reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2008

Hallo......jestem :-) We Wroclawiu juz od srody wieczorem :sorry:......choc mialo byc do piatku u rodzicow :sorry:Nie jestem zadowolona z tego wyjazdu - nic nowego.....:confused2: Pierwsze 2 dni w miare, w niedziele juz mialam nerwa....a potem to juz chcialam czem predzej do domku.....Jak zawsze jestem bardziej zmeczona niz gdybym byla z dzieciakami sama w domu....Kuba rozrabial strasznie, mial ogromne problemy ze spaniem, w dzien nie spal w ogole. W koncu na koniec dostal biegunki, ale sytuacja juz opanowana i jest ok.
Moi rodzice ewidentnie nie byli zadowoleni z zywiolowosci Kuby i z kazdym dniem mieli mniej cierpliwosci :angry:
Tak wiec ja dziekuje :crazy: Weekend jeszcze moge wytrzymac, ale dluzej :no:
M do Zakopanego na szkolenie w koncu nie pojechal bo duzo pracy ma i jego szef zgodzil sie zeby nie uczestniczyl.......wiec po nas przyjechal i jazda do domu.....
A jechalo sie fatalnie - taka mgla ze na metr nic nie widac, balam sie jak cholera.....
Aaaaa.....zrobilam sobie paznokcie zelowe i choc z tego jestem zadowolona :-)
A dzis juz dzien jak co dzien.......dzieciaki spaly ladnie...Filip od 22 do 7 :-)
Posprzatalam juz wczoraj, a dzis mam zamiar upiec cos slodkiego :tak:

Buziaki
 
reklama
Anetko tak to jest z rodzicami, są przekochani ale na dłuższą metę mogą byc męczący.Słodkości robiłyśmy z Julka wczoraj. Mąka oczywiscie była rozniesiona po całym mieszkaniu , ale co tam , ciacho pychotka a ile mala miala frajdy :-)
Często robisz paznokcie? ja od jakiegos czasu mam non stop tylko że akrylowe. Zrobiłam sobie przerwe pod konic ciąży ale już mam spowrotem. uwielbiam miec fajne paznokcie, a niestety sama nie potrafię utrzymac dluższy czas długich bo zaraz sie łąmią, poza tym nie mam za bardzo czasu żeby malowac ozdabiac i wogóle. A tak zrobione i już :-D

Pogoda znowu do bani ale przynajmniej nie pada więc chyba wybiorę sie na spacer , chociaż przyznam że wcale mi sie nie chce wychodzic.:sorry:
 
ICEDAL - ja poznokcie zelowe mialam ostatni raz hmmmm jakies 2,5 roku temu...Potem jakos udawalo mi sie utrzymywac paznokcie w ladnym stanie, sama malowalam....Ale teraz czasu brak na czeste malowanie, co rusz sie jakis polamie, i juz wszystkie trzeba scinac :baffled: A jak tak nie lubie.....bardziej kobieco sie czuje jak mam ladne paznokcie....wiec sie zdecydowalam i mam zamiar robic je regularnie :tak:Tak wiec widze ze u nas podobne powody :-D
A mi tez sie nie chce na spacer....wiec sobie daruje....Kuba dopiero co mial ta biegunke, to chyba jakas grypa zolądkowa byla....wole zeby nie zlapal zadnego nowego wirusa :sorry:
 
Anetko fajnie, że już jesteś:-)No to Kubuś dał się dziadkom we znaki;-)
Icedal, Aneta ja dla odmiany nigdy nie miałam długich paznokci. Raz miałam takie przyklejane i nic nie potrafiłam zrobić:baffled:
Ja też nie ufam opiekunkom no chyba, że jakaś sprawdzona, ale takiej nie znam:-(.My też mamy miejsce w żłobku od września
 
icedal aneta ja kiedyś mialam akrylowe zanim je załozyłam to obgryzałam:baffled: nosiłąm ze 2 lata potem zdjęłam i zapuściłam swoje i do tej pory nosze tylko swoje przestałam obgryzać niestety teraz brak czasu powoduję,że nie sa tak ładne jak kiedyś ale jak gdzies ide to mojemu zapowiadam że ma małego godzinke na głowie bo ja musze pazurki zrobić.
A i mama i teściowa ganiaja mnie abym obcięła,żeby małego nie podrapać ale jeszcze mi sie nie zdarzyło zrobic mu krzywdy:-)

czy naprawde tak ciężko ze żłobkiem w Polsce jest????
 
Witajcie dziewczyny. Ciezki byl dla nas ten ostatni tydzien. Ehh, ten nasz katarek... Jest mniejszy, tylko wydzielina gesta sie zrobila i nawet sol nie za bardzo pomaga przy czyszczeniu noska. Swiszczy mu gdzies gleboko a jak odciagam to prawie nic nie wychodzi... Kaszel tez mniejszy ale jeszcze jest. Oliwia za to jeszcze sporo kaszle i ma duzy katarek. M juz w porzadku, ja w zasadzie tez, katar jeszcze mam... Tyle ze dopadl mnie chyba kryzys laktacyjny. Przez ta chorobe maly nie jadl pelnych porcji, mimo ze przystawialam go czesto, popil tylko troszke i sie zloscil. Teraz piersi miekkie caly czas, w dzien to prawie co godzine chce jesc a w nocy budzi sie co 3. Pije Karmi jedno dziennie, ponoc pomaga i zaczelam tez pic bawarke ktorej niecierpie... Jak to mowia tonacy brzytwy sie ima...
No i chyba sobie znajomi o nas przypomnieli bo na tamta sobote zapowiedzieli sie jedni, ale odwolalismy to spotkanie jak sie okazalo ze wszyscy chorujemu a na ta niedziele zapowiedzieli sie nastepni. Napomknelam ze dzieciaki chore ale jakos nie zalapali... Nie wiem kompletnie co przygotowac do jedzenia, weny brak... Jak macie dziewczyny jakies szybkie i sprawdzone dania, to prosze was o podpowiedz...
Co do powrotu do pracy to ja juz za tydzien, niestety... i mimo ze bardzo lubie swoja prace to milosc do dzieciakow wieksza i strasznego mam dola na sama mysl o powrocie. Wogole nachodza mnie mysli zeby z pracy na jakis czas zrezygnowac a im blizej lutego tym ta mysl silniejsza...
Aga11, Antila, nik_i dziekuje za pmiec, mam nadzieje ze ten katar i kaszel juz nie dlugo ustapia.
lunia83 szybkiego powrotu do zdrowia.
Aga111 tobie rowniez duzo zdrowka, mam nadzieje ze do niedzieli wyzdrowiejesz no i udanych chrzcin i zabawy.
Aneta23 przykro mi ze wyjazd nie za bardzo sie udal... Myslalam ze sobie troszke odpczniesz, rodzice wyreczona w opiece nad maluszkami... Tak to jest, wszedzie dobrze ale w domu najlepiej... Dobrze ze Kubus Filipka nie zarazil...
Icedal co pieklas? Ja tez musze o czyms slodkim na niedziele pomyslec, ale najpewniej to skocze do cukierni...
 
Witajcie Dziewczyny

Piotruś zasnął, więc mogę spokojnie trochę popisać.
Widzę, że trochę ruch się zrobił, cieszy mnie to, bo ostatnio było tu strasznie cicho...

Dorinka, cieszę się, że już z choróbska wychodzicie. Jeszcze trochę i już będziecie Wszyscy zdrowi :-) Strasznie szybko do pracy musisz wracać. Współczucia. Ja jeszcze posiedzę do połowy maja, a potem też powrót. Chociaż ja zastanawiam się nad połową etatu. Tyle czasu mnie w pracy nie było, że będę miała problem z ponowną aklimatyzacją...

Co do paznokci, to ja nigdy akrylowych nie miałam. Podoba mi się to, ale ja swoje mam twarde i jak tylko mam możliwość, to chodzę na manicure lub walczę sama. Chociaż ostatnio lenia mam i nie chce mi się ich malować ;-)

Aneta, no nieciekawie z tymi odwiedzinami u Rodziców. To powinna być najprzyjemniejsza wizyta, a nie męka. Ja to się cieszę, że moi Rodzice tacy dobrzy i ugodowi. Mój Brat jak przyjeżdża z Synem, to moja Mama wniebowzięta, mimo, że Kuba to wulkan energii i wlezie gdzie się da. Ma niecały rok, a już od 1,5 miesiąca chodzi i trzeba za nim łazić krok w krok...

A ja wczoraj byłam na balu gimnazjalnym. Pracuję w szkole i właśnie zostałam zaproszona na bal, który jest organizowany dla uczniów klas trzecich. No i się trochę wybawiłam. A dawno nie tańczyłam. :tak::tak::tak: No i było super :-D:-D:-D A teraz mnie głowa boli i dojść do siebie nie mogę... A zasnąć w dzień nie potrafię. Echhhhh...
 
Witam mamusie
aneta23 szkoda ze wyjazd wyszedl kiepsko, moi rodzice to szaleja za mala i nie moga sie nia nacieszyc, a widujemy sie co 2 dzien, tato to nikomu nie pozwala jej dotykac:-) A Kuba pewnie mial takie problemy ze spaniem przez to ze byl w obcym miejscu, i mozliwe ze dlatego tez rozrabial
Dorinka oj zeby w koncu to chorubsko sie od Was odczepilo, nie dziwie Ci sie ze nie chce sie wracac do pracy, strasznie szybko to sie u Ciebie dzieje
Hanus78 o to sie troche wybawilas, a jak Piotrus zniosl rozlake z mamusia???

Kurcze mnie tez chyba dopada jakis kryzys laktacyjny, albo mi sie konczy pokarm, piersi mieciutkie, mala potrafi jesc co 2 godziny, a w nocy to nawet cio 1,5 mi sie budzi, masakra jakas
 
Dorinka piekłyśmy takie ciasti bez dodatków, najzwyklejsze, coś takiego jak piaskowiec. Przygotowanie zajmuje 15 minut :-) jajka cukier margaryna mąka i proszek do pieczenia , ale za to jutro zrobię ciasto z rodzynkami i jablłkami hmmmmm pychotka :tak:dzisiaj przed południem zrobiłam galaretke z rodzynkami , oczywiscie już zjedzona :sorry:
Tajchi w moim mieście są chyba 3 żłobki państwowe i 2 prywatne a chętnych jest baaardzo dużo więc jest ciężko. W żłobku do którego chodzi moja Julka niedawno utworzyli dodatkową grupę dla dwulatków ale dzieciaczki te mają bardzo małą sale do zabawy a na rozbudowanie żłobka nie ma kasy więc biedaki kisza sie w malutkim pokoiku
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny!
Mi się dziś adrenalina podniosła do niebagatelnego poziomu, musiałam małą szybko oddać w ręce taty, bo aż mna trzepało. Są teraz ferie i jest u mnie 13 letnia siostra, bo nie maiała co ze soba zrobić, a moja mama wyjechała na 2 miesiące, więc stwierdziłam, ze lepiej jak juz ponudzi się dziewczyna u mnie. Nudzi się, to fakt i siedzi albo przed telewizorem, albo na komputerze, jedynie co to wychodzimy na spacery z małą i co trzeci dzień wyskakujemy na basen. Nie zważajac na to wszystko, ze moze ja potrzebowałabym pomocy sama, to moja bratowa chciała mi jeszcze dorzucić swoją córę, ręce mi opadły i nerwy wzięły. Napisałam jej, że to głupi pomysł i przypomniałam, ze mam małe dziecko którym terzeba się zajmować dzień i noc i nie mam kiedy jeszcze zajmować się dodatkowym dzieckiem i wyobraźcie sobie, ze nie zrozumiała mne tylko jeszcze napisała, że spodziewali się tego po mnie:szok:, czy ja naprawdę źle zrobiłam, bo ja juz nic nie rozumiem, moze faktycznie jestem złą ciotką i powinnam zacisnąć zęby i wogóle przedszkole załozyć dla wszystkich dzieci z rodziny na czas ferii, bo w końcu ja siedzę w domu:confused:

madzik przystawiaj i wytrwaj, to szybko minie:-)
Hanus napewno taki wypad dodał Ci sił, bardzo fajnie się tak rozerwać:-) i pozazdrościć imprezki:-)
Dorinko wracajcie szybciutko do zdrówka:tak:
Anetko witaj:-)
dokończę później bo mała wzywa:-)
 
Do góry