Kurcze, jak patrzę, że Basienka ma taką reakcję to się boję jak to u mnie będzie... skurczów brak, ciągle jakiś śluz mi leci, ale nie powiedziałabym, że to wody... wchodzę od jutra w 39 tydzień i w sumie 2 tygodnie do terminu OM.
Karosznurek, staram się nie słuchać

Teraz głównie skupiam się na porodzie. A co do nawału to położna ze szkoły rodzenia nam wytłumaczyła co robić, więc myślę, że dam radę

Mam wrażenie, że moja mama musiała po prostu przegapić odpowiedni moment na rozmasowanie zastoju pod prysznicem. Na kolki dziecka też jestem gotowa i jestem dobrej myśli

Oby moja Marysia też tyle spała...
Aob, chyba nie będę musiała z pomieszczenia wychodzić tego poporodowego, ale ja chciałabym, aby mąż był przy nas... jacyś tacy zżyci jesteśmy... gdzie on tam i ja - teraz on w pracy, a ja tęsknię...
Mój mąż jest pod telefonem - jeździ do pracy samochodem i ma przyjechać jak do niego zadzwonię, że to już - w pracy zostawi kartkę z napisem:
"PRZEPRASZAM
SKLEP CHWILOWO ZAMKNIĘTY
ŻONA ZACZĘŁA RODZIĆ
DZIĘKUJĘ ZA WYROZUMIAŁOŚĆ

"