reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Witam się i ja! Nie zagladalam bo nie mam komputera. Teraz ogarniał was w telefonie. U nas od poniedziałku raz jest temp raz jej nie ma! Okropny wirus! Tymoteusz już chodzi sam-radzi sobie swietnie, aż pękam z dumy:))
Ja podaje mleko tylko w nocy i przed spaniem. Czasem na drugie śniadanie kaszkę lub jogurt i to tyle.
 
reklama
Ollliii- gratulacje kroczków!!!!:tak: Oj rozumiem Cię z tą dumą:-D, a potem oczy dookoła głowy:baffled::baffled:

Moi ostatnio urządzają sobie zawody pt. "Kto pierwszy w pokoju lub w salonie":baffled::eek:, a Kacper dodatkowo baaaardzo uwielbia się wspinać na co popadnie- kanapa, łóżko, krzesło pikuś, ale jak wziął krzesłem podjechał pod okno, myk na krzesło i na parapet to mnie zmroziło- jeszcze chwila to klamki będziemy wykręcać, tak samo wejdzie na stół:cool:, a Ami tylko się przygląda i się uczy.....

Miłego wieczoru i niedzieli dla wszystkich, a dla chorowitków zdrówka!!!!:tak::tak:
 
my się witamy z "chorobowa":-( teraz ja poległam, w piątek popołudniu miałam już 38.8 gorączki, i przy zbijaniu jej pyralginą najpierw urosło do 39,2 a potem siup w dół tylko 4 kreski... wczoraj cały dzień przeleżałam raz z gorączką raz ze stanem podgorączkowym. dziś już lepiej, póki co doszłam do 37.5. za to z kaszlu suchego przeszło mi na "szczekanie" mokrym. Cała przepona mnie już boli. ale osłuchowo Zosia i ja jesteśmy czyste, wczoraj wpadła do nas ciocia - lekarka i nas "przesłuchała".

pati dawno Cię nie było? jak sytuacja z mężem, trochę lepiej? pytałaś o chodzenie, otóż Zosia przy meblach to tylko śmiga, sama wdrapuje się na łóżka, a w piatek nawet się puściła i przeszła ze 3 kroki od lodówki do mnie. z czego ten trzeci krok to był już "lot":-D wieczorem jak już było mi trochę lepiej siedziałam z nią i mężem, a Zosia urządziła sobie zabawę chodzenia ode mnie do niego. Przechodziła 2 kroki (więcej by nie dała rady) i siup w objęcia nasze. Najgorsze że ona się puszcza bez opamiętania, jak wpadnie w szał to nie zwraca uwagi nawet czy ktoś ją jest w stanie złapać czy nie.
 
Cześć dziewczyny :) U nas zwariowany weekend i dopiero jak maly usnął dorwałam kompa :)

Neska
jeszcze raz dziekuję za książkę. Tak jak Ci pisalam nie wiem czy pomoże przy Franku, ale moze kiedys jeszcze ... kto wie :) Mój maz pierwszy ją dorwał i juz chce w życie wprowadzać. Troche Go hamuję, bo Franek jednak alergik, ale wiedza nam sie przyda.
Jesli chodzi o owoce to Franio dostaje je do drugiego posiłku czyli kleiku. Ostatnio ma bunt na owoce świeże, więc kupuje hippa. Te zawsze zje. a lepiej żeby zjadł nawet słiczkowe, byle to były owoce.

Ostkapa chyba własnie spróbuję z dodatkową porcja warzyw z owocami. Od dzis pozbywam sie tej butli mleka o 16. W sobote zostawilam męża z małym i pojechałam do koleżnki w odwiedziny, a wczoraj byl szalony dzień, wiec dzis zacznę zmiany. W piatek byłam z nim u alergologa i dermatologa. Różne porady, ale wole słuchac alergologa. Tak tez poradzila derm.
Dzieki, że pytasz o sytuację w domu :). My sie nie bardzo dogadalismy w tej sprawie. Sama się wyjasnila, bo mama powiedziała, że nie przyjedzie. Pracuje sezonowo i okazało sie, ze do polowy listopada ma jeszcze pracę. A że chce przyjechac na dłużej i poodwiedzac moje siostry i brata rownież to przełozyła wyjazd o tydzień. Szkoda, że nam sie nie udalo znaleźc kompromisu. Moj mąz i jego brat strasznie boja sie urazic swoją ciocię. Wynika z tego, że wola poświecic nas niż zrobic jej przykrość. Ja ją znam i wiem na co ją stac. To stara panna po prostu, a to wiele wyjasnia.


Anii
współczuje tej "samotności". Mam nadzieje, że ten czas szybko zleci i mąz do was dołaczy :)

Sylha
będe probowac Waszych rad. A no i jeszcze Ostka ostatnio pytała o gluten. Rozmawialam z derm i powiedziała by więcej nie probowac podawania glutenu. Te objawy u Franka to mogły byc poczatki wstrząsu anifilaktycznego :(

Hej Pati :) Jak sobie radzisz?

Mój jeszcze nie chodzi, no chyba że za rączki. A jak sobie radzą Wasze dzieci ze zmiana czasu? Franek wczoraj zgłupial. Wiem, że mielismy szybki dzień i nie bardzo pospał. Bo najpierw obudzily Go dzwony jak poszliśmy do KOsciola, potem przysnął w samochodzie,a le zaraz wysiadalismy i w końcu umowilismy sie ze znajomymi na spacer do lasu. A tam nie dośc, ze znajome buzie to jeszcze mnóstwo ludzi na spacerach, rowerach i Franek nie miał w głowie iśc spać. Tylko na barana do taty ciągle. W końcu jak wracaliśmy to po kolejnych próbach uśpienia Go w wozku znowu wylądowal u taty na ramionach i tam zasnął:szok: Jak to wyglądało. Ale... w nocy spał calkiem calkiem. Nie bylo tej pauzy kilkugodzinnej na płacz. Odpukac, może zmierzamy ku dobremu. Za to wstal juz o 6, czyli przed zmianą była 5:) :szok:

Dzis dosyc wietrznie. Ryzykujecie spacer? Piekna jest pogoda, że szkoda w domu siedziec, ale nie wiem jak to sie ma do takich dzieci?
 
Kruszka- sama jestes mama i wiesz na ile Franek da sie wg tej ksiazki polozyc spac. Ale tak jak pisalam w ksiazce nie polecaja tej metody jam dziecko jest chore. Ja ta metode stosowalam z inna mama grudniowa rownoczesnie i jej cora tez dzieki tej ksiazce sie nauczyla zasypiania i przesypiania nocki.
Teraz zabkujemy wiecz budzi sie ale nie jest zle. W dzien tez sam zasypia na drzemki. A wczesniej bylo bujanie w wozku. Co mnie doprowadzalo do szalu. Bo byl spiacy, siadal i tak wkolko.
Ja ksiazki nie przeczytalam calej. Tylko fragmenty. Glownie tabelke z czasem ale nie trzymalam sie jej tak sztywno.
 
Które z roczkowych prezentów Waszych dzieci podobały się im najbardziej? I co Wy chciałyście, żeby im kupować? U nas już zaczynają się pytania "co kupić", a ja kompletnie nie mam pomysłu.
 
Neska na pewno, bo juz się z nia zgadałam :-)

Babyduck u mnie to samo się zaczyna. A ja kompletnie nie wiem co mowić. Tzn na pewno przyda nam sie termometr bezdotykowy by juz dupci Franiowi nie stresować i bawełniane jasne body na jakies 80. A z zabawek to pchacz mi do głowy przyszedł.
I tak o to tez mam do Was prośbe o podpowiedzi.

Taycia do Ciebie mam pytanie o zęby Mikiego, czy ida mu górne jedynki? Bo wiem, że Frankowi tez wyszły w 10 mies jak Mikiemu. A teraz kupka jakby mu ktos płacił za to i ogólnie rozdrażniony dzis okropnie. Na dziąselkach nic nie zauwazyłam, ale On nie lubi pokazywac ;)
 
reklama
Ostakapa- oj zdrówka i to szybciochem!!!!!Ja już się wylizałam...

Kruszka- oj masz przekichane, biedny Franio- mam nadzieję,że Ci jak najszybciej wyrośnie!!!!A termometr my mamy ten: Beurer Ft 90 Termometr Elektroniczny Bezdotykowy - Ceneo.pl i jak się mierzy zgodnie z instrukcją temepraturę pokazuje prawdziwą!!!

A co do prezentów to musicie wiedzieć to lubią Wasz dzieci, moje obecnie szaleją z sorterami, klockami i układanki drewniane, bączek też robi furorę, ale dostali też prezenty na przyszłość typu rowerki biegowe, auto na akumulator, foteliki ogrodowe, to też fajne: Namiot Trójczłonowy z tunelami 8905 Iplay (3639234028) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. nasz z 4 tunelami i część już mają rozłożoną w pokoju a całość potem latem do ogrodu....moim zdanie warto kupić prezenty na przyszłość, bo takie na już to chwila moment i się znudzą, bądź wyrosną...
 
Do góry