dzionka zycze

 

[PiaLove]

Witam,
nasza mała Gwiazda budziła się dzisiaj w nocy dwa razy. pierwszy raz - zjadła butlę i nie chciała spać ale - zasnęła na szczęście. Drugi raz tylko na chwilkę się obudziła. Ogólnie wstaliśmy o 8:00 i jest u nas bardzo ładnie, słonecznie także to dobrze.

A ja Wam kochani życzę miłej i spokojnej niedzieli, aby słoneczko Wam sprzyjało!

Kiss
:-)

Zobacz załącznik 509039​

 

[Wisieńka]

Hej kochane.
Przynosze złą wiadomość.
MAQNIO z Różyczką są w szpitalu. Rózyczka ma zapalenie krtani i oskrzeli oraz podejrzenie zapalenia płuc. Musieli podac jej sterydy bo nie mogła oddychać. Trzymajcie kciuki za biduleczki obydwie.

 

[daga0707]

...

 

[Miczka]

Hej!

Dni mi się ostatnio zupełnie mieszają. Wczoraj cały dzień wmawiałam wszystkim, że jest czwartek, dziś twierdzę że jest sobota. Przez ostatni tydzień siedzieliśmy sami z Szymkiem (mąż podłapał tygodniową fuchę) stąd pewnie to zamieszanie w mojej głowie. I stąd moja nieobecność tutaj. Niestety mój Maluszek kochany sam sobą się nie zajmie, taki towarzyski typ... A żeby nie zwariować samemu w domu odwiedzaliśmy często dziadków. Albo oni nas. No i pogoda nas w ostatnich dniach rozpieszcza więc z tego też korzystaliśmy.

Apropo pracy... Bardzo prosimy o mocne kciuki w najbliższych dniach. Dla mnie pojawiła się jakaś szansa, jutro może coś więcej będę wiedziała i mam mocną nadzieję na telefon z dobrymi wieściami. Dla męża też błysnął cień nadziei, on z kolei czeka na telefon we wtorek. Wiem, że Wasze kciuki zdziałają cuda...

Poza tym u nas bez większych zmian. Szymek ostatnio ma straszną huśtawkę nastrojową - raz jest tak słodko kochaniutki, że schrupałabym go na żywca, z kolei za chwilę daje nieźle popalić i wystawia moje nerwy na mocną próbę. Czekamy na ostatnią czwórkę co i tak już jest sporym komfortem w porównaniu do wyjścia trzech pozostałych. No i z dnia na dzień zaskakuje mnie swoim rozumkiem, nie mogę wyjść z podziwu jak on już dużo rozumie! Mój mały Mądrala!

Pozdrawiamy i ściskamy wszystkie Maluchy i Mamusie także!

 

[Marzena197235]

Witajcie

dzisiaj w nocy myslalam ze oszaleje z tym moim psem , łaził tam i spowrotem i piszczał i piszczał i piszczał obudził mi dziecko skakał to na parapet to zeskakiwał no myslałam ze go zatłuke albo oszaleje , mala sie wybudziła na dobre zaczeła płakac i denerwowac sie a ja to juz nie mówie , w koncu wygnałam go z mojego pokoju to poszedł w kuchni poskakał na okno i zas przylazł tak sie dobijal do pokoju ze musiałam gnoja wpuscic , ale ppognałam go pod łozko bo tam spi i poszedł ale zas mi tam piszczał noz nie wiem co go napadło w koncu sie uspokoił i on potem dziecko a na koncu ja ale trwało to bagatela 2 godziny od 3 w nocy do 5 szlak by wzioł , rano jak wyszłam malej mleko zrobic to wiedziałam o co chodzi bo w kuchni była niespodzianka a pies do tej pory pod łozkiem spi

ide dzisiaj do Rosmana bo sa promocje na mleczko i kaszki

Miłego dzionka zycze

nie wiem co sie dzieje tak strasznie mi dretwieja rece w nocy mnie ten ból budzi teraz ledwo posta napisałam tak mi zdretwiały nie wiem co jest grane , tak mnie kiedys bolały i dretwiały jak jak dzwigalam niemki jak przy nich robiłam a teraz od czego nie mam pojecia zielonego ale meczy mnie to strasznie

 

[PiaLove]

Witajcie,
jestem zmartwiona sytuacją maqnio i jej małej. wracajcie zdrowe jak najszybciej!
U nas wszystko dobrze. Blanka przespała całą noc spokojnie u siebie w łóżeczku, nie przebudziła się ani razu. JUPI! Wstała rano wypiła mleko, potem zjadła śniadanie i nawet do tego deserek mały no i śpi sobie teraz od 30 min ładnie we wózku na balkonie w słoneczku poniekąd. U nas nad nami sąsiedzi robią sobie remont łazienki. Jest tak głośno że wolę żeby mała spokojnie spała na zewnątrz! Przygotowują się na powitanie maleństwa, mają za niedługo rozwiązanie, ma to być córeczka no i to ich pierwsze dziecko - mają oboje około 40-stki - bardzo sympatyczni i mili ludzie, chciała bym takich sąsiadów mieć zawsze obok, no ale za niedługo się wyprowadzimy także szkoda.

Ugotowałam już zupkę małej - dzisiaj brokułowa zupka no a dla nas danie chińskie z wczoraj, mąż cały gar nagotował - uwielbiamy je a Wy co takiego na dzisiaj gotujecie?

Miczka no więc trzymam kciuki!
Wisienka rany! szybkiego powrotu do zdrowia dla nich!!!
Daga Nie ma za co, zawsze służymy pomocą mi weekend też szybko zleciał eh
Hmm... masz racje co tutaj wymagać od rocznego dziecka, możliwe że jej to przejdzie, Blanka też miała moment co dużo mówiła z potem na około tydzień czy dwa przestała, i potem znów zaczęła. Teraz ma swoją gwarę i buzia jej się nie zamyka pamiętaj każde dziecko rozwija się inaczej i w innym tempie, nie martw się!

Aha no i my wczoraj mieliśmy zabójczo piękną pogodą, poszliśmy do parku na alejki usiąść, mała spała 1h i 10min a my odpoczywaliśmy sobie, lubię taką niedzielę

Miłego dnia,
a to dla Was
Zobacz załącznik 509315

 

[daga0707]

...

 

[NiL]

hej:-)
Mi dzis po prostu ręce opadaja. Z Liwia w wolnej chwili nadziewamy sobie koraliki (ja kamyczki a ona swoje rózne). Dzisiaj Liwcia chciala sobie ponadziewac. Ja te wszystkie akcesoria (koraliki, kuleczki, kółeczka, koncowki, przekladki itp) mam w takiej duzej torebce i wyjelam cala. Dalam jej korale i stwierdzilam, ze poki Gabrielek sie ladnie bawi to sobie zrobie w nich porzadek. Poszlam po male woreczki strunowe a Gabek w tym czasie dorwal sie do torby Rozdarl paczuszki i wszystkie malenkie koraliki, kuleczki itp rozswypaly sie po pokoju ku uciesze niunka Zabralam mu reszte i zaczelam sprzatac te, ktore porozrzucal W tym czasie mały poszedl do lazienki i przyniosl papier toaletowy, ktory wlasnie w tym pokoju podarl na male kawalki potem (nie wiem jakim cudem bo komoda jest sporo wyzsza od niego) wzial z komody ciastka zwierzatka i tez wszystkie rozsypal na podloge. Radochy bylo co nie miara ale ja juz nie wiedzialam co mam z tym zrobic. Zostawilam te nieszczesne kulki i wszystko zamiotlam juz nie wiem czy ja nie potrafie dziecka wlasnego upilnowac czy on taki niegrzeczny sie zrobil

pia ja dzis robie pizze z przepisu konwalianki:-)
daga tak, maz byl z nami jak obiecal ale przywiozl nas do domu i pojechal do swoich rodzicow. Znow wrocil pozno:-( wczoraj tez od 7 do 21 go nie bylo:-( ale ogolnie jest poki co ok. Potem mily wieczor spedzilismy. Jak jest miedzy nami dobrze to zdaje sobie sprawe z tego, ze tak naprawde troche mi go brakuje ale jednoczesnie wiem, ze bez niego tez bym sobie poradzila
Co do mowy: Gabek mial identycznie mowil mama, tata, baba, dada itp a potem przestal i chyba z miesiac nie mowil wlasciwie nic oprocz swoich ,belkotow''. Teraz od jakiegos tygodnia tak sie rozgadal, ze mam nadzieje, ze za niedlugo bedzie zdaniami mowil (jeszcze do tego mu daleko ale Liwia tak mowila jak miala 19 mies wiec i na niego licze:-)) Moze Jowisia tez ma taka cisze przed burza. Jak Ci niedlugo cos powie to padniesz:-)
Wisienko przekaz pozdrowienia maqnio i Rózi. Oby szybciutko pokonala to paskudztwo. Swoja droga skad sie tyle tego naraz wzielo.

Stwierdzilam, ze czas najwyzszy troche schudnac (mam nadzieje, ze wytrwam tym razem chociaz znajac swoje sklonnosci troche watpie). Zapisalam sie do kosmetyczki, kupilam sobie pare ciuszkow i mysle o fryzjerze. Moze mezowi sie bede bardziej podobac chociaz najbardziej chodzi mi o wlasne samopoczucie, ktore ostatnio jakies kiepskie

 

[Teśka24]

Hej kochane !!!
U mnie ostanio wszystko jak na wariackich papirach nic sie nie układa echh mniejsza z tym ..wczorajszy dzien byl pod znakiem marudzenie i placzu Nadi,te cholerne zeby mamy w sumie juz 11 zabkow ida nastepne tuz tuz ...i tak powoli rozgladam sie za praca ,bo czlowiek chce w koncu zarobic pare zlotych i zebym mogla bez wyrzutow sumienia pojsvc sobie do fryzjkera czy cos sobie kupic ,niepamietam kiedy cos ostanio sobie kupowalam ,buty zimowe dam do szewca to jeszcze pochodze sezon ,niechodze po sklepach z odzieza bo az mnie skreca tyle pieknych rzeczy a niemoge sobie kupic ....dlatego wlasnie rozgladam sie za praca zeby sie porzadnie w konu ubrac i zeby Nadia niemusiala mnie sie wstydzic ...
niljuz sobie wyobrazilam i zlapalam sie za glowe jak to wszystko musialo wygladac ,te kuleczki ,ciasteczka ojjno coz to jest urok posiadania dzieci super ze udalo ci sie "dogodzic "sobie zazdraszczam tej kosmetyczki i wogole ;-)
daga:**
maqnio
duzo duzo zdroweczka dla Rozyczki ,trzymamy mocno kciukaski &&&&
wisienko ​ dzieki za informacje ,kochana jestes ,jak sie czujesz ?