reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2014

Darunia tylko po tych tabletkach podobno kobiety bardzo źle się czują, więc weź to pod uwagę. Wiem, że niektóre są tak słabe, że ledwo co funkcjonują. Dziewczyny pisały tu o jeszcze jakiś tabletkach więc lepiej zapytaj gina o to, bo sama z bliźniakami możesz nie dać rady.
 
reklama
sokoja, właśnie przeczytałam o tych skutkach ubocznych. Także chyba zrezygnuje z tabletek i spróbuję metodami naturalnymi zahamować laktację. Będę po prostu rzadziej przystawiać do piersi i ściągać, ale nie do końca, bo w przeciwnym razie cycki mi wybuchną, tyle mam pokarmu :/
 
Lilla padłam z wściekłego mleka:thumbup:
Co do alkoholu to ja za mocnym nigdy nie przepadałam i wszyscy o tym wiedzą, ale taki gin z tonikiem, czy lampka wina od czasu do czasu to nie pogardze. No i piwko zimne latem zawsze lubiłam. Wczoraj łyknęłam od męża i fu. Jakie to niedobre:beer:

Undomiel czas karmienia powinien Ci się skracać jak dziecko będzie rosło. Ale u nas i teraz to różnie bywa, czasem kilka minut i dziecko najedzone, a czasem lubi sobie powisieć. Konkretnie to ja nigdy nie wiem ile, bo od początku staram się w tym czasie zająć czymś innym, żeby nie łapać głupich myśli ile je, czy się najada i takie tam.

Michalina, Bellina opis wygląda na kolki, chociaż ja pewności nie mam, bo u swojego też w końcu nie wiedziałam czy to to, czy nie.

Katka z wizytą u ginekologa mam to samo. Ja nadal nie byłam bo mój na urlopie, byłam u innego po zaświadczenie tylko. A na warsztat pójdę w przyszłym tygodniu jak mój wróci. Też mam taką traumę po porodzie że szok. :eek:

A moje dziecko śpi, jestem w szoku o 19 wrócił ze spaceru z tatą i padli obaj. Nigdy nie śpi o tej porze. Teraz powinien być po karmieniu i kąpieli a ten śpi, żal mi go budzić, ale już się boję co będzie w nocy
 
hejo... jak fajnie Was poczytać wreszcie !

strasznie mi leci czas... :( nie umiem narazie wpleść forum w stały rytm dnia :( brakuje mi Was, muszę bardziej powalczyć !
rano zaczynam od 6 - śniadanie i już dłubię pracę... potem nakarmić młodego przed wyjściem, najczęściej przy opiekunce śpi /i dobrze mi z tym, bo póki co jestem zazdrosna o moje dziecko... MOJE DZIECKO powtarzam ;-) / - 2h mnie nie ma w domu...
potem przychodzę - karmię / jem i próbuję ogarnąć starsze dzieciaki... coś z nimi porobić, im dać jeść, obiad nastawić.. w międzyczasie karmienia - usypiania - przeplatane z pracą... mieszkam na wsi, dom ogrodzony z ogródkiem.. młody śpi na tarasie, córcie biegają albo jeżdża na rowerach, coś malujemy farbami, zbieramy maliny, plewimy itp itd... i nagle jest wieczór i kąpanie, a ja usypiam o 21.... dzisiaj młody dawał czadu od 16 do teraz i jakoś wybita z rytmu jestem ;-)
..ale obstawiam spokojną noc, skoro za dzień tyle dokazywał.

Karmię piersią bo lubię i chciałam.. opiekunce zostawiam swoje odciągnięte mleko na wszelki wypadek w butelce / pojemniku... w zamrażarce zapas 4-5 pojemników, gdy młody zmieni godziny nocnego żarcia, a moje piersi się nie przestawią i chcą pęknąć ;-) odciągam 80-120 ml.

Używamy smoka w sytuacjach awaryjnych np dzisiaj Pani opiekunka nie chciała dawać butelki, bo wiedziała, że dojadę w ciągu 15 min... a młody zdążył się obudzić, przewinęła go, ale trochę marudził więc smok......

1.09 mam również stresa...
starsza córcia idzie do I klasy.... i nie wiemy czy udało nam się ją przepisać do klasy z przyjaciółkami z przedszkola.. wylądowała w innej, byliśmy rozmawiać, mamy obiecane, że jak dadzą radę to przepiszą... więc nie wiemy na czym stoimy :baffled: A ona nieśmiały typ jest.

młodsza córa idzie do przedszkola do kolejnej grupy... ale też będzie inaczej, bo będzie sama... a jeździły we 2 i starsza młodszą wspierała...

jeżeli chodzi o chudnięcie... u mnie raczej stanęło :( tzn czuję, że nie jestem jędrna i wisi mi co nieco tu i ówdzie :( spacerów mało - gdy młody śpi, daję go na taras... wdycha świeże powietrze a ja pracuję... na spacer kilka km chodzę 2 x w tyg, zazwyczaj w weekend.
myślę o pilatesie... intensywne ćwiczenia można zacząć ok 3 mies po porodzie... nie chcę stracić pokarmu, ale wolałabym zacząć się jakoś ruszać, a pilates jest "spokojny" a bardzo dobrze robi ciału :) muszę jeszcze porozmawiać z instruktorką, bo też nie chcę mieć żadnych powikłań typu luźna pochwa czy inny badziew, bo zaczęłam za wcześnie i ciało nie było wystarczająco zregenerowane po porodzie.....

ok, zmywam się do wyra, spokojnej nocy..

napiszę jeszcze moje ulubion określenia na młodego: Księciu, Prezes, Groszek, Aniołek :)
 
Hej dziewczyny :*
nie dam rady Was nadrobić....

U NAs wszystko w porządku, Julka zdrowa i nie zapeszając - kolki chyba odeszły w siną dal:D ostatnio zaczęła lepiej spać w nocy, dziś nawet pobiła rekord 6 godzin ciągiem :D jutro jedziemy na wieś pooddychać świeżym powietrzem, będzie też więcej rąk do pomocy więc planuje trochę odpocząć :tak:

Darunia- ja po tabletkach bardzo źle się czułam i musiałam odstawić, na zatrzymanie pomogło picie szałwi i mięty z tym, że ja nie miałam rozkręconej laktacji...
 
Witajcie po dluzszej przerwie, na urlopie bylismy nad morzem i teraz od prawie dwoch dni probuje was nadrobic, ale tyle tego jest ze sie do czwartku zejdzie :-D
Mala juz dawno zasnela a ja zamiast spac to siedze i czytam, a ze w nocy mamy ostatanio tylko jedno karmienie to nie moge za duzo nadrobic.

To na chwile obecna zycze Wam dobrej nocy :-)
 
Darunia, dokładnie, alternatywa to drogi jak cholera dostinex:tak:
Magda nie stracisz pokarmu od ćwiczeń. Dziewczyny na zumbę chodzą, biegają maratony i dalej karmią.;-)
Seorise, odpoczywajcie i łapcie ostatnie letnie słoneczko:tak: wrócisz z naładowanymi akumulatorami i będzie ok

U mnie K. zmieniła grupę na zerówkową + plus zmiana wychowawczyni. Stresu nie mam, mam mądre dziecko, wiem, że da radę:tak:
 
Jejku, na koniec była już tak padnięta że nawet nie płakała tylko kwiliła. Może chora jest? Albo faktycznie te kolki - muszę o tym coś poczytać, jak to rozpoznać... Położna będzie w tym tygodniu to ją też podpytam. Biedne dziecko, tak się męczyć musi. Trochę się prężyła ale generalnie brzuszek ma mięciutki.

Magdalenko - no masz niezłe szaleństwo ale całkiem dobrze zorganizowane :tak: gratuluję opanowania. Dziecko zasypia ci na zawołanie? Bo moja ostatnio w ciągu dnia śpi 4h. Raz ciągiem trzy godziny a raz godzinę. Później popołudniowe marudzenie i nocka.
 
reklama
Chyba na prawdę zdecyduję się na naturalne metody zahamowania laktacji. Strasznie obawiam się skutków ubocznych i macie rację, sama z bliźniakami nie dam rady, także nie mogę sobie na to pozwolić.

Tylko już widzę spojrzenia teściowej jak dowie się o mojej decyzji....
 
Do góry