reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Listopad 2008

Antila nasz mały terrorysta też jest grzeczniutki jak odwiedzamy dziadków bądź jedziemy do marketu :tak: podobnie jak nas ktoś odwiedza to aniołeczek, bo wiadomo każdy nad nim tiu tiu tiu, jest w centrum zainteresowania i to mu odpowiada. A jak siedzi sam ze mną w domku to daje nieźle popalić.
Lana3 śliczne usteczka ma Twój synuś, cały śliczny
 
reklama
Dombar dawno cię nie było, fajnie że się odezwałaś:tak:. Faktycznie werandowanie to super sprawa bo ma się wolne a dziecko się dotlenia. Ale nam się to udało dzisiaj tylko na 45min. Antila jak ty to robisz że Ania śpi aż 3 godz.???:szok:. Ale ci zazdroszczę:tak:. A jeśli chodzi o Igorka na wyjściach to jest lepszy niż w domu. Tak jak u Dombar wszyscy się nim interesują i wogóle jest tyle nowych rzeczy ,że nie można się nudzić. Uwielbia jak jest dużo osob które do niego gugają. Problem był tylko z karmieniem. Wczoraj wyszłam z nim do pokoju gdzie nikogo nie było zeby go nakarmić. Ale zbyt ciekawe były ściany, których jeszcze nie znał .:-D
Dlatego spróbuj może i Ania uwielbia towarzystwo. Chociaż mam koleżankę której synek ma zupełnie odwrotnie. Źle się czuje poza domem, jest marudny i płaczliwy.
Lana3 witaj:-). Mnie synek też potrafi ugryźć. Ale boli tylko w trakcie, czyli chwilkę:-D.
 
Moj z kolei to zazdrosnik, na urlopie w Polsce mieszkalismy razem z Adasia kuzynka ktora jest starsza o 6 dni :-) ale niestety synus nie byl towarzyski, ogolnie malo sie usmiechal, malo gaworzyl, ale jak tylko szlismy z M do naszego pokoju i bylismy tylko w trojke od razu wszystko wracalo do normy, wyraznie byl bardziej zrelaksowany :tak: Niedawno w odwiedziny przyjechali znajomi z coreczka o jeden dzien starsza od Adasia, i byla powtorka z rozrywki, smutas i maruda :-( jak tylko goscie sobie poszli powrocil usmiech na twarzy :-) Inna sprawa jest z doroslymi, jak przychodza koledzy M to Adas jest marudny, jak przychodza kolezanki to ma usmiech od ucha do ucha :sorry2: jak widac woli starsze panie :-D
Dziweczyny zazdroszcze Wam werandowania, ja musze caly czas chodzic, jak tylko sie zatrzymam na kilka minut od razu sie budzi, troche popatrzy, a jak stoje dluzej to ryk :dry: a no i jest zasada, na powietrzu spimy a w sklepie otwieramy oczka :baffled: naprawde nie wiem jak on wyczuwa ze wchodze do sklepu :confused:
 
Witam :-)

U nas bardzo ładna pogoda świecie słoneczko ale jest strasznie wietrznie więc godzinkę pochodziliśmy :-). Młody jeszcze śpi więc mam chwilę dla siebie :tak:

Mój syn jest bardzo towarzyski, jak przychodzą do nas znajomi to ani myśli spać, chce siedzieć z nami bo oczywiście jest w centrum uwagi :rofl2:.

Ja też zazdroszczę werandowania bo ja mam taki balkon że wózek zajmuje całą powierzchnie i nie ma jak nim jeździć żeby uśpić Młodego :angry:

Miłego dnia :-)
 
witam dziewczyny po dłuższym urlopie
Jak pamietacie wybrałam sie do Polski z moim maluszkiem
Adas13 troche sie bała i mnie nastraszyła,ale mówię Ci mały do Polski cały czas spał budził sie na jedzenie tak jak w domu-jechalismy na noc.
W drodze powrotnej za dnia juz tak długo nie spał ale i tak było dobrze troszke marudził ale to takie normalne jak w domu,więc nie było źle.
Byłam tez z maluszkiem u lekarza w PL no bo tutaj to koszmar nic!!!!nie robią:wściekła/y: nawet bioderek małemu nie sprawdzili bo co chwila cos innego mieli do zrobienia koszmar, w PL zrobiłam przeswietlenie stawu biodrowego na szczęście wszystko jest dobrze i lekarz mówił,że mały jest juz gotowy do chodzenia:szok::szok:
Miał tez bardzo suchą skóre na czole tutaj mówili aby myć czysta wodą i przejdzie a w Pl powiedzieli,że ma zapalenie skóry dostał robiona maśćc i juz po 3 dniach miał gładziutkie czoło,jednak polscy specjaliści to jest to cz\ego w UK brakuje!!!!!

A tak ogólnie wszystko u nas ok,na razie jeszcze nie jestem na bierząco ze wszystkim ale w wolnym czasie nadrobie zaległości,przeczytalam tylko i dobrze,że inne jedzonko mozna podawac jak skończy mały 4 miesiące a ja byłam przekonana,że jak zacznie 4 miesiąc życia oj jak to dobrze,że wy tu jesteście i pomagacie we wszystkim:tak:
 

Załączniki

  • STA71979.jpg
    STA71979.jpg
    25,5 KB · Wyświetleń: 53
Tajchi bardzo sie ciesze ze maly tak dobrze przebyl podroz :-) jak dziadkowie ucieszyli sie z wizyty wnuczka? Dobrze ze wszystko sparwdzilas w Polsce, jednak to prawda Dobre bo Polskie :-D my za kilka miesiecy wracamy do kraju, nie chce siedziec tutaj z dzieckiem, niedosc ze pogoda do tylka, nie ma tylu atrakcji dla dzieci to jeszcze w razie choroby musialabym radzic sobie sama tak jak to jest teraz :wściekła/y: a u nas w Polsce bedzie mial pienke morze, plaze i ladne Polskie kolezanki bez obrazy dla tych angielskich), fachowa opieke medyczna, i oczywiscie dziadkow dostepnych 24h/7 hahahahahaha :-D
 
adaś z tym wszystkim co napisałaś trudno się nie zgodzić. DOBRE BO POLSKIE ci co narzekają na polska służbę zdrowia powinni przyjechac tutaj i porównać.
A dziadkowie w siódmym niebie jak wnusia zobaczyli. Babcia przyjedzie w czerwcu posiedziec przez pięć tygodni z małym bo ja wracam na ten czas do pracy kończy mi sie macierzyński i akurat jak wróce to tylko na 5 tygodni i będą wakacje (tez płatne) a później olewka na ta pracę i tylko juz z małym będe siedziec jeszcze przynajmniej z 2 latka:tak:
 
reklama
Do góry