Hej.
Ale macie produkcję

U mnie się uspokoiło z tymi plamieniami, tradycyjnie po kilkanaście skurczy na dzień ale na razie nic nie zapowiada , że zobaczę malucha przed 7.11- zobaczymy jeszcze co jutro gin po badaniu powie. Z cukrami też jest już ok., tylko muszę pilnować posiłków co 2,5 godz. bo w przeciwnym razie spada mi za bardzo .Odebrałam wyniki morfologii i moczu i są wzorowe, także tylko się cieszyć.
Mam lekkiego wkurza bo małżon właśnie wymienia u nas w pokoju panele . KOmodę mam już rozłożoną i przygotowaną więc chciałam też rozłożyć łóżeczko- łóżeczko zamówiłam 03.10 , była adnotacja w aukcji , że wysyłka do 10 dni, dzisiaj jest 12 i cisza- nawet maila z firmy kurierskiej. Poczekam do jutra i zadzwonię , żeby się dowiedzieć kiedy mają zamiar wysłać. Już tak się nacięłam ostatnim razem- jak kupowałam łóżko podwójne dla dziewczynek, czas wysyłki był do 10 dni, a ja czekałam prawie miesiąc

Chciałabym mieć już wszystko na galanto przygotowane więc jeśli nie będzie możliwości wysyłki do piątku to zrezygnuję i kupię w sklepie stacjonarnym nową dostawkę bo to nie na moje nerwy. Jakby tak maluch wcześniej się urodził, to ciekawe gdzie będzie spał...
Co do wszelakich masaży krocza to nie stosuję ale kojarzą mi się też jednoznacznie

Już widzę szczęśliwą minę mojego, gdybym mu zaproponowała, żeby pomógł w przeprowadzeniu wspomnianego masażyku
firana-jak sytuacja? Jak się czujesz? Wiadomo coś dokładnie, kiedy będzie maluszek?