reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2008

Witam
Ostatnio jakoś mi humorek nie dopisywał:dry: więc smucić nie chciałam!
Dziewczyny głowa do góry już długo nam nie zostało, wytrzymamy:tak: z szyjką czy bez, leżąc czy chodząc wytrzymamy ile trzeba i finał będzie NASZ :-)
Ja nie mam większych problemów z ubraniami jakoś się mieszczę w wełniane tuniki z zeszłego roku i nawet całkiem nieźle wyglądam;-) tylko spodnie z pasem mi trzeba:tak:.
ja jak narzaie też się kulam do pracy co rano i już nie wiem czy mi się chce czy nie:dry:. U nas też trzeba będzie w piecu zaraz palić bo zimno się robi, naszczescie na administrację liczyć nie muszę.
Dziewczynki trzymajcie się cieplutko i nie dać się bakcylą proszę!!!
Teraz czekamy na naszą Polską Złotą Jesień:happy: bo wiosna i lato już za nami.... a niedługo z dzidziami leżeć będziemy;-)
 
reklama
Witam witam :-)
ja też chodzę w ubraniach męża bo w swoje się nie mieszczę .... nawet w kurtkę na jesień z zeszłego roku ... :zawstydzona/y:. ale nic nie kupuję bo mam nadzieję zrzucić to co przybrałam :-);-).
Pozdrawiam
 
Witajcie.
Jest nam ciężko.
Wszystkie trzy chcemy już chyba końca, bo dziewczynki bardzo nerwowe i strasznie kopią.
Podejrzewamy, że poród nastąpi jednak wcześniej.
Być może, że i na dniach
 
Cześć dziewczyny! trzymam kciuki za te które leżą i muszą wytrzymać jeszcze troche napewno dacie rade ja was podziwiam. Wczoraj miała kiepski dzień dosyć że dół to jeszcze wszystko mnie wkurzało a na dodatek mój syn się rozchorował co prawda ma katar i psika ale wczoraj był w szkole i troche sie pogorszyło żałuje że go puściłam dzisiaj zostaje w domu. Jeszcze wczoraj miałam zebranie rodziców o 18.30 tak nas trzymali że wróciłam o 20.00 oczywiście wołali kase a to na to a to na tamnto katastrofa. Mój M mnie tak wkurzył że sie tak popłakałam jak małe dziecko pewnie hormonki.Dzisiaj mój syn wstała o 6.00 rano i oczywiście do mamy bo nieciekawie sie czuje wię jestem już padnieta bo w nocy tez nie bardzo spałam chodziłam sprawdzać czy temperatury nie ma. Pozdrawiam was!
 
Czesc kochane.....:-)
Pogoda do bani......Malemu wychodza wszystkie czworki na raz i jest mega marudny.....A mnie coraz ciezej.....Dobrze ze jeszcze tylko 2 miesiace :tak:
A tak poza tym u nas w miare ok...

Ale widze ze tu masa kiepskich wiadomosci z poczatkiem tygodnia :-(
Trzymajcie sie moje kochane.....musi byc dobrze.....
IZKA - zdrowka dla synka i Tobie lepszego samopoczucia - glownie psychicznego :tak:
KAROLA - maluszki przed porodem to raczej spokojniejsze sa i mniej sie ruszaja, wiec badzmy dobrej mysli....Oby Twoje skarby posiedzialy w brzuszku jak najdluzej :tak:
CAROLKA - ja juz tez nic nie kupuje z ciuchow...cos tam mam z poprzedniej ciazy.....a teraz juz koncowka i mysle ze nie warto.....ja juz chce swoje normalne ubrania :laugh2:
NIKI - czym sie smucisz kochana?
KIRIAM - daj znac co tam po wizycie u gina...
ZANETKO - az mi sie slabo zrobilo jak przeczytalam o tych 6 cm.....wytrwalosci Ci zycze....jeszcze tylko troszke kochana...
Pytalas o lozeczka - obydwa te wymiary sa standardowe :tak: Zalezy co kto woli i ile ma miejsca...wieksze starcza napewno na dluzej:tak:
MADZIK - przykro mi z powodu tego szpitala :-(....ale moze warto sie upenic czy wszystko ok...
ANTILKA - widze ze mamy tutaj specjalistke od naszego stanu :laugh2:
LOOLEELAY - z moja tarczyca tez sie pogorszylo w ciazy i musze brac hormony.....malo tego Kubus ma niedoczynnosc i jest duze prawdopodobienstwo ze kolejny maluszek tez bedzie mial :-(
SWEETMAGDA - dasz rade nawet lezac - nie duzo czasu juz zostalo
AGA - ja prałam i nadal bede tak robic, w Lovelli - i do bieli i do kolorów, oczywiscie bez plynu do zmiekczania i z podwojnym płukaniem ;-)
Ogolnie to jestem z siebie zadowolona - bo za male ciuszki Kuby oczywiscie pralam, prasowalam...a potem pakowalam w worki prozniowe...I tym sposobem teraz wyjelam wszystko swieze i mam mniej roboty :-D Pare rzeczy normalnie zapakowanych i tych nowych musze tylko - juz wypralam, teraz tylko prasowanko i to wsio :-p
ASTERIA, HANUS, LUNIA, GABI - pozdrawiam cieplutko



 
Hej mamuski
Długo nie pisalam,ale jakoś nie miałam natchnienia, czytałam Was i troszke sie tu dzieję.
Co to za kłótnie pod moja nieobecność??? Czy te pazdziernikówy poszalały???
Sweetmagda, żaneta28, madzik Wspólczuję naszym mamusią co musza leżeć
Zaneta 28 ja mam łóżeczko 120/60 a są też 140/70
A co do tego naszego pokolenia to faktycznie słabiutkie jestesmy, mnie na razie nic nie dolega podobno, ale jak pamietacie ja nie mam tutaj badań ginekologicznych tylko na podstawie krwi moczu i ciśnienia mi to mówią, równie dobrze tez moja szyjka moze byc juz za krótka ale tutaj tak jest i nikt sie nie przejmuje. A ja jak zwykle im nie wierzę!!!! Bo zawsze byłam anemiczką, mało żelaza przede wszystkim miałam, a teraz w ciąży niby wszysko ok, cos mi tu nie gra, ale nie kazali mi brac leków, ani tez jeśc niczego specjalnego bogatego w żelazo, poza standardowymi owocami i warzywami i 2-ma litrami wody dziennie .
Z jednej strony starszna ta służba zdrowia, natomiast z drugiej strony nie zamartwiam sie tak jak Wy, że jest cos nie tak, ogólnie czuje sie dobrze nic mi nie dolega poza małym zmęczeniem(ale nie śpie w ogóle w dzień) i plecki mnie bola ale to normalne przy 16 kg do przodu na wadze.
Pozdrawiam te leżące mamusie :-)
 
Aneta, a dlaczego nie płukałaś ubranek w płynie do zmiękczania?? Pytam, bo właśnie prałam wszystkie ubranka w Lovelli i dodawałam płyn do płukania też z Lovelli. Dodam, że prałam normalnie w automacie i niczego nie gotowałam. Standardowe pranie. No i oczywiście potem prasowanie. Napisz co i jak. Nie chciałabym prać drugi raz, tymbardziej, że pogoda się popsuła i nie bardzo można suszyć na podwórku :(
 
Witam
Anetko co do samopoczucia to jakoś mnie tak dziwne myśli nachodzą.... boje się jak to będzie czy sobie poradzę czy będziemy nadal szczęśliwym małżeństwem czy już tylko mama i tata... ale to mija tak mi przyjdzie potrzyma pare dni a później jest ok:sorry2: cóż tak to z nami bywa... Dziękuję bardzo za pamięć:happy:
Oj Izka pozostaje mi tylko tzymać kciuki za Was mam nadzieje ze wszystko się ułoży...
Gorącew pozdrowionka dla zmartwionych leżących mam dzieciów pojedyńczych i podwójnych... kolejny dzień za nami:)
Co do prania kupiłam proszek jelp do koloru i białego i na nim jest informacja że zawiera już środek zmiękczający więc nic dodatkowo nie stosowałam... a pranie cuż standardowo tylko z dodatkowym płukaniem, później prasowanie i gotowe :-)
Gabi Lunia jak w pracy??? ja dzisiaj nie mam motywacji....
 
reklama
HANUŚ - jak plukalas w plynie dla niemowlaczkow to napewno bedzie ok.....Choc ja nie uzywalam w ogole (tylko do takich ubranek miekkich, np z welny). Chodzilo mi o to zeby nie plukac w normalnych plynach - moga pojawic sie uczulenia i zapach moze byc bardzo drazniacy dla takiego maluszka :tak:
NIKI - napewno bedziecie wspanialymi rodzicami....i nadal super parą....Kazda z nas ma czasem takie mysli, to zupelnie normalne....
Ja tez sie zastanawiam jak zmieni sie nasze zycie jak bedzie dzieciaczkow juz dwoje, a nie tylko jedno - do tej pory uwaga skupiala sie tylko na Kubie i mysle o tym jak podziele swoje uczucia i czas na dwoje....a raczej na troje, bo M tez potrzebuje uwagi....Do tej pory nie dawalam mu odczuc ze jest odstawiamy na boczny tor z powodu macierzynstwa.....I chce zeby tak bylo i teraz....
Zobaczysz kochana.....damy rade, choc pewnie jeszcze nie raz dopadna nas watpliwosci ;-)
 
Do góry