reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Listopad 2009

jak na ten okres grypowy(nie chodzi o "swinska", ogolnie duzo osob wkolo teraz chorych), to bardzo mi sie podobaja zasady w szpitalu, w ktorym bede rodzic. odwiedziny sa tlyko w wyznaczonej ku temu sali, a odwiedzaiajcy moze ogladnac dziecko przez szklane drzwi. nikt sie nie plata po salach, gdzie leza matki, mozna miec spokoj i swobode. a same wiecie, jak czasami takie odwiedziny wygladaja, jak sie zejdzie pol rodziny i kolezanek i potrafia siedziec i calymi godzinami :no:
tata dziecka moze byc z mama i maluchem do 2 godzin po narodzinach, gdy sie przebywa na osobnej salce. jedynie tego mi zal, ze nawet on potem nie wejdzie do mnie, ale w domku juz po 3 dobie sie nacieszy maluchem :tak: a moze to pozwoli mi malego uchronic chociaz troche na poczatku przed tymi zarazami:tak:
u mnie w szpitalu tatuś może być przy porodzie i na sali w godzinach odwiedzin (sale są 2-osobowe ) więc się raczej nikomu nie przeszkadza , jak oddział nie był zamknięty to odwiedzających można przyjmować w dwóch przystosowanych do tego salach:-) , a jak ktoś z rodziny chciałby koniecznie przyjść zobaczyć dziecko to też tylko przez szybę :tak:
 
reklama
Ja się dowiedziałam dzisiaj że u nas szpital zamknięty..dla odwiedzających...to rozumie...jestem za...ale TATUŚ NIE MOŻE BYĆ PRZY PORODZIE:wściekła/y::wściekła/y: z tego powodu jestem Z A Ł A M A N A!!!!!!!!! nie chcę być sama w takiej chwili:no:
 
hej dziewczynki ;-)ja tylko na chwileczke...mala nie daje mi zyc....chodze jak lunatyk.....
mam tez teraz gosci- rodzicow, pomagaja ale wiadomo cycem jej nie nakarmia:-D a moj maly paczek tylko by jadl...przytyla juz 1KG!!!!!!!!!!!!!! odezwe sie jak juz rodzice pojada i miejmy nadzieje mala da troszke na luz i nie bedzie tyle marudzic i jesc co godzine.....no i moze bedzie troszke wiecej spac. bo teraz jest wiekszosc dnia obudzona i nie chce lezec sama ...i kto mowi, ze maluchy tylko spia jedza i robia kupki.....:sorry:moja najwidoczniej nie.....
pozdrawiam wszystkie goraco, teskni mi sie za pogaduchami z wami i w ogole nie mam juz pojecia co sie u was dzieje.....:zawstydzona/y::-(

BANANA - NARESZCIE!!!!!!:tak:;-) wiem co czujesz ja tez nigdy wiecej.....:-D:-D:-D
 
a ja właśnie jedną obskoczyłam i leży wykąpana w łóżku
ogląda dobranockę i spanie bo jutro przedszkole

no ale druga się budzi normalnie czad :tak:

rozumiem że nie wpuszcają gości bo faktycznie robi sie niebezpiecznie ale tatusia mogliby wpuścić
 
:happy:
Witajcie mamusie:-) wpadam na chwilę się przywitać i dalej cyca małemu do buzi... cesarke miałam 19 a 21 , czyli wczoraj dali mi wypis , bo "juz pani chodzi to po co miejsce trzymać"... Opowiem Wam potem parę absurdów ze szpitala....
Trzymam kciuki za pozostałe ciężarówki:-D:-D
Witamy w domu!!! no i dobrze, że już jestes w domu przynajmniej masz spokoj :happy:
niunians zauważyłaś żee już z wszystkich brzuchatek tylko w sumie ja Ty i Klaudzia tu zaglądamy tylko:sorry:
reszta albo porodziła albo pozapominały...
nooo moze z brzuchatych ale nie te co porodzily :cool:
a ja właśnie jedną obskoczyłam i leży wykąpana w łóżku
ogląda dobranockę i spanie bo jutro przedszkole

no ale druga się budzi normalnie czad :tak:

rozumiem że nie wpuszcają gości bo faktycznie robi sie niebezpiecznie ale tatusia mogliby wpuścić
Ty to masz szaleństwo, a tatus chociaz pomaga? Moglby jednego aniolka wykapac i mialabys lzej
 
a ja właśnie jedną obskoczyłam i leży wykąpana w łóżku
ogląda dobranockę i spanie bo jutro przedszkole

no ale druga się budzi normalnie czad :tak:

cały ten tydzień miałam taką jazdę....najpierw jedno wykąpać, potem drugie w między czasie kaszkę starszej naszykować a potem z bólem serca zostawiałam ją z kolacją i bajką a sama do sypialni z Młodym żeby go nakarmić i uśpić. Ale przeżyliśmy wszyscy ten tydzień, następny taki za trzy tygodnie (mąż pracuje na zamiany i co trzy tygodnie ma 2 zmianę....)
 
cały ten tydzień miałam taką jazdę....najpierw jedno wykąpać, potem drugie w między czasie kaszkę starszej naszykować a potem z bólem serca zostawiałam ją z kolacją i bajką a sama do sypialni z Młodym żeby go nakarmić i uśpić. Ale przeżyliśmy wszyscy ten tydzień, następny taki za trzy tygodnie (mąż pracuje na zamiany i co trzy tygodnie ma 2 zmianę....)
nooo to faktycznie macie ciezko dziewczyny, z jednym jest na pewno o wiele latwiej
 
hej dziewczynki ;-)ja tylko na chwileczke...mala nie daje mi zyc....chodze jak lunatyk.....
mam tez teraz gosci- rodzicow, pomagaja ale wiadomo cycem jej nie nakarmia:-D a moj maly paczek tylko by jadl...przytyla juz 1KG!!!!!!!!!!!!!! odezwe sie jak juz rodzice pojada i miejmy nadzieje mala da troszke na luz i nie bedzie tyle marudzic i jesc co godzine.....no i moze bedzie troszke wiecej spac. bo teraz jest wiekszosc dnia obudzona i nie chce lezec sama ...i kto mowi, ze maluchy tylko spia jedza i robia kupki.....:sorry:moja najwidoczniej nie.....
pozdrawiam wszystkie goraco, teskni mi sie za pogaduchami z wami i w ogole nie mam juz pojecia co sie u was dzieje.....:zawstydzona/y::-(


BANANA - NARESZCIE!!!!!!:tak:;-) wiem co czujesz ja tez nigdy wiecej.....:-D:-D:-D

wiesz co ci powiem :) ze chyba mam tak samo moj by jadl cyce co godzine albo i lepiej :) a klusek z niego sie zrobil ciekawa jestem wlasnie ile przytyl :) a co do spania to spi jak ma sucho i nakarmiony wtedy widze na jego buzce slodki usmiech i wiem ze chociaz 2h bedzie spal a tak w dzien maxymalnie spi po 30-40 minut :) dobrze ze noc powoli opanowujemy i wczoraj np od 22 do 4 rano błogo spał i przyznam sie :zawstydzona/y: ze jak przebudzilam sie po 2 to sprawdzalam czy wsyztsko jest ok bo cos dlugo spi ... :) a dzis juz wykompany nakarmiony zasnal okolo 20:30 i spi :) lece i ja bo cos czuje okolo 24 moze byc pobudka :) i powiem wam ze taki uśmiech malucha to wszystko łagodzi :) kazdy placze i wogole... :) choc nie powiem sa chwile ze niunia tak placze ze nie wiem co sie dzieje ale za chwile ten usmiech robi swoje :)

kochane mamusie brzuchatki :) jeszcze troche i bedziecie rowniez mialy swoje maluchy swoje najwieksze skarby :)
 
wiecie co... tak poważnie to ja chyba w jakąś depresję wpadłam...
już się dzisiaj popłakałam że nic nie chcą zrobić lekarze a ja sama też nie wiem co mam robić..
i mam wszystkiego dość..
dla nich kurcze co 10 min to za rzadko i mam czekać
a nikt mnie nawet nie zbada...
a jak pojaę to iem że i tak mnie oeśl bo pwiedzą że nie mam ani skurczy ani miwodyunie odeszły...
a ja się martwię omoje maleństo czy coś sie nie stanie...
znów mi się chce płakać...
idę chyba si położyć bo nie wtrzyam.......
 
reklama
Do góry