reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2014

reklama
Nie wiem co wpisał w swoją kartę... Na najbliższej wizycie się go dokładnie wypytam co i jak.
Dobra już kończę temat żeby nie zaśmiecać wątku.
Przepraszam wpadłam w popłoch i od razu napisałam tutaj bez patrzenia na inne wątki bo wiedziałam, że tutaj najszybciej odpiszecie.
 
Nie wiem co wpisał w swoją kartę... Na najbliższej wizycie się go dokładnie wypytam co i jak.
Dobra już kończę temat żeby nie zaśmiecać wątku.
Przepraszam wpadłam w popłoch i od razu napisałam tutaj bez patrzenia na inne wątki bo wiedziałam, że tutaj najszybciej odpiszecie.

Kochana ważne, że napisałaś.
I nie przepraszaj, na ogólnym tez przecież możemy pisać o nurtujacych nas sprawach. :)
Masz sie nie denerwować przedewszystkim!
Poczekaj do następnej wizyty, zapytaj, wypytaj. Po to oni są aby nam pomagać a nie przeszkadzać i denerwować . :)
No i odstresuj sie dziś troszke i odpręż :) :*
 
KasiaSierpien, napisalam nie po to, zeby ganic, tylko zwrocic uwage na tamten watek, bo niektore babki czytaja tylko ten watek, a tam tez jest sporo waznych i przydatnych informacji. Zaczelam sie powtarzac, a nie lubie tego ;)
I nie denerwuj sie juz, czasu nie cofniesz, przed Toba jeszcze wazniejsze usg - polowkowe. Teraz juz bedziesz przygotowana :)
 
Dziękuję - już się relaksuję Kubusiem brzoskwiniowym :)
Nota bene jak nigdy od paru dni mam smaki na soki przecierowe. Codziennie wlewam w siebie około litra takich soczków :szok:
Dzisiaj akurat na tapecie Kubuś marchwiowo-brzoskwiniowy mniam :)
 
cześć dziewczyny. ale jestem dzisiaj szczęśliwa, nawet wymioty i zgaga i wieczny katar nie są w stanie mi popsuć humoru. Po badaniach wszystko ok - szczegóły w wątku wizytowym - i strasznie się cieszę!!!

nadrobię potem, teraz zmykam po Synka, bo miał dzisiaj "wakacje u Babci" :-)
 
Dziewczyny czy wy też się czujecie strasznie styrane w pracy w godzinach popołudniowych? Brzuch mi tak ciąży że czuję że jak sie nie położę to zemdleję :-(
 
Dziewczyny czy wy też się czujecie strasznie styrane w pracy w godzinach popołudniowych? Brzuch mi tak ciąży że czuję że jak sie nie położę to zemdleję :-(

Elifit świetnie cię rozumiem ja jestem na nogach od 5:30 w pracy od 7, w domku o 17. Praca za biurkiem a i tak boli mnie kręgosłup, oczy od kompa. Od czasu do czasu chodzę do ksera bo jest w innym pomieszczeniu to mój cały ruch:( pewnie przez to mam też zaparcia i wzdęcia bo tylko siedzę. Od 14-16 a w zasadzie to już od 12-16 ledwo myślę. Ja żeby sobie ulżyć kupiłam taki wałek lędźwiowy i zamocowałam do fotela.
 
reklama
Elifit, Graza
Podejrzewam, jak musicie sie czuc, współczuje Wam kobietki tego samopoczucia.
Ja jestem w domku juz od świąt wiec natłoku obowiązku nie mam (jedynie te domowe, ale one i tak skór kiedyś kończą, bo ile mozna sprzątać juz cis posprzatanego? dlatego teraz przesiaduje na BB częściej.).
Kiedy nie byłam w ciazy miałam problem z pracą, aby znaleźć, bo każdy odmawiał, lub było ponad 300 chętnych na dane stanowisko i poprostu nie miałam tyle szcześcia.
A teraz? Wczoraj dostałam propozycje pracy (a aplikowałam z 7 miesięcy temu) i powiedziałam ze moja sytuacja sie zmieniła, bo jestem w 4 miesiącu ciazy, to z przykrością oznajmiła mi pani, ze ona wszystko rozumie, ale w tej sytuacji, sama chyba rozumiem, ze nie nadaje sie na stanowisko pracy.
Wiec u mnie ze szczęściem jest na odwrót. Jak miała byc praca, to nie było.. Jak teraz jestem przy nadzieji, to praca poszła mi koło nosa.
No ale cóż, czasem i tak bywa..
Przepraszam za trucie musiałam gdzieś sie wyżalić.
A jak sie czuja inne mamusie? :)
 
Do góry