reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

Aza mój małżonek złamał sobie rękę :sorry2:, ale mowi że juz mu się zrosła i chce po przeswietleniu kontrolnym we wtorek gips sciagac :baffled:

Dzisiaj nawet zrobił z synem bałwana na podworku i dostałam w pracy super mms, nawet sam go ubierał bo tesciowa była na dniu babci u swojej wnuczki dzisiaj


Mama :no:smutny post, a ja widziałam już dla Was światełko w tunelu. Będę trzymać za Was kciuki i czekać na wieści od ciebie
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
hej laski. przyszłam sie pożegnać :) jutro jade na jakis czas do rodziców - nie ma tam neta wiec jakby co to mam nr kom any.

niestety nic nie jest takie proste jakby sie wydawało i widocznie D. nie jest taki swiety jak bym chciała. Nie bede tu juz wywlekać co sie okazało, ale po prostu stał sie najgorszy z możliwych scenariusz. On płacze nad losem wszystkich bo nie wie co zrobić, a ja nad naszym. Jade zebysmy i on i ja przemyśleli to wszystko. Nie wiem ile to potrwa, 2 tyg czy m-c. Nie wiem czy wróce tu czy nie. Na dzien dzisiejszy nic nie wiem. papa :))
o kurcze, strasznie mi przykro. Bylam pewna, ze Wam się uda. Tulaski!!!!!
 
AniaSm mój raczej nie kapituluje ale dobrze ktoś musi być konsekwentny. Oczywiście bardzo go też chwali i dużo spędza z nim czasu.

Kilolku zapomniałam Ci powiedzieć, że ostatnio szalejesz, latasz na wysokich obrotach. Podziwiam... Co do spania to pójde jak sie nagadf z moim bo dopiero teraz z pracy wrócił...

Mama trzymam kciuki aby wszystko ułożyło się jak najlepiej dla Ciebie i Marcelka... Tulam Was mocno ....
 
Ostatnia edycja:
Cholera ale się u Mamy popieprzyło, Antoniusz chory a u nas też spięcie znowu przez pyskatą Miriam. To nie był fajny dzień.
AniaSm U nas mam próbuje być konsekwentna ale to na nic bo tata wszystko psuje:-D.
gosiulek To trudne ale warto, dasz radę a potem przez kilka lat sama śmietanka:-)
 
no widzisz Jacku to u nas odwrotnie , czasami powinnam się nie odzywać a nie potrafię jak mały płacze a potem on to wykorzystuje :tak: ,cwane te dzieci strasznie są :-)
aza dobrze że taki jest ,ale poczekaj jak będzie dwójeczka hehe
tak patrze w kalendarz i czekam z utęsknieniem świąt ,a to jeszcze 3 miesiące
 
Dzieki za słowa wsparcia.
Nie wiem co teraz bedzie.Nie wiem gdzie wylądujemy, nie wiem jak bedzie dalej nasze zycie wyglądac. Czy mimo wszystko tutaj, czy sami zostaniemy. na dzien dzisiejszy nie wiem nic. Mój swiatopogląd sie zawalił. Zostałam zraniona i oszukana najbardziej z mozliwych sposobów. Nie wiem czy zasne. Czuje sie jakbym śniła i gdzieś lewitowała. Człowiek myśli ze takie rzeczy zdarzaja sie tylko w filmach......
No ale niestety. Tzw "maż" sam przejrzał na oczy jakiego piwa nawarzył, cały wieczór sam przebeczał - totalnie jak dziecko tuląc Marcela. Stwierdził ze człowiek docenia i otwiera oczy na uczucia jak to straci. Przykre to.......... Jednym słowem SZOK. Czas, tylko czas pokaże co bedzie dalej. Najbardziej szkoda mi tylko Marcela.
 
Mama strasznie mi przykro:-(
Wiem, ze nie chcesz pisać co się stało, bo jakbys chciala to byś to napisała;-) ale rzeczywiscie musiał przegiąć.
Trzymaj sie jakoś, dasz radę. Daj znac chociaz raz co i jak, napisz smska do any albo cosik, proszę
 
reklama
Do góry